Kochane, rozbite
Zaczęło się,
od szklanek stłuczonych.
Zepsutych.
Przeszło na ludzi.
Wszystko co spotkam,
pokocham,
złapię w ręce.
Rozbija się jak gliniane naczynie.
Wystarczy jeden,
gwałtowny ruch.
Ostre słowa
i już tracę z rąk
dar od Boga.
Zastanawiam się teraz,
jak to naprawić.
Posklejać.
Stworzyć zaprawę.
Zacząć od nowa.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania