Kiedyś tak nie było...

Ta sama dnia historia,

wchodzę do domu...

na kuchence obiad,

mama śpi,

tata coś ogląda.

 

Brat u babci siedzi,

babcia msze ogląda...

Tak każdego dnia,

nic się nie zmienia,

nie pamiętam od której chwili,

mego istnienia.

 

Kiedyś tak nie było,

radość zawsze w domu tkwiła,

dziś same problemy,

ode tego chęci do życia nie ma.

 

Coś już w środku mego serca pęka,

nie ma z kim porozmawiać,

zła historia szczęścia.

Jest rodzina, zawsze wsparcie,

lecz brakuje mi wspólnego wyjścia na spacer.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania