Kolaps Everetta

Anna była astrofizykiem, który pracował nad projektem Wieloziemia. Był to eksperyment, który miał na celu znalezienie i skontaktowanie się z innymi planetami, które były identyczne lub podobne do Ziemi, ale znajdowały się w innych wymiarach i czasach. Anna wierzyła, że istnieje nieskończona ilość takich planet, które tworzyły wielki multiversum, w którym każda możliwa historia i przyszłość Ziemi się realizowała.

 

Aby dotrzeć do tych planet, Anna i jej zespół stworzyli specjalny teleskop, który mógł wykrywać i wysyłać sygnały przez szczeliny międzywymiarowe. Teleskop ten nazywali Portalem, ponieważ był to jakby portal do innych światów. Za pomocą Portalu, Anna i jej zespół odkryli już wiele planet, które były podobne do Ziemi, ale miały różne cechy i losy. Niektóre z nich były piękne i harmonijne, inne były okrutne i chaotyczne. Niektóre z nich były bardzo zaawansowane technologicznie, inne były bardzo prymitywne. Niektóre z nich były zamieszkane przez ludzi, inni przez inne istoty.

 

Była zachwycona tymi odkryciami, ale miała też jeden wielki cel. Chciała znaleźć planetę, która była dokładnie taka sama jak Ziemia, w której żyła. Chciała zobaczyć, czy istnieje inna wersja siebie, która prowadziła takie samo życie, jak ona. Chciała się z nią skontaktować i porównać swoje doświadczenia i poglądy. Chciała dowiedzieć się, czy była to prawdziwa ona, czy tylko kopia.

 

Po wielu miesiącach poszukiwań, Anna w końcu znalazła taką planetę. Była to Ziemia, która była identyczna z jej Ziemią, w każdym szczególe. Miała taką samą historię, geografię, kulturę, politykę, naukę i sztukę. Miała takich samych ludzi, zwierzęta i rośliny. Miała nawet taką samą Annę, która była astrofizykiem i pracowała nad projektem Wieloziemia.

 

Anna była podekscytowana i zdenerwowana. Nie mogła uwierzyć, że znalazła swoją bliźniaczą planetę i swoją bliźniaczą osobę. Chciała się z nią skontaktować i porozumieć. Wysłała sygnał przez Portal, który zawierał jej imię, zawód, zdjęcie i prośbę o odpowiedź. Czekała z niecierpliwością na reakcję.

 

Po kilku minutach, otrzymała sygnał zwrotny. Był to sygnał, który zawierał jej imię, zawód, zdjęcie i prośbę o odpowiedź. Był to dokładnie taki sam sygnał, jaki ona wysłała. Anna była zaskoczona i zdezorientowana. Nie wiedziała, co to znaczyło. Czy to była odpowiedź od innej Anny, czy tylko echo jej własnego sygnału? Czy to była gra, czy błąd?

 

Postanowiła wysłać kolejny sygnał, który zawierał więcej informacji o sobie i swojej pracy. Opowiedziała o swoim projekcie Wieloziemia, o swoim zespole, o swoich odkryciach i o swoim celu. Poprosiła o podobne informacje od drugiej strony. Czekała z nadzieją na odpowiedź.

 

Po kilku minutach, otrzymała sygnał zwrotny. Był to sygnał, który zawierał więcej informacji o niej i jej pracy. Opowiadał o jej projekcie Wieloziemia, o jej zespole, o jej odkryciach i o jej celu. Prosił o podobne informacje od drugiej strony. Był to dokładnie taki sam sygnał, jaki ona wysłała. Anna była zdumiona i przerażona. Nie wiedziała, co się dzieje. Czy to była rozmowa z inną Anną, czy tylko powtórka jej własnych słów? Czy to była zbieżność, czy manipulacja?

 

Anna postanowiła wysłać ostatni sygnał, który zawierał pytanie, na które tylko ona znała odpowiedź. Pytała o imię jej psa, który zmarł, gdy była dzieckiem. Było to imię, które sama wymyśliła i nikomu nie powiedziała. Była pewna, że tylko ona znała tę tajemnicę. Czekała z ciekawością na odpowiedź.

 

Po kilku minutach, otrzymała sygnał zwrotny. Był to sygnał, który zawierał odpowiedź na jej pytanie. Była to odpowiedź, którą ona znała. Była to odpowiedź, która była prawdziwa. Anna była zszokowana i oszołomiona. Nie wiedziała, co to oznaczało. Czy to była potwierdzenie, że rozmawiała z inną Anną, czy tylko dowód, że ktoś włamał się do jej umysłu i skopiował jej wspomnienia? Czy to była prawda, czy kłamstwo?

 

Nie wiedziała, co robić. Czy miała kontynuować rozmowę, czy przerwać ją? Czy miała ufać, czy podejrzewać? Czy miała się cieszyć, czy bać? Czy miała się odnaleźć, czy zgubić?

 

Była zagubiona w nieskończoności. W nieskończoności planet, które były jak Ziemia. W nieskończoności czasów, które były jak jej czas. W nieskończoności Ann, które były jak ona.

 

Anna była sama. Sama ze sobą. Sama w sobie. Sama w Wieloziemi.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania