kiedyś

Kupię kiedyś nóż i zamknę się w celi

tylko z tym nożem i własnym sumieniem

bez gazet, bez ludzi, bez kosza na śmieci

gdzie wrzucałabym zużyte sny

 

Wezmę kiedyś nóż i otworzę żyły

w miedzianej balii z gorącą wodą

bez mydła, bez gąbki, bez ręcznika

którym wytarłabym chłodne dłonie

 

Umrę kiedyś i nikt nie zatęskni

na tym świecie trochę dobrym i złym

bez igieł, bez drzew, bez serca

którym kochałabym kogokolwiek

 

Wrócę kiedyś, może mnie poznacie

wśród kobiet, mężczyzn w całunach banału

bez masek, bez kłamstw, bez upiększeń

które chowały prawdziwą brzydką twarz

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Margerita 02.07.2016
    Pięć

    a dla przyszłej samobójczyni mam kawał

    Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki:
    - "Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! Bo to słabe, dobre, biedne dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej..."
  • 60secondsToDie 02.07.2016
    Nawet się uśmiechnęłam : D
  • ObcaPlaneta 02.07.2016
    Ja również daję 5, 60secondsToDie, trafiłaś w moje klimaty ;)
  • 60secondsToDie 02.07.2016
    Dziękuję :)
  • Tina12 02.07.2016
    Daje 5. Bo wiersz jest bliski każdemu. Bo w pędzie świata, nikt nie zauważy straty jedej osoby.
  • 60secondsToDie 03.07.2016
    Dziękuję!
  • NataliaO 03.07.2016
    To było to. Trafiło do serca. 5:)
  • 60secondsToDie 03.07.2016
    Dzięki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania