Kod – drabble
Zdrapuję z twojej twarzy kolejne warstwy farby.
Najpierw zmywam wierzchnią warstwę gładkiego lakieru. Potem zdejmuję szpachelką kobalt, cynober, ugier, karmin. Jedna po drugiej. Warstwa po warstwie. Po kolei. Jak kolejne maski. Jak twoje twarze. Z każdą warstwą myślę, że jestem bliżej ciebie. Cieszę się, że się zbliżam, że zaraz cię poczuję, dotknę, powącham. Prawdziwego ciebie. Za chwilę się spotkamy naprawdę. Dochodzę do podkładów, bazy twoich twarzy. Ścieram coraz ostrożniej. Jedną, drugą, trzecią. Spotykam płótno, poplamione wszystkim, co na nim było. Nawilżam. Moczę powoli zaskorupiałą tkaninę. Delikatnie podważam. Zdejmuję. Zdjęłam z ciebie obrazy. Teraz, zaraz ciebie dotknę naprawdę.
Ręką chwytam powietrze…
Komentarze (39)
Nie znałam pojęcia ugier, fajnie, że poznałam. Dziękuję.
I przypomniała mi się sytuacja z Borja xD
Czy jest na świecie człowiek z jedną twarzą?
Mozaika, jaką jesteśmy tworzy nasz obraz.
Jeśli ktokolwiek będzie próbował zedrzeć jedną warstwę, to niechcący może zniszczyć inne. Albowiem i ponieważ wszystkie są ze sobą połączone.
Ręką chwytam powietrze...
Zbyt banalne.
*
Powietrze, którym się duszę nosi twój smród xD
Już lepiej.
*
Dobra żartuję :)
Powietrze to pustka. To nic.
Ale zawsze od nic możesz wybrać siebie.
Rozkminy są smęcące.
Twoje warstwy mi się podobają.
Idź na huśtawkę :)
Rzadko podpisuję.
Leć.
Chyba wszyscy jesteśmy po części → aktorami. A najmniej znamy samych siebie... chyba?
Jedni są ''szczelnie opakowani'' drudzy mniej:) Pozdrawiam:)→5
Tylko to powietrze daje do myślenia... Może tak jest, że gdyby zdjąć wszystkie warstwy, zostałoby coś "bez charakteru", przeźroczyste jak powietrze?... Ale przecież człowiek to nie tabula raza.
Podobało mi się, ale można by to krócej ująć. Sporo niepotrzebnych słów jak na drabble.
Pozdrawiam.
Ja bym to napisała znacznie krócej. Taki jeden strzał myśli. Ale drabble to drabble. Musi mieć 100 słów. Ja często tak mam, że wystarczy mi 40. Czasem mniej.
Pozdrawiam.
(moczĘ:)
Pozdro, JamCi (ciekawe co/kto jest po Ci:)
I koniec zaskakuje... pod ostatnią warstwą łapiesz już tylko powietrze. Wszak wiadomo, że powietrze nie może się dostać w obrazy. Niszczy je.
Pozdrawiam
Tytuł mnie intryguje natomiast...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania