Kiedyś tak nie było...
Ta sama dnia historia,
wchodzę do domu...
na kuchence obiad,
mama śpi,
tata coś ogląda.
Brat u babci siedzi,
babcia msze ogląda...
Tak każdego dnia,
nic się nie zmienia,
nie pamiętam od której chwili,
mego istnienia.
Kiedyś tak nie było,
radość zawsze w domu tkwiła,
dziś same problemy,
ode tego chęci do życia nie ma.
Coś już w środku mego serca pęka,
nie ma z kim porozmawiać,
zła historia szczęścia.
Jest rodzina, zawsze wsparcie,
lecz brakuje mi wspólnego wyjścia na spacer.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania