Karakito rozdział 1 Przybysz

Na wyspie Halandara, która była jedną z najważniejszych krain ówczesnego morza Rambara, urodził się chłopiec o imieniu Karakito. Był to niezwykły chłopiec a mianowicie był niezwykle uzdolniony, między innymi potrafił siłą umysłu poruszać przedmioty oraz bardzo szybko biegał, biegł tak szybko, że nikt go nie doścignął. Pewnego razu na wyspę przypłynęła starsza osoba, każdy wiedział kto to po ubiorze. Był to stary mag Jaruando który sam pokonał całą armię najpotężniejszych ogrów na całym morzu. Przybył do Halandary, aby dowiedzieć się czegoś więcej o Karakito i przyjrzeć się jego umiejętnością. Starał się nie wychylać i nie tracić młodzieńca z oczu. Pewnego razu panowała straszna burza, wiatr obalał drzewa jak zapałki, wnet zalało budynki. Gdy drzewo upadło na dom pewnego rzemieślnika młody Karakito poszedł na pomoc i szybciej przybiegł niż wiatr leciał. Mag który mieszkał nie daleko od domu owej osoby zaobserwował czyny chłopca. Gdy zauważył jak szybko i sprawnie podniósł siłą woli drzewo nie miał wątpliwości kim był. Następnego dnia gdy szedł ulicą Karakito zatrzymał go mag i powiedział do niego:

-Chłopcze musimy porozmawiać o twoich umiejętnościach- chłopak zdziwiony poszedł za nim gdyż i on wiedział kim była osoba która go zatrzymała. Poszli nad rzekę Rand.

-Czemu mnie tu zaprowadziłeś?-zapytał Karakito

-Aby Ci opowiedzieć historię pewnego chłopca który miał takie same umiejętności co ty. Pół wieku temu, takie osoby nazywało się wysłannikami samego Boga. Uważali, że są aniołami którzy mają chronić ludzi przed różnymi złami które na nich czyhały.

-Ale co to ma wspólnego ze mną?- wtrącił się chłopiec.

-Jesteś wybrańcem.- odpowiedział mag. Możesz ze mną pójść a tam nauczę Cię wszystkiego co wiem o twoich mocach a na dodatek wyszkolę Ciebie na młodego wojownika który będzie prawie nie do pokonania, ale musisz przejść długą drogę aby stać się taką osobą. Zgadzasz się?- zapytał. Karakito zdębiał.

-Ja..ja... jestem bardzo zaskoczony ale chyba jestem gotów podjąć tą drogę.

-A więc ruszajmy- odpowiedział mag.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • zaciekawiony 26.05.2017
    Strasznie biegniesz z tą fabułą, nie mamy czasu poznać bohatera ani miejsca w którym żyje. Daj nam czytelnikom trochę odpoczynku aby się móc trochę rozejrzeć. Możesz na przykład opisać któreś z wymienionych zdarzeń.
  • PanSzydło 26.05.2017
    Ogółem chce zrobić 7 rozdziałów takiej mentalnej drogi jakby dorastania i chce zrobić pierwszy tom dziecko drugi dorosły trzeci starszy
  • Grubas 26.07.2017
    Po co ci wiersze, skoro w prozie dajesz sobie radę lepiej?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania