Myślę, że problemem nie jest krytyka, tylko sposób jej wyrażania, o czym już wielu przede mną wspominało. Ja chętnie przyjmę krytykę, i chyba większość tak ma, ale wyrażoną w sposób wyważony i uzasadniony. Zresztą, konstruktywna krytyka to podstawa rozwoju. Wieczne chwalenie nikomu nie wychodzi na dobre. (Za wzorzec, nie tyle osoby merytorycznie krytykującej co merytorycznie oceniającej wg mnie można by tutaj podać choćby Zaciekawionego czy Canulasa).
Osobiście podoba mi się, że potrafisz dyskutować i bronić swojego zdania. Problem polega na tym, że robisz to "bez ogródek", czym niestety przysporzyłaś sobie tutaj wrogów. Najgorsze, że teraz, co byś nie napisała krytycznego, nawet merytorycznie uzasadnionego, będzie źle przyjmowane.I stąd się biorą te ataki pod twoim adresem. A szkoda.
Pozdrawiam
Agnieszka Gu zapewniam, że tutaj krytyka jest na poziomie przedszkola. Gdybym pojechała taką krytyką jaką jadę na normalnym forum, gdzie poeci oceniają poetów, to chyba co niektórzy dostaliby zawału. Bo przecież trzeba wziąć pod uwagę chorobę, wszelkie ograniczenia, pisanie od serca i takie tam bzdury czyn na innym forum nikt nie zawraca sobie głowy. Tam albo umiesz i piszesz albo zjeżdżaj i się ucz.
betti bo opowi to nie „wszędzie” :)
Z tego co piszesz, inne fora mogłyby nabrać lekkiej ogłady, ucząc sie od opowi. Co to za poeta, który krytykuje po chamsku, to cham nie poeta.
Popieram zdanie Agnieszki Gu w stuprocentach.
Nie sztuka jest posiadać wiedzę, sztuka to przekazać ją w umiejętny sposób.
Maurycy Lesniewski a czego Ty się nauczyłeś przez ten czas? Nawet nie zadałeś sobie trudu ogarnięcia tematu, który nawiązuje do poezji i prozy, zobaczyłeś tylko odniesienie do krytyki, a przecież ja nie tylko o tym.
betti a ja głownie o tym, bo chamska i grubiańska krytyka, przesłania sens reszty przekazu. Dla mnie to takie oczywiste.
Betti ja mogę rozumieć twoja irytację, ale czy ty tego jeszcze nie zauważyłaś, że gdy komentujesz, nawet krytycznie, ale w wyważony sposób, autor nawiąże szybciej z Tobą jakiś konstruktywny dialog?
Objeżdżanie czyichś tekstów, w niefajny sposób zawsze rodzi odruchy obronne autora, i często taki ktos nawet nie spojrzy pod kątem takiej krytyki, bo uzna ją po prostu za atak na siebie osobiście. I często ma rację czytając niektóre „komentarze”.
Od tej strony, trudno nie przyznać ci racji, a nawet zgadzam się z tobą w stu procentach. Ja sama wolę, jak ktoś mi powie wprost, dosadnie nawet "spie.pszyłaś sprawę, popraw to i tamto, bo tego się nie da czytać etc". Ale ja piszę już od jakiegoś czasu i generalnie przyjmuję takie rzeczy spokojnie, na tzn "klatę".
Z drugiej jednak strony jednak, nie jesteśmy na portalu stricte profesjonalnym, tylko na otwartym dla wszystkich, również świeżych w temacie, stawiających pierwsze kroki amatorów. Tutaj należałoby spokojniej podejść do sprawy. Tutaj jest miejsce do nauki właśnie. Merytoryczna, wyważona krytyka bardzo w tym pomaga.
Maurycy, z łagodnością można też przesadzić w drugą stronę. Kiedy ktoś wrzuca opko bez ani jednej kropki i wszystkie liczebniki leci liczbami, gdzie tu jest miejsce na merytorykę? Taki tekst to smieć - zmiąć i wyrzucić.
Albo jeszcze lepiej - opko baz polskich znaków i kropek (było takie), a kom dłuższy, niż pod jednym na prawdę wartym komentarza opowiadaniem, to jest przesada gruba.
Ok, tylko w takim przypadku merytoryka na nic się nie zda. Nie ma się nad czym pochylać. Ludzie piszą dłuższe rzeczy i nie mają słowa komentarza, a gówna cieszą się wzięciem, wkurwia mnie to już.
Adam T tak samo jest z dobrymi wierszami. Maja po dwa, trzy komentarze, gdy byle gówno pęka w szwach, bo ktoś napisze prawdę, że gniot, a reszta broni bez opamiętana, bo osoba z tzw towarzystwa, której nie można ranić prawdą.
Nie do zniesienia jest też atak Nuncjusza jednak Tobie to nie przeszkadza, mi przeciwnie... poza tym rozmawiamy o różnicy między prozą a poezją. Nudzi to Ciebie - nie czytaj!
"...napisać wiersz znaczy tyle co pierdnąć" - o 95% tworów tutaj można tak z czystym sumieniem powiedzieć. I tu się, betti, z Tobą zgadzam. Wystarczy poczytać inne fora, żeby zobaczyć, jak głęboko w lesie są tutaj niektóre teksty. Albo pójść do empiku i zerknąć w dział z poezją (o ile taki jest).
Ale tu: "...proza może być poezją", chyba nie zaprzeczysz, że istnieje proza poetycka?
Pozdrawiam ;)
Adam istnieje i jest piękna, ja sama za nią przepadam. Niemniej jest różnica między prozą, a prozą poetycką, nie zaprzeczysz. Jednak kiedy ktoś jedzie zwykłą prozą i nazywa to poezją, to już jest nadużycie.
Adam T pojechałam zwykłą prozą, zapisałam w formie wiersza, bo wszystko można tak zapisać, jednak od tego wierszem ten tekst się nie stanie. Chcę, żeby inni zrozumieli jak nie należy pisać, to tylko przykład. Widziałam ostatnio trochę ''wierszy'' tak właśnie napisanych. Niektórzy to chwalą, a przecież nie ma co i za co chwalić. Trzeba zwracać uwagę, że ktoś idzie w złą stronę, bo z powodu łatwości tworzenia wszyscy na to się rzucą....
Dowcip polega na tym, że pięć osób napisze pod takim czymś: "jak pięknie to ujęłaś/ująłeś", a jedna napisze "to nie jest wiersz". I sama dobrze wiesz, kto będzie "be". Autorytet tworzy grupa.
Adam T dlatego tej grupie mówię ''NIE''. Przez brak wiedzy wprowadzają chaos, to nie jest normalne. Takie osoby zasługują tylko na potępienie. Trzeba pisać o ich elementarnym braku wiedzy. Inaczej ogłupią większość.
betti, tylko zaobacz, kto tu ma autoryrtet. Ludzie, którzy "pitolą", a ponieważ "pitolą", są fajni, a ponieważ są fajni - mają racją, bo ktoś "niefajny" racji mieć nie może.
Adam T dokładnie. Najbardziej mnie śmieszy, kiedy ktoś pisze, że w ogóle się nie zna, ale ja jestem betonem, bo oceniam szczerze zamiast chwalić. Nie wiem, co jest przyjemnego w chwaleniu gniotów, które przez to chwalenie rozpowszechniaja się w zawrotnym tempie, bo nie ma w tym żadnej trudności tworzenia...
Adam T często ci niefajni mają rację, Betti też ją często ma, nie mowię, ze jest niefajne :)
Ja zawsze sie pochyle nad jej uwagami, ale nie wszyscy tak mają.
Mów krytyku gorzką prawdę, ale mów jak człowiek.
Przykład bardzo obrazowy:
„Napisałeś jak debil, bo...”
„Jesteś debilem” i nic wiecej.
Pierwszy zawierający wyjaśnienia, bym łyknął.
Na drugi tyko wyciągnąłby dwa środkowe palce, choć pewnie komentujący w obu przypadkach miałby racje.
Przykład oczywiście bardzo skrajny, coby lepiej zobrazować.
betti, tyle że "fajność" działa też na innych portalach (wystarczy jakiś czat, czy inne coś). To nie jest tylko tu. Nie znalazłam jeszcze miejsca, gdzie panuje bezstronność. Wszędzie, kurrna, jakaś (nienawidzę tego słowa) klika nicków.
Maurycy Krtyka musi być za i przeciw, z dobrym uzasadnieniem, żeby coś wynosiła. Podsumowanie, nie masz talentu, debili, itp.Bez wskazówek można sobie o kant dupy rozbić.
Adam T masz rację, wszędzie są zżyte grupy, ale w takiej zżytej grupie powinno być łatwiej przekazać uwagi. Nie powinno być obrazy za zwrócenie uwagi na błędy. Szanuję Ciebie, mogę lubić, ale kiedy sknocisz piszę szczerze ''popraw''. Normalna reakcja moim zdaniem.
Szudracz jasne, masz rację, celowo przekolorowalem, ale sens jak sie wczytasz jest ten sam.
Druga sprawa jak amatorzy komentują, ja sie za takiego uważam, to ci co sie lepiej znają niech po prostu wypunktuja swoją racje, a bedzie uczył sie i autor pseudo-dzieła i pseudo-krytyk.
Maurycy Lesniewski mogę sobie punktować nawet przez cały dzień, przyjdzie taki Nuncjusz, który jak twierdzi nie zna się, napisze, że jestem betonem, reszta się ucieszy i dalej robi to samo.
Adam T jeśli mnie nazwie debilem to tak, ale jeśli powie „napisałeś jak debil” i pózniej „bo spójrz : to to to i tamto” to dla mnie taki ktos w żadnym wypadku nie bedzie chamem. Mała różnica, a jaka wielka.
betti ja zawsze nawet jeśli nie od razu, przyglądam sie każdemu poważnemu komentarzowi, mozesz być tego pewna. I chyba komentarze są pisane tak naprawdę dla tych co chcą słuchać. Jeśli nie chcą, szkoda dalej tracić czas.
Maur, jaka różnica? Kurde, ktoś Cię w twarz obraża, a Ty mu klepiesz brawko, bo umotywał. Czym się różni "piszesz jak debil" od "jesteś debilem". Dla mnie coś tu nie halo.
Maurycy Lesniewski czy Ty naprawdę tylko z tego tekstu krytykę wyciągasz? Spójrz głębiej, chodziło mi jak nie należy zapisywać poezji, czyli dosłownie.
Agu, to wyobraź sobie, że Ci napisałem w komie, "Nie no, napisałas to, jak ostatni debil. Popraw to, to i tamto". Co byś o mnie pomyślała? Nie jestes dzieckiem ani ja.
Adam T ja bym podziękował i poprawił. Zawsze mozesz tak u mnie swoje komentarze zaczynać, jeśli będziesz tak czuł.
Choć juz mówiłem, że „ debila” użyłem aby uwypuklić problem.
Ale w takim wypadku bym sie nie obraził. Adam ja i tak się tak czuje kiedy wyłapujesz moje błędy, za co ci zawsze będę i jestem wdzięczny.
To moja puenta.
Agnieszka, amatorszczyzna to słowo jak najbardziej konstruktywne, bez osobistych wycieczek. I nie skupiałbym się tylko na liryce, chamsko nie należy jechać również po prozie.
Adam T Po pierwsze - Zgadza się. Po drugie - Konstruktywna krytyka... - taka właśnie powinna być. Brakowało mi tego słowa.
Jak czytam te komentarze tutaj, tą dyskusję, jaki się już teraz rozwinęła, to nasuwają mi się spostrzeżenia: Nikt raczej nikogo nie zdoła przekonać i jednocześnie wszyscy mają po troszę racji (betti również, żeby nie było wątpliwości). Każdy ma inną wiedzę, doświadczenie i wrażliwość. Dopóki dyskusja mieści się w ramach ogólnie przyjętych zasad tzn. przyzwoitości, jest wg do przyjęcia. I póki nie obrzucamy się epitetami jest ok :) Taką dyskusję - nawet zażartą - lubię :)
Dygresja: Choć jest jeszcze inne dno: lubię rozczytywać się w historiach geniuszy nauki (Bohr, Newton, Gauss itd) i często ich dyskusje, kiedy merytoryczne argumenty zostały wyczerpane do cna, przeradzały się właśnie w obrzucanie epitetami, nieraz tak dosadnymi, że głowa mała. Oczywiście, w większości przypadków, zupełnie im to nie przeszkadzało po jakimś czasie ponownie "zasiąść do stołu" i wznowić dysputy ;) Ale to tak na marginesie ;)) Ani z nas "geniusze" ani "dyskutanci" wielcy :))
Canulas Nie nawykłam :( Po szampanie sylwestrowym do dziś kręci mnie się w głowie ehhh...)
A kiedyś takim przodownikiem byłam, że hoho ;)) Treningu brak (choć dobrym bimberkiem nigdy nie pogardzę ;))
Betti droga Ty nie potrafisz zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie od twojego. U ciebie wszystko jest na jedną modłę.
Kiedyś było jasne: wiersz miał rymy, odpowiednią liczbę sylab w wersie, równoległe rozłożenie akcentów.
Dzisiaj w dobie poezji współczesnej, czytamy wiersze, które mogłyby być fragmentem prozy. Grafika utworu i długość utrzymują nas, że to jednak poezja, wiersz wolny
Wątpliwości mamy też przy niektórych kawałkach prozy. Przesycone środki poetyckie i utrzymane w stylu artystycznym, pełne epitetów, mogłyby być poematem.
Jednak w takim przypadku mamy do czynienia z prozą poetycką. I wcale nie jest pomysł współczesnych. Najlepszym przykładem prozy poetyckiej, to Listy do matki Juliusza
„Jest tak cicho. Wiatr pieści drzewa, niewidzialnymi palcami czesze ich liściaste włosy. Tak jak Ty kiedyś, za dziecięcych beztroskich czasów. Już wieczór. Mgła się podnosi. Odcina mnie od nieba, posrebrzonego księżycem. Nadchodzi fala. Jedna za drugą. Nie tylko wybrzeże, mnie też zalewają. Dziś pełnia. A przecież wtedy zagubieni wędrowcy powracają do domu. W półśnie, domowników śpiących pozdrawiają.
Bądź tam, Matulu, zdrową. Nadzieję trzymaj, nie pozwól jej zabić. Jak Bóg da, jeszcze się spotkamy. A wtedy ta mgła oddalenia zniknie, przepadnie. I aby to się stało jak najszybciej, Matko”
Podałam ci na talerzu Bukowskiego... Ty jednak przekresliłaś jego twórczość i jego pozycję uznaną przez ludzi znających się na poezji.
Podaję ci prozę poetycką Uczonego Polaka Juliusza Słowackiego?
Pomieszała się poezja z prozą, i wcale to nie oznacza, że poezja to coś wzniosłego, a proza to coś bez polotu.
Proza – mowa niewiązana, utwory narracyjno-fabularne: powieści, opowiadania itp
Poezja – utwory pisane mową wiązaną, zorganizowane w szczególny sposób.
Proza poetycka – utwory prozatorskie, ale nasycone środkami poetyckimi, czasem zrytmizowane, bardzo odległe od mowy potocznej lub zwykłej narracji prozatorskiej.
Pasja, to Ty masz problem ze zrozumieniem, jak widzę. Napisałam, że uwielbiam prozę poetycką, nie cierpię jednak, kiedy ktoś zwykłą prozę zapisuje w formie poezji. Proza poetycka nie jest zapisywana wierszem- nie wiem, czy zwróciłaś na to uwagę. Teraz piszesz, że u mnie wszystko jest na jedną modłę, na jaką - uzasadnij.
Gdzie u tego Bukowskiego masz nasycenie środkami poetyckimi, mając porównanie ze Słowackim?
Zgadzam się (ja pierdzielę, nic tylko się zgadzam! :((
Ludzie nie wiedzą podstaw, co to są środki poetyckie, im się wydaję, że jak rozbiją na jedenaście wersów: tak Cię kocham ża aż nienawidzę, to to jest wiersz jak cholera!
Adam T dlatego trzeba tłumaczyć, wyjaśniać. Czasami się wydaje, że coś jest oczywiste, bo w literaturze tkwi od wieków, a okazuje się, że dla kogoś jest to nowością, bo nie chciało mu się przeczytać, o co tak naprawdę chodzi w pisaniu wierszy, że to nie jest mowa potoczna.
Betti U ciebie nikt nie pisze, nie czyta, nie mówi. Ze zrozumieniem? To twoja modła.
Chodzi mnie o to, że masz swój styl we wszystkim i nikt cię nie przewyższy. Nikt nie jest najlepszy? Człowiek jest tylko istotą i może się mylić.
Świat mknie wciąż do przodu i być może dzisiejsza pisanina na Opowi. będzie kiedyś poezją?
Nie porównuję Słowackiego z Bukowskim, bo to inny styl, inna forma i inna epoka. Inne oczekiwania i inny czytelnik.
Istnieje jeszcze wiersz wolny?
To tylko moje sugestie i mogę się mylić. Nie jestem poetą, ani pisarzem. Jestem człowiekiem. Sprawdziłam się zawodowo, a to jest taka odskocznia od codzienności.
Ukłony:)) co złego to nie ja.
pasja nie pisałam, żebyś porównała Bukowskiego ze Słowackim tylko, żebyś porównała teksty i znalazła w obu odniesienia do poezji. U Słowackiego to nie trudne, u Bukowskiego niemożliwe, bo nie zawiera żadnych środków poetyckich, jest tylko czysta proza spisana wierszem.
Nie sądzę, że pisanina na Opowi stanie się kiedyś poezją, to mrzonki, aż tak świat się nie cofnie do czasów kamienia łupanego... bez ciężkiej pracy nad sobą nikt nie stanie się poetą.
Piszesz odskocznia od codzienności, to dlaczego mdlejesz za każdym razem, kiedy ktoś napisze negatywna opinię? Skoro masz czas, czemu nie wykorzystasz go na naukę, tylko z uporem maniaka tkwisz w jakichś prawdach objawionych przez siebie i czekasz na cud, że coś zrobi samo z Ciebie poetkę?
Nie chcesz być poetką, to czemu parasz się poezją? Trzeba było zająć się szyciem, haftowaniem... Ty nie chcesz być poetką, kiedy mowa o nauce, ale kiedy napiszesz bzdurę, co wytknę, wtedy umierasz, że jesteś przeze mnie atakowana...
Przyznam, że nie rozumiem misjonarki elki, która na siłę próbuje zrobić z amatorów zawodowców i to w przeciągu kilku dni.
może ma kobieta misję, i może chwała jej za to, ale czy jej nawoływanie (na pustyni) nie przypomina indoktrynacji pana bogusława44?
nie da się wcisnąć komukolwiek oleju (talentu) lejąc go pałą przez łeb i twierdząc, że jest śmierdzącym leniem, bo mu się nie chce.
Każdy pisze to, co czuje.
ale elce wydaje się, że ludzie mają zrytą czapkę i najwidoczniej robią jej na złość.
elka, idź na portal, gdzie amatorzy mają parcie na papier (toaletowy), i bardzo chcą zostać epigonami Wielkich Wydanych i Kochanych Poetów/Poetek.
Na Opowi, chyba mają to w nosie, i po prostu chcą pozostać sobą, bo pisanie w takiej formie sprawia im radość.
elka, twoja misja mogłaby odnieść większy skutek chyba w Afryce, gdzie nie samymi bananami człowiek żyje.
Aisak chodziło mi o przykład prozy, która nie powinna zostać zapisana w formie wiersza.... jednak dla Ciebie ważniejsze są wycieczki osobiste i pitolenie... skoro tak, omijaj mnie w swoich wypowiedziach, bo ja pitolić nie lubię. Dziękuję.
Dla mnie NAJWAŻNIEJSZA JEST WOLNOŚĆ OSOBISTA i WOLNOŚĆ SŁOWA. Ty w swoich działaniach nakładasz kajdany na swobodną wypowiedź wierszoklety.
Świat pędzi do przodu, Chińczycy wybiegają myślą 100 lat na przód,
a Ty siedzisz wciąż w tej samej ławce szkolnej.
może najwyższa pora zdjąć mundurek i ponieść się fantazji.
JEŚLI TWOJA POEZJA, TO TA, KTÓRĄ SAMA PISZESZ, TO PRZEPRASZAM, SLE WOLĘ BYĆ TŁUMSMEM I PIDAĆ ZUPEŁNIE COŚ INNEGO.
Ale inny nie znaczy gorszy.
Daj ludziom spokojnie pisać, jak chcą.
Cholerna faszystko od poezji!
Problemem od bardzo dawna nie jest w twoim przypadku to ŻE krytykujesz, tylko to JAK to robisz. Bo napisanie komuś pod wierszem czegoś w stylu "to gniot, bo to gniot, bo ja myślę ze to gniot" niczego nam nie mówi. Równie dobrze możesz pisać, że ten wiersz to forma energii przekazywana wibracyjnie. Jak mówiła pani w szkole - jeśli wyrażasz opinię, uzasadnij czemu tak myślisz.
Drugim problemem jest też to, że uznajesz swoje poglądy za nienaruszalny absolut, czy też, jak kiedyś napisała Niemampojęcia, za "marmurowe posągi których nie można przestawiać". Rozmowa o istocie poezji wygląda w twoim przypadku tak:
- To nie wiersz, bo nie ma metafor
- Wiersze nie muszą mieć metafor
- muszą, bo inaczej to nie poezja
- No ale są różne wiersze, nie zawsze muszą sięgać po metafory
- Muszą, bo w poezji używa się metafor
- Nie zawsze
- Zawsze. A jeśli ktoś w wierszu nie używa to nie jest to poezja.
- Nikt tak nie twierdzi
- Ja tak twierdzę i nikt mi nie wmówi że czarne jest czarne...
Co do tej wiedzy - gdy podczas dyskusji pod jednym z wierszy wyszło na jaw, że nie wiesz jak dzieli się wyrazy na sylaby (a twoim zarzutem była zła liczba sylab) bardzo w twoją wiedzę zwątpiłem.
Zaciekawiony wiersz nie musi zawierać metafory, żeby zaliczyć go do poezji, ale kiedy ma ubarwia przekaz, to tzw, środki poetyckie, które należy wykorzystać jeśli już się o nich wie. Zawsze piłuję, kiedy widzę dosłowność, mowę potoczną w wierszu, to wróg największy poezji. Możesz wątpić w moją wiedzę, ja też uważam, że Ty za wielkiej wiedzy nie posiadasz, jeżeli byś ją bowiem miał, nie musiałabym niczego Ci wyjaśniać.
Betti, różne są wiersze. Można dosłownie i bez rymu nakreślić sytuację, która zawiera w sobie coś interesującego.
Kilka razy już tu ludziom pisałaś, że jak w ich wierszu nie ma metafory, to nie są to wiersze, więc weź się sama zastanów jak wyglądają te twoje zasady krytyczne, bo co chwila piszesz inaczej.
"ten wiersz nie jest poetycki" - czyli jaki?
Ale się tu znowu zadymiło. Jak widać, po raz kolejny ktoś wrzucił bombę do wulkanu.
Co do krytyki to ja akurat rozróżniam dwie jakby opcję. Pierwsza jest wtedy, kiedy autor pisze całkiem dobrze, tekst jest ciekawy, ale np. nie zna tematu, o którym pisze. Druga to mówiąc skrótowo pisanie bzdur (już się tu z takimi tekstami spotkałem). Przy pierwszym tekście można szybko poprawić błędy (jeżeli oczywiście autor weźmie sobie mądre uwagi do serca, czy rozumu). Przy drugim w zasadzie do poprawy jest cały test. Był tu ktoś taki, któremu starałem się wytłumaczyć dość delikatnie, że pisze bzdury, ale chyba się obraził. Nie wiem, jak jest w poezji, czy w prozie, ale ze swojego doświadczenia mogę chyba porównać nieznajomość podstawowych zasad pisania poezji, czy prozy do mylenia Stalina z Hitlerem. Rozumiem, że ktoś może chcieć być poeta, czy prozaikiem, ale i jedno i drugie wymaga lat nauki, a do tego trzeba chcieć się uczyć, bez względu na to jaką formę pisania się "uprawia".
Jednej rzeczy nienawidzę i zawsze będę tępił. Nie można młodego autora od razy zniszczyć totalną krytyką. Sam tego doświadczyłem wiele lat temu. Napisałem artykuł, został wydany i lawina ruszyła. Tak w skrócie chodziło o inne podejście do tematu, inną interpretację pewnych faktów. Moja wina polegała na tym, że twardo broniłem swoich racji, nie mając odpowiedniego doświadczenia. To dało kilku ludziom okazję do przejechania się po mnie ciężkim czołgiem. Niestety był to jeden z pierwszych moich tekstów. Napisałem coś, co dzisiaj mając 25 lat doświadczenia pewnie bym obronił. Wtedy byłem na to za głupi i to się na mnie zemściło. Przestałem pisać i dopiero po 10 latach namówiony przez znajomych wróciłem do historii. Z tego powodu uważam, że nie trzeba od razu kogoś zgnoić, tylko dlatego, że nie ma racji, albo swoje racje przekazuje bardzo słabo. Oczywiście autor musi rozumieć swoje błędy i chcieć je poprawić, inaczej to nie ma sensu.
Można by pomyśleć, czytając takie bzdury, że ja wiedzę z kosmosu czerpię, a to jest ogólnie dostępna wiedza w sieci. Wystarczy wejść i poczytać, co mają na ten temat do powiedzenia poeci, bo to oni dzielą się wiedzą i radami.To, co wiem, wiem od nich, bo przecież tak się człowiek uczy. Czytam, porównuję, wyciągam wnioski, piszę, oddaję pod krytykę, poprawiam wg wskazówek - wszystko po to, żeby ogarnąć temat, który stał się pasją. Jakby każdy tak do pisania podchodził jak Ty i Pasja, to by tylko grafomania istniała i nic poza nią, bo po co się uczyć, skoro byle jak można pisać... tylko po co komu grafomania?
betti To do mnie ? Otóż nie zrozumiałaś tego, co napisałem. Ja dałem przykład na sobie, że choć kiedyś napisano o mnie, że jestem kiepski, nie znam tematu, że podaje kiepskie źródła i w ogóle wyciagam wnioski do dupy, czyli reasumując nie powinienem już więcej pisać. Jednak jakiś tam publicysta ze mnie jest i tylko dlatego że nie dałem się wtedy złamać totalnej i nie do końca sensownej krytyce.
Zaciekawiony jakiemu Ozarowi, ja piszę ogólnie, przypadek, że pod jego komentarzem. Czytaj ze zrozumieniem. To, że się kogoś nie lubi, nie znaczy, że trzeba jechać zupełną ignorancją i przypisywać swoje błędne wnioski.
Ozar to było do zaciekawionego, Tobie jeszcze nie odpowiedziałam, nie gorączkuj się więc. Zaciekawiony zrobił to specjalnie, dobrze wiedział do kogo to było...
betti
Jeśli to było do mnie, to wyjaśnij co miałaś na myśli pisząc:
" Jakby każdy tak do pisania podchodził jak Ty i Pasja, to by tylko grafomania istniała i nic poza nią, bo po co się uczyć, skoro byle jak można pisać..."
bo jeśli uważasz, że ja nie zwracam uwagi na jakość tekstów tutaj, to chyba bardzo dawno tu nie zaglądałaś.
Aisak wstawia się po to na kilu portalach, by mieć dobry obraz. Na jednym może być ktoś złośliwy, ale jeśli to samo czyta się z kilku, wtedy wiadomo, że coś jest narzeczy. Poza tym nie nie każdy jest na jakichś tam maleńkich portalikach...
Aisak " po co wstawiać to samo na kilku portalach, jak WSZĘDZIE TE SAME AVATARY!"
Więc przyjąć rolę trolla.
Zaczepić i zaproponować tablety na menopauzę.
Faktem jest, że jak to napisał Waldemar Kubas w jednej ze swoich publikacji "użytkownicy pielgrzymują od forum do forum ze swoimi utworami" (napisałem z pamięci).
Spotykam pod swoimi starymi tworami wpisy, że "znam", "czytałem."
I ja też poznaję czyjeś utwory.
Nie przyszło mi do głowy, chociaż uczepliwy jestem, żeby nie publikowaćć, tylko dokuczać.
Pisze się o krytyce, że autorzy tacy biedni i w ogóle... a weź takiego dziwoląga jak Aisak, który niczego tutaj nie publikuje, wchodzi jednak wszędzie i bez żadnego rozeznania w temacie, pitoli jak ślepy o kolorach. Przecież to ręce opadają jak się czyta.
Nuncjusz Ty już nawet ćwierćmózgiem nie jesteś.
Ty prostej jak budowa cepa definicji nie rozumiesz.
Nie tylko Hitler.
Każde odwołanie do nazimu.
Łeb pod wodą mu trzymam, a ten jeszcze wierzga.
Bezmózg.
betinka Jak betti nie obłazi robactwo, to nie przyłażę.
Jak obłazi - przybiegam z patykiem.
Nie będzie robactwa pod tekstami betti - nie będę przyłaził z patykiem.
Rrrozumiemy się?
Betti System panujący na tej stronie jest prosty - dołącz do kółka adoracji, aby mieć poklask. Przykład z życia - Ostatnia aktywność pod moją twórczością jest zarazem największą od 2015 roku. Tak to ja piszę i mało ludzi to czyta. Nie udzielam się "w pitoleniach", jestem przeciwny adorowaniu bez podstaw.
Johnny2x4 dlatego masz mało komentarzy. Weź Pasję, pitoli o wszystkim, łącznie z chorobami, chyba każdy zna jej życiorys. Kiedy tylko ktoś napisze, że wiersz, czy tekst, czy haiku do bani - Pasja zalicza zgony, wszyscy współczują, lincz na krytykach, Pasja zdrowieje w zawrotnym tempie i dopierdala, aż znowu ktoś nie wytrzyma i pojedzie jak ona, wtedy znowu płacz, uciekanie. Jeden schemat. No i jeszcze chwali, bo tylko w ten sposób może poczuć się doceniona.
Nuncjusz Swego czasu (2015 - fragment 2016?) - Na pewno nie udzielałem się w stopniu takim, żeby można mnie nazwać znanym. A u mojego brata wszystko okey :)
Albo Aisak, włazi to wszędzie, połowy nie rozumie z tego, co czyta, myśli, że jest dowcipna a żałosne to, że głowa mała. Wyobraź sobie, nie wstawia tu niczego, bo wstawia gdzieś tam i wszyscy powinni znać...
niektórzy znają.
i może tego nie wiesz, ale wszystko rozumiem.
tylko udaję, żeby zmylić przeciwników xD
a moje żarty są tylko takich jak ja, mega super inteligentnych osób!
Nuncjusz ty cały czas rzygasz, przecież merytorycznie niczego nie potrafisz. Zachodzę w głowę, jakim cudem zostałeś modem gdzieś tam, chyba, że nikt tam nic nie pisze...
Nuncjusz personalnie nie pojechałam tylko merytorycznie. Napisałam, że nie posiadasz żadnej wiedzy, to akurat prawda. Przecież wystarczy twoje komentarze przeczytać, Ty nigdy na temat, ale zawsze z dupy strzelasz ślepakami.
betti nie do tego piłem, ta twoja ocena moich komentarzy mnie wali, bo nie ma żadnego obowiązku być w komentarzach merytoryczny, można po prostu wyrażać swoje zdanie
Aisak ja nawet nie jestem ciekawa tych twoich wierszy, bo czytając to, co piszesz można wyrobić sobie zdanie o twoich zdolnościach, przypuszczam, że to żenada do n-tej potęgi.
betti no ale ładnie prosi
poza tym, może walnę opinię jednego moda o mojej twórczości, kiedy jeszcze nie byłem modem, tak że tej opinii nie widziałem, ale teraz już tak
05.09.2015 @22:11:57
ja. na zachętę. śledzę bloga i widać, że prócz totalnego szaleństwa momentami, idzie ku dobremu.
betti i vice versa
baj
ps
i to wg ciebie jest merytoryczne, nie ad personam? Aha, będę wiedział na przyszłość jak cię merytorycznie zjebać
a na razie baj
Nuncjusz jeżeli w komentarzach nie potrafisz odnieść się do tekstu, a u mnie jeszcze nigdy się nie odniosłeś, to te twoje komentarze nie mają żadnego znaczenia. Takie pitolenie.
betti no sory, ale twoje teksty mam generalnie w dupie, a już ten w szczególności, w którym mnie personalnie obrażasz
poza tym, raz się odniosłem, stwierdziłem, że wyprodukowałaś gniota w stylu dawida
Nuncjusz O mnie napisz.
Tylko ma być ładny.
Czyli opisywać mą cudowność.
Ma być dużo synonimów wspaniały, nadzwyczajny.
O dużo zwrotek żeby było, minimum dwanaście.
A ostatnie siedemnaście zwrotek ma być o radości jaką czujesz z możliwości mię poznania i zaszczytu odczuwania, ze ci odpowiadać zechciałem byłem.
Generalnie wiersz ma być ekstatyczny.
betti nie przeinaczaj moich słów! Nigdzie nie twierdziłem, że moje komentarze są merytoryczne, tylko podałem ci przykład komentarza, w którym odniosłem się do tekstu a nie do twojej osoby
Nuncjusz gdzie przeinaczam? Nie zrozumiałeś mojego wiersza, zakwalifikowałeś więc do gniota... to nie mogło mnie dotknąć, jedynie ci współczułam. Ciężko być na portalu i nie znać się na poezji...
Nuncjusz jak możesz wyrazić opinię nie znając się? Nie bardzo jestem w stanie wyobrazić to sobie. Nie znasz się na szyciu, a poprawiam krawcową? To groteska, tłuku!
betti i wcale nie ciężko, ponieważ tu nie tylko jest poezja, a wręcz wcale jej tu nie ma, więc nie bardzo trybię, dlaczego miałoby mi być cięzko
poza tym, niektóre wiersze mi się podobaja, czasami wyrażam się o nich nawet pochlebnie, ale to może ze dwa razy u Neurotyka i Ktokolwiek, więc nie rób ze mnie aż takiego debila, do którego nic nie dociera, skoro ty nawet prostego komentarza nie jesteś w stanie pojąć
betti idiotko, nie porawiam krawcową, tylko np mówię ta kreacja mi się podoba/nie podoba, koniec, nie trzeba znać się na krawiectwie, jezu jak ty pierdolisz bez sensu
betti a dlaczego kurwa mam coś robić pod twoje dyktando? Czy jak kwiat mi się podoba i ładnie pachnie to ja muszę koniecznie określić cały jego cykl życiowy, metabolizm, procesy biochemiczne za to odpowiadające? Nie kurwa, ja po prostu zachwycę się kwiatem
betti przecież ja już sto razy chyba napisałem, że nie znam się na poezji! Teraz to dopiero do ciebie dotarło? Ale mimo to swoją opinię o wierszu mogę wyrazić, nie będzie ona godna profesjonalnego krytyka, ale będzie moja i moim zdaniem istotna dla autora, bo pisze się nie tylko dla profesjonalnych krytyków ale i dla takich cieciów jak ja
Nuncjusz to dlaczego, kiedy piszę, że znam się na poezji, podważasz moje słowa? Ja potrafię każdy wiersz zinterpretować, to żadna filozofia. Potrafię dostrzec błędy, zasugerować poprawę. Ty niczego takiego nie potrafisz, jedynie szczekać potrafisz chociaż nie wiem, czy też wiesz o czym...
betti nie podważam, robią to inni za mnie np zaciekawiony
Jeślibyś faktycznie tylko wytknęła błędy i zasugerowała, nie napisała po swojemu, to dalej bym cię wspierał w tej misji
Co do szczekania, to równie dobrze ja to ci mogę wytknąć, bo na jeden merytoryczny komentarz reszta jest tylko twoim wściekłym ujadaniem
betti a skąd ta wiedza?
poza tym, poczytaj krytyczne komentarze zaciekawionego, nie ważne że tyczą się prozy, jego artykuły, też krytyczne i większość, o dziwo, mu za nie dziękuje. jak to jest? Czemu ty tak nie potrafisz?
Zaciekawiony ale wszystkie jego wiersze były już interpretowane, to żadna frajda, można skorzystać z podpowiedzi. Tutaj masz nieruszone, to wyzwanie...
betti
Ten wiersz potrafię zinterpretować na podstawie swojej wiedzy i osobistych doświadczeń. A tego akurat w podręczniku od polskiego nie było. Byłoby fajnie gdybyś mi pokazała gdzie był interpretowany, bo przejrzałem internet i nic, żadna Ściąga czy Notatek
Dolina i nad nią lasy w barwach jesieni.
Wędrowiec przybywa, mapa go tutaj wiodła.
A może pamięć. Raz, dawno, w słońcu,
Kiedy spadł pierwszy, śnieg, jadąc tędy
Doznał radości, mocnej, bez przyczyny,
Radości oczu. Wszystko było rytmem
Przesuwających się drzew, ptaka w locie,
Pociągu na wiadukcie, świętem ruchu.
Wraca po latach, niczego nie żąda.
Chce jednej tylko, drogocennej rzeczy:
Być samym czystym patrzeniem bez nazwy,
Bez oczekiwań, lęków, nadziei,
Na granicy gdzie kończy się ja i nie-ja.
Kim jest ''wędrowiec'', to człowiek, który wszędzie był, zwiedził kawał świata, a jednak przechowywał przez cały czas jeden obraz w sercu. Obraz z dzieciństwa, młodości. Dolina, gdzie żył, gdzie być może pierwszy raz się zakochał... Radość z powrotu jest jak muzyka, której rytm porywa i niesie na wyżyny. Tak wracają ptaki do gniazda, szczęśliwe, że dotarły... by delektować oczy pięknem zachowanym pod powiekami. Wtedy nic się więcej nie chce poza pragnieniem, by ten obraz już nigdy nie zniknął. Granica ludzkiego piękna, zachowana w sobie, pielęgnowana jak skarb.
Wiersz o tęsknocie, zawieszenie w próżni, kiedy już marzenia stało się rzeczywistością...
Nuncjusz Ty i riggs zachowujecie się jak klasyczni odrzuceni.
Zauważ, że inni panowie wypowiadający się tak pod wierszami betti lub pod jej komentarzami nie są agresywni i zaciekli.
A wy tacy jesteście i bardzo.
I tylko pod wszystkim, co firmowane jest jej nickiem.
Zauroczyła was jej osobowość, ale nie jest zainteresowana forumowym myzianiem.
I za to od was zbiera.
I nie wypierajcie się, ze jest inaczej.
tak, odrzucił mnie, a ja nie mogę przestać o nim myśleć i snuję się za nim cały czas i wchodzę wszędzie tam, gdzie on... muszę o tym napisać wiersz- tak czuję.
Najbardziej mi się podoba betti, że poruszasz ważne aspekty twórczości literackiej - mówisz z pozycji osoby, która się na tym zna. I to już stawia Cię na pozycji, która dla mnie oznacza okazanie Ci szacunku.
Johny nie wiem co napisać, zaskoczyłeś mnie totalnie. Odrobinę wiem i chciałabym tą odrobiną podzielić się z Wami, może komuś się przyda szczególnie, kiedy zechce iść dalej i coraz głośniej śpiewać....
Johnny2x4 pisz więc jak najwięcej, wyrzucaj z siebie. Poprawiaj, kiedy opadną emocje i nigdy nie wstawiaj świeżych tekstów - niech odleżą chociaż dobę, wtedy jest inne spojrzenie... tylko pamiętaj, żeby pisanie nie było jedynym, co masz, bo nade wszystko ważne jest życie, każdy dzień. Nie przegap czegoś fajnego... szukając barw jedynie na klawiaturze.
betti Szczęście nie jest regułą. Niektórzy "literaci" uwielbiają stan melancholii i życiowej stagnacji. Daje im to niesamowitego kopa. Ja osobiście piszę swoją poezję, czy prozę inspirując się swoim życiem duchowym
Johnny2x4 ja nie umiem pisać radosnych wierszyków nawet, kiedy mam świetny humor. Zawsze wychodzi taki smutek, że tylko usiąść i płakać, nawet tych wierszy ie publikuję, bo się wstydzę. Nie wiem od czego to wszystko zależy, gdzieś w podświadomości?
elka, jest bardzo dużo portali literackich, na których można znaleźć s makowitą POEZJĘ na wysokim levelu, czemu akurat OPOWI cię natchnęło do niesienia pomocy biednym naturszczykom?
przecież ty nawet nie jesteś pomocna, jakąś wiedzę posiadasz, ale co z tego, jak nie jesteś dobrym pedagogiem.
chyba faktycznie Violet ma rację, i to jest twój JEDYNY
JEDYNY
JEDYNY
JEDYNY
JEDYNY
sens życia.
Zaciekawiony, a na innym by zbanowali?
za namolność?
za wkurzanie ogółu?
za zawracanie dupy, gdy nikt nie chce zawracać wody w Wiśle?
za głupie mądrzenie się?
naprawdę?
Aisak wejdź na salony i napisz chociaż jeden taki komentarz jak tutaj, oczywiście bez wstawiania swoich tekstów, przekonasz się, że szybciutko ciebie wykopią.
moja złość wynika jedynie z tego, że twoje postępowanie jest dziwne, że chcesz za wszelką cenę zrobić z 1-szo klasistów maturzystów.
nie wiem po co?
jaki to ma sens?
daj ludziom spokojnie pisać.
jeśli będą chcieci się rozwijać, to sami do tego dojdą i cię o to poproszą.
refluks masz rację, bebulek ładnie pisał, jego opowiadania trochę skrajne, ale miały jednak moc. Wypowiedzi w komentarzach też wyważone, a tu chaos i pieprzenie nie wiadomo o czym...
refluks aisak to chrum, inaczej świnka. Występuje tu też jako betinka. Możesz sobie znaleźć te wielkie dzieła przez nią pisane.... stek bzdur i grafomania dlatego nie wstawia, bo wie jak każdy to oceniał. Wlazła kiedyś na 8 i w komentarzach kwiatki wszystkim wysyłała. Chora kobieta.
Komentarze (323)
Myślę, że problemem nie jest krytyka, tylko sposób jej wyrażania, o czym już wielu przede mną wspominało. Ja chętnie przyjmę krytykę, i chyba większość tak ma, ale wyrażoną w sposób wyważony i uzasadniony. Zresztą, konstruktywna krytyka to podstawa rozwoju. Wieczne chwalenie nikomu nie wychodzi na dobre. (Za wzorzec, nie tyle osoby merytorycznie krytykującej co merytorycznie oceniającej wg mnie można by tutaj podać choćby Zaciekawionego czy Canulasa).
Osobiście podoba mi się, że potrafisz dyskutować i bronić swojego zdania. Problem polega na tym, że robisz to "bez ogródek", czym niestety przysporzyłaś sobie tutaj wrogów. Najgorsze, że teraz, co byś nie napisała krytycznego, nawet merytorycznie uzasadnionego, będzie źle przyjmowane.I stąd się biorą te ataki pod twoim adresem. A szkoda.
Pozdrawiam
Z tego co piszesz, inne fora mogłyby nabrać lekkiej ogłady, ucząc sie od opowi. Co to za poeta, który krytykuje po chamsku, to cham nie poeta.
Popieram zdanie Agnieszki Gu w stuprocentach.
Nie sztuka jest posiadać wiedzę, sztuka to przekazać ją w umiejętny sposób.
Betti ja mogę rozumieć twoja irytację, ale czy ty tego jeszcze nie zauważyłaś, że gdy komentujesz, nawet krytycznie, ale w wyważony sposób, autor nawiąże szybciej z Tobą jakiś konstruktywny dialog?
Objeżdżanie czyichś tekstów, w niefajny sposób zawsze rodzi odruchy obronne autora, i często taki ktos nawet nie spojrzy pod kątem takiej krytyki, bo uzna ją po prostu za atak na siebie osobiście. I często ma rację czytając niektóre „komentarze”.
Od tej strony, trudno nie przyznać ci racji, a nawet zgadzam się z tobą w stu procentach. Ja sama wolę, jak ktoś mi powie wprost, dosadnie nawet "spie.pszyłaś sprawę, popraw to i tamto, bo tego się nie da czytać etc". Ale ja piszę już od jakiegoś czasu i generalnie przyjmuję takie rzeczy spokojnie, na tzn "klatę".
Z drugiej jednak strony jednak, nie jesteśmy na portalu stricte profesjonalnym, tylko na otwartym dla wszystkich, również świeżych w temacie, stawiających pierwsze kroki amatorów. Tutaj należałoby spokojniej podejść do sprawy. Tutaj jest miejsce do nauki właśnie. Merytoryczna, wyważona krytyka bardzo w tym pomaga.
a o jaki opok chodzi?
już lecę bo nie mam zdrowia się w dawać w gównoburzę
cytuję was wszystkich
NO CÓŻ PRZEBYWAJĄC WSRÓD WAS TRZEBA KRAKAĆ JAK WY BEZ URAZY ALE TAK JEST
Ale tu: "...proza może być poezją", chyba nie zaprzeczysz, że istnieje proza poetycka?
Pozdrawiam ;)
Ja zawsze sie pochyle nad jej uwagami, ale nie wszyscy tak mają.
Mów krytyku gorzką prawdę, ale mów jak człowiek.
Przykład bardzo obrazowy:
„Napisałeś jak debil, bo...”
„Jesteś debilem” i nic wiecej.
Pierwszy zawierający wyjaśnienia, bym łyknął.
Na drugi tyko wyciągnąłby dwa środkowe palce, choć pewnie komentujący w obu przypadkach miałby racje.
Przykład oczywiście bardzo skrajny, coby lepiej zobrazować.
Druga sprawa jak amatorzy komentują, ja sie za takiego uważam, to ci co sie lepiej znają niech po prostu wypunktuja swoją racje, a bedzie uczył sie i autor pseudo-dzieła i pseudo-krytyk.
Choć juz mówiłem, że „ debila” użyłem aby uwypuklić problem.
Ale w takim wypadku bym sie nie obraził. Adam ja i tak się tak czuje kiedy wyłapujesz moje błędy, za co ci zawsze będę i jestem wdzięczny.
To moja puenta.
Ale już "Odwaliłaś amatorszczyznę bo to i tamto..." wg mnie jest ok.
PS. Ciężko się dyskutuje pisząc, czasami trudno się dobrze zrozumieć.
Brak niewerbalnego przekazu takie skutki niesie...
Jak czytam te komentarze tutaj, tą dyskusję, jaki się już teraz rozwinęła, to nasuwają mi się spostrzeżenia: Nikt raczej nikogo nie zdoła przekonać i jednocześnie wszyscy mają po troszę racji (betti również, żeby nie było wątpliwości). Każdy ma inną wiedzę, doświadczenie i wrażliwość. Dopóki dyskusja mieści się w ramach ogólnie przyjętych zasad tzn. przyzwoitości, jest wg do przyjęcia. I póki nie obrzucamy się epitetami jest ok :) Taką dyskusję - nawet zażartą - lubię :)
To na początek musi wystarczyć ;))
A kiedyś takim przodownikiem byłam, że hoho ;)) Treningu brak (choć dobrym bimberkiem nigdy nie pogardzę ;))
bez żadnych językowych barier srają słowem" - to powinna być puenta. Nie sposób podważyć.
Pozdrawiak ;)
Pazdrawljaju ;)
Kiedyś było jasne: wiersz miał rymy, odpowiednią liczbę sylab w wersie, równoległe rozłożenie akcentów.
Dzisiaj w dobie poezji współczesnej, czytamy wiersze, które mogłyby być fragmentem prozy. Grafika utworu i długość utrzymują nas, że to jednak poezja, wiersz wolny
Wątpliwości mamy też przy niektórych kawałkach prozy. Przesycone środki poetyckie i utrzymane w stylu artystycznym, pełne epitetów, mogłyby być poematem.
Jednak w takim przypadku mamy do czynienia z prozą poetycką. I wcale nie jest pomysł współczesnych. Najlepszym przykładem prozy poetyckiej, to Listy do matki Juliusza
„Jest tak cicho. Wiatr pieści drzewa, niewidzialnymi palcami czesze ich liściaste włosy. Tak jak Ty kiedyś, za dziecięcych beztroskich czasów. Już wieczór. Mgła się podnosi. Odcina mnie od nieba, posrebrzonego księżycem. Nadchodzi fala. Jedna za drugą. Nie tylko wybrzeże, mnie też zalewają. Dziś pełnia. A przecież wtedy zagubieni wędrowcy powracają do domu. W półśnie, domowników śpiących pozdrawiają.
Bądź tam, Matulu, zdrową. Nadzieję trzymaj, nie pozwól jej zabić. Jak Bóg da, jeszcze się spotkamy. A wtedy ta mgła oddalenia zniknie, przepadnie. I aby to się stało jak najszybciej, Matko”
Podałam ci na talerzu Bukowskiego... Ty jednak przekresliłaś jego twórczość i jego pozycję uznaną przez ludzi znających się na poezji.
Podaję ci prozę poetycką Uczonego Polaka Juliusza Słowackiego?
Pomieszała się poezja z prozą, i wcale to nie oznacza, że poezja to coś wzniosłego, a proza to coś bez polotu.
Proza – mowa niewiązana, utwory narracyjno-fabularne: powieści, opowiadania itp
Poezja – utwory pisane mową wiązaną, zorganizowane w szczególny sposób.
Proza poetycka – utwory prozatorskie, ale nasycone środkami poetyckimi, czasem zrytmizowane, bardzo odległe od mowy potocznej lub zwykłej narracji prozatorskiej.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego
Gdzie u tego Bukowskiego masz nasycenie środkami poetyckimi, mając porównanie ze Słowackim?
Ludzie nie wiedzą podstaw, co to są środki poetyckie, im się wydaję, że jak rozbiją na jedenaście wersów: tak Cię kocham ża aż nienawidzę, to to jest wiersz jak cholera!
Chodzi mnie o to, że masz swój styl we wszystkim i nikt cię nie przewyższy. Nikt nie jest najlepszy? Człowiek jest tylko istotą i może się mylić.
Świat mknie wciąż do przodu i być może dzisiejsza pisanina na Opowi. będzie kiedyś poezją?
Nie porównuję Słowackiego z Bukowskim, bo to inny styl, inna forma i inna epoka. Inne oczekiwania i inny czytelnik.
Istnieje jeszcze wiersz wolny?
To tylko moje sugestie i mogę się mylić. Nie jestem poetą, ani pisarzem. Jestem człowiekiem. Sprawdziłam się zawodowo, a to jest taka odskocznia od codzienności.
Ukłony:)) co złego to nie ja.
Nie sądzę, że pisanina na Opowi stanie się kiedyś poezją, to mrzonki, aż tak świat się nie cofnie do czasów kamienia łupanego... bez ciężkiej pracy nad sobą nikt nie stanie się poetą.
Piszesz odskocznia od codzienności, to dlaczego mdlejesz za każdym razem, kiedy ktoś napisze negatywna opinię? Skoro masz czas, czemu nie wykorzystasz go na naukę, tylko z uporem maniaka tkwisz w jakichś prawdach objawionych przez siebie i czekasz na cud, że coś zrobi samo z Ciebie poetkę?
Żegnam, bo rozmowa z tobą to jak umieranie bez powietrza.
Nie chcesz być poetką, to czemu parasz się poezją? Trzeba było zająć się szyciem, haftowaniem... Ty nie chcesz być poetką, kiedy mowa o nauce, ale kiedy napiszesz bzdurę, co wytknę, wtedy umierasz, że jesteś przeze mnie atakowana...
może ma kobieta misję, i może chwała jej za to, ale czy jej nawoływanie (na pustyni) nie przypomina indoktrynacji pana bogusława44?
nie da się wcisnąć komukolwiek oleju (talentu) lejąc go pałą przez łeb i twierdząc, że jest śmierdzącym leniem, bo mu się nie chce.
Każdy pisze to, co czuje.
ale elce wydaje się, że ludzie mają zrytą czapkę i najwidoczniej robią jej na złość.
elka, idź na portal, gdzie amatorzy mają parcie na papier (toaletowy), i bardzo chcą zostać epigonami Wielkich Wydanych i Kochanych Poetów/Poetek.
Na Opowi, chyba mają to w nosie, i po prostu chcą pozostać sobą, bo pisanie w takiej formie sprawia im radość.
elka, twoja misja mogłaby odnieść większy skutek chyba w Afryce, gdzie nie samymi bananami człowiek żyje.
napisałam bardzo elokwentny komentarz - podziwiaj mnie xD
Dla mnie NAJWAŻNIEJSZA JEST WOLNOŚĆ OSOBISTA i WOLNOŚĆ SŁOWA. Ty w swoich działaniach nakładasz kajdany na swobodną wypowiedź wierszoklety.
Świat pędzi do przodu, Chińczycy wybiegają myślą 100 lat na przód,
a Ty siedzisz wciąż w tej samej ławce szkolnej.
może najwyższa pora zdjąć mundurek i ponieść się fantazji.
JEŚLI TWOJA POEZJA, TO TA, KTÓRĄ SAMA PISZESZ, TO PRZEPRASZAM, SLE WOLĘ BYĆ TŁUMSMEM I PIDAĆ ZUPEŁNIE COŚ INNEGO.
Ale inny nie znaczy gorszy.
Daj ludziom spokojnie pisać, jak chcą.
Cholerna faszystko od poezji!
JEŚLI TWOJA POEZJA, TO TA, KTÓRĄ SAMA PISZESZ, TO PRZEPRASZAM, ALE WOLĘ BYĆ TŁUMANEM I PISAĆ ZUPEŁNIE COŚ INNEGO.
JEŚLI TWOJA POEZJA, TO TA, KTÓRĄ SAMA PISZESZ, TO PRZEPRASZAM, ALE WOLĘ BYĆ TŁUMANEM I PISAĆ ZUPEŁNIE COŚ INNEGO.
Problemem od bardzo dawna nie jest w twoim przypadku to ŻE krytykujesz, tylko to JAK to robisz. Bo napisanie komuś pod wierszem czegoś w stylu "to gniot, bo to gniot, bo ja myślę ze to gniot" niczego nam nie mówi. Równie dobrze możesz pisać, że ten wiersz to forma energii przekazywana wibracyjnie. Jak mówiła pani w szkole - jeśli wyrażasz opinię, uzasadnij czemu tak myślisz.
Drugim problemem jest też to, że uznajesz swoje poglądy za nienaruszalny absolut, czy też, jak kiedyś napisała Niemampojęcia, za "marmurowe posągi których nie można przestawiać". Rozmowa o istocie poezji wygląda w twoim przypadku tak:
- To nie wiersz, bo nie ma metafor
- Wiersze nie muszą mieć metafor
- muszą, bo inaczej to nie poezja
- No ale są różne wiersze, nie zawsze muszą sięgać po metafory
- Muszą, bo w poezji używa się metafor
- Nie zawsze
- Zawsze. A jeśli ktoś w wierszu nie używa to nie jest to poezja.
- Nikt tak nie twierdzi
- Ja tak twierdzę i nikt mi nie wmówi że czarne jest czarne...
Co do tej wiedzy - gdy podczas dyskusji pod jednym z wierszy wyszło na jaw, że nie wiesz jak dzieli się wyrazy na sylaby (a twoim zarzutem była zła liczba sylab) bardzo w twoją wiedzę zwątpiłem.
Kilka razy już tu ludziom pisałaś, że jak w ich wierszu nie ma metafory, to nie są to wiersze, więc weź się sama zastanów jak wyglądają te twoje zasady krytyczne, bo co chwila piszesz inaczej.
"ten wiersz nie jest poetycki" - czyli jaki?
Co to znaczy "poetycki"?
Czyli nie umiesz wyjaśnić? I ty się bierzesz za krytykę...
Kompromitacja
Co do krytyki to ja akurat rozróżniam dwie jakby opcję. Pierwsza jest wtedy, kiedy autor pisze całkiem dobrze, tekst jest ciekawy, ale np. nie zna tematu, o którym pisze. Druga to mówiąc skrótowo pisanie bzdur (już się tu z takimi tekstami spotkałem). Przy pierwszym tekście można szybko poprawić błędy (jeżeli oczywiście autor weźmie sobie mądre uwagi do serca, czy rozumu). Przy drugim w zasadzie do poprawy jest cały test. Był tu ktoś taki, któremu starałem się wytłumaczyć dość delikatnie, że pisze bzdury, ale chyba się obraził. Nie wiem, jak jest w poezji, czy w prozie, ale ze swojego doświadczenia mogę chyba porównać nieznajomość podstawowych zasad pisania poezji, czy prozy do mylenia Stalina z Hitlerem. Rozumiem, że ktoś może chcieć być poeta, czy prozaikiem, ale i jedno i drugie wymaga lat nauki, a do tego trzeba chcieć się uczyć, bez względu na to jaką formę pisania się "uprawia".
Jednej rzeczy nienawidzę i zawsze będę tępił. Nie można młodego autora od razy zniszczyć totalną krytyką. Sam tego doświadczyłem wiele lat temu. Napisałem artykuł, został wydany i lawina ruszyła. Tak w skrócie chodziło o inne podejście do tematu, inną interpretację pewnych faktów. Moja wina polegała na tym, że twardo broniłem swoich racji, nie mając odpowiedniego doświadczenia. To dało kilku ludziom okazję do przejechania się po mnie ciężkim czołgiem. Niestety był to jeden z pierwszych moich tekstów. Napisałem coś, co dzisiaj mając 25 lat doświadczenia pewnie bym obronił. Wtedy byłem na to za głupi i to się na mnie zemściło. Przestałem pisać i dopiero po 10 latach namówiony przez znajomych wróciłem do historii. Z tego powodu uważam, że nie trzeba od razu kogoś zgnoić, tylko dlatego, że nie ma racji, albo swoje racje przekazuje bardzo słabo. Oczywiście autor musi rozumieć swoje błędy i chcieć je poprawić, inaczej to nie ma sensu.
Jeśli to było do mnie, to wyjaśnij co miałaś na myśli pisząc:
" Jakby każdy tak do pisania podchodził jak Ty i Pasja, to by tylko grafomania istniała i nic poza nią, bo po co się uczyć, skoro byle jak można pisać..."
bo jeśli uważasz, że ja nie zwracam uwagi na jakość tekstów tutaj, to chyba bardzo dawno tu nie zaglądałaś.
elka, Ty najpierw sama naucz się pisać, a dopiero później czepiaj się innych.
elka adolfina od poezji.
oczywiście, że publikuję, jestem na Licie, czyli Liternecie, se idź i se poczytaj.
Ty wstrętny przemądżcze!
więc po co?
bo kompletnie tego nie pojmuję!
Więc przyjąć rolę trolla.
Zaczepić i zaproponować tablety na menopauzę.
Faktem jest, że jak to napisał Waldemar Kubas w jednej ze swoich publikacji "użytkownicy pielgrzymują od forum do forum ze swoimi utworami" (napisałem z pamięci).
Spotykam pod swoimi starymi tworami wpisy, że "znam", "czytałem."
I ja też poznaję czyjeś utwory.
Nie przyszło mi do głowy, chociaż uczepliwy jestem, żeby nie publikowaćć, tylko dokuczać.
Wklej coś swojego.
W końcu.
NIKT NIE BĘDZIE WYWIERAŁ NA MNIE PRESJI!!!!
NIKT!!!!
klocku z faszerowaną faszystką!!!!
nictokupaityle.
Wypierdalaj.
może ciut dziwna, ale to wszystko!!!
ty faszystko!!!
ty faszerowana faszystko!!!!
Ty prostej jak budowa cepa definicji nie rozumiesz.
Nie tylko Hitler.
Każde odwołanie do nazimu.
Łeb pod wodą mu trzymam, a ten jeszcze wierzga.
Bezmózg.
betti po co ty ich karmisz?
Jak obłazi - przybiegam z patykiem.
Nie będzie robactwa pod tekstami betti - nie będę przyłaził z patykiem.
Rrrozumiemy się?
A ty jesteś trollem.
Refluks nie może pozwolić aby tu chwastami zarosła, bo chce ją wrzucić do dołu z wapnem i garścią ruskiej ziemi.
A jak tam twój brachol?
i może tego nie wiesz, ale wszystko rozumiem.
tylko udaję, żeby zmylić przeciwników xD
a moje żarty są tylko takich jak ja, mega super inteligentnych osób!
xD
Ty i refluks na taki portalu byście po kilku swoich akcjach dostali perma
uświadom to sobie w końcu.
zlituj się!!!!
Przecież TY nie umiesz pisać wierszy!
poza tym jestem pewna, że wylałabyś wiadro pomyj, bo już sobie wyrobiłaś o mnie zdanie, i
wiersze byłyby na 2 miejscu.
poza tym to twarda poezja.
bo nie potrafię pisać liryków.
Tak, przyznaję! Nie potrafię.
Nie jestem liryczna.
:(
Więc jeśli se życzysz rymowankę to nie ma sprawy
poza tym, może walnę opinię jednego moda o mojej twórczości, kiedy jeszcze nie byłem modem, tak że tej opinii nie widziałem, ale teraz już tak
05.09.2015 @22:11:57
ja. na zachętę. śledzę bloga i widać, że prócz totalnego szaleństwa momentami, idzie ku dobremu.
to chyba dość dobrze mnie opisuje
baj
ps
i to wg ciebie jest merytoryczne, nie ad personam? Aha, będę wiedział na przyszłość jak cię merytorycznie zjebać
a na razie baj
poza tym, raz się odniosłem, stwierdziłem, że wyprodukowałaś gniota w stylu dawida
Tylko ma być ładny.
Czyli opisywać mą cudowność.
Ma być dużo synonimów wspaniały, nadzwyczajny.
O dużo zwrotek żeby było, minimum dwanaście.
A ostatnie siedemnaście zwrotek ma być o radości jaką czujesz z możliwości mię poznania i zaszczytu odczuwania, ze ci odpowiadać zechciałem byłem.
Generalnie wiersz ma być ekstatyczny.
TŁUKU
poza tym, niektóre wiersze mi się podobaja, czasami wyrażam się o nich nawet pochlebnie, ale to może ze dwa razy u Neurotyka i Ktokolwiek, więc nie rób ze mnie aż takiego debila, do którego nic nie dociera, skoro ty nawet prostego komentarza nie jesteś w stanie pojąć
Jeślibyś faktycznie tylko wytknęła błędy i zasugerowała, nie napisała po swojemu, to dalej bym cię wspierał w tej misji
Co do szczekania, to równie dobrze ja to ci mogę wytknąć, bo na jeden merytoryczny komentarz reszta jest tylko twoim wściekłym ujadaniem
poza tym, poczytaj krytyczne komentarze zaciekawionego, nie ważne że tyczą się prozy, jego artykuły, też krytyczne i większość, o dziwo, mu za nie dziękuje. jak to jest? Czemu ty tak nie potrafisz?
Tak się kończy refluks gdy za bardzo podejdzie
To raczej ty masz obsesję
Lubię ten:
http://ibidem.blox.pl/2006/05/Czeslaw-Milosz-TO-JEDNO.html
Ale akurat ten mi się podoba, ma ciekawe przesłanie. W ogóle Miłosz świetnie pisał.
:)
Ten wiersz potrafię zinterpretować na podstawie swojej wiedzy i osobistych doświadczeń. A tego akurat w podręczniku od polskiego nie było. Byłoby fajnie gdybyś mi pokazała gdzie był interpretowany, bo przejrzałem internet i nic, żadna Ściąga czy Notatek
« Starszy wpis Czesław Miłosz TO JEDNO »
Czesław Miłosz
OSOBNY ZESZYT:
PRZEZ GALERIE LUSTER
Strona 18
Kochankowie idą rano ścieżką nad wioską i oglądają górską dolinę, triumfalni, olśnieni sobą i swoim udziałem w ziemi żyjących.
Łąki zielone, w dole potok szumi, i na przeciwległym zboczu stromo piętrzą się lasy.
Idą tam, gdzie żołna polatuje w jedlinach i pachną świeże pokosy nad brzegiem parowu.
Patrz! pokazują sobie kładkę między drzewami, prawdziwy most z poręczą, dokądś po drugiej stronie.
I kiedy schodzą, nagle widzą w obramieniu sosen dachy dwóch wież jaśniejące błękitnozieloną miedzią i odzywa się cienki głos niedużego dzwonu.
Ten klasztor i małe auta wysoko nad nim na drodze, i w słońcu dźwięk i znowu cisza.
Jak początek objawienia, ale jakiego, nie wiedzą, bo nigdy nie postąpi dalej niż początek.
To poezja z inspiracji wierszem, trudno to nazwać objaśnieniem wiersza.
No to wygląda na to, że na prawdę jest to dobry wybór do pojedynku interpretatorskiego, skoro tak odebrałaś ten wiersz.
To jedno
Czesław Miłosz
Dolina i nad nią lasy w barwach jesieni.
Wędrowiec przybywa, mapa go tutaj wiodła.
A może pamięć. Raz, dawno, w słońcu,
Kiedy spadł pierwszy, śnieg, jadąc tędy
Doznał radości, mocnej, bez przyczyny,
Radości oczu. Wszystko było rytmem
Przesuwających się drzew, ptaka w locie,
Pociągu na wiadukcie, świętem ruchu.
Wraca po latach, niczego nie żąda.
Chce jednej tylko, drogocennej rzeczy:
Być samym czystym patrzeniem bez nazwy,
Bez oczekiwań, lęków, nadziei,
Na granicy gdzie kończy się ja i nie-ja.
Kim jest ''wędrowiec'', to człowiek, który wszędzie był, zwiedził kawał świata, a jednak przechowywał przez cały czas jeden obraz w sercu. Obraz z dzieciństwa, młodości. Dolina, gdzie żył, gdzie być może pierwszy raz się zakochał... Radość z powrotu jest jak muzyka, której rytm porywa i niesie na wyżyny. Tak wracają ptaki do gniazda, szczęśliwe, że dotarły... by delektować oczy pięknem zachowanym pod powiekami. Wtedy nic się więcej nie chce poza pragnieniem, by ten obraz już nigdy nie zniknął. Granica ludzkiego piękna, zachowana w sobie, pielęgnowana jak skarb.
Wiersz o tęsknocie, zawieszenie w próżni, kiedy już marzenia stało się rzeczywistością...
Zauważ, że inni panowie wypowiadający się tak pod wierszami betti lub pod jej komentarzami nie są agresywni i zaciekli.
A wy tacy jesteście i bardzo.
I tylko pod wszystkim, co firmowane jest jej nickiem.
Zauroczyła was jej osobowość, ale nie jest zainteresowana forumowym myzianiem.
I za to od was zbiera.
I nie wypierajcie się, ze jest inaczej.
Wy obydwoje serio, nie rozumiecie o czym piszę
A co do odrzucenia, to ja ją odrzuciłem, nie ona mnie
ale nieważne, idę stąd, mam dość gadać z tłukiem :)
Nuncjusz, zaczarowałeś babsztyla!
przecież ty nawet nie jesteś pomocna, jakąś wiedzę posiadasz, ale co z tego, jak nie jesteś dobrym pedagogiem.
chyba faktycznie Violet ma rację, i to jest twój JEDYNY
JEDYNY
JEDYNY
JEDYNY
JEDYNY
sens życia.
to ja twoja zaginiona siostra...
za namolność?
za wkurzanie ogółu?
za zawracanie dupy, gdy nikt nie chce zawracać wody w Wiśle?
za głupie mądrzenie się?
naprawdę?
ale...
:)
taka różnica.
Ale to nie bebulek.
Betti, nie bebulek?
nie wiem po co?
jaki to ma sens?
daj ludziom spokojnie pisać.
jeśli będą chcieci się rozwijać, to sami do tego dojdą i cię o to poproszą.
Jak napisał opowiadanie, to ho ho!
A to jakiś popapraniec.
czy wszyscy z 8 piętra sa tacy, jak ty?
Toto gupie jes.
to marne twe szanse :]
I co ?
Fikasz betti?
serio.
nie chcę się chwalić, ale znacznie lepiej :]
Jakbyś wstawiła tutej, to by się wszyscy zapowietrzyli z wrażenia.
i myślę, że doskonale znasz ten portal.
Gdzieś tam.
Gdzieś tam.
jeśli nie macie swojego domu :(
wpadnę później, więc czekajcie!
xDDD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania