Kolęda
Ziemia niczym panna młoda biel przybrała
Grubo okryła się puchem i szykuje się do snu
Wysoko na niebie gwiazda się przemieszcza
Ludziom zapowiada przyjście na świat Pana
Jedni bez patrzenia uwierzyli, szykują opłatek
Jak betlejemscy pasterze do modlitwy klękają
Malutkiemu Jezuskowi radosne pieśni śpiewają
Niedowiarki zaprzeczają narodzeniu Zbawiciela
Ref
Nędzna chatka kryta strzechą służyła za schronienie
Sucha trawa w żłobie stała się posłaniem
Płachta materiału wystarczyła za odzienie
Bieda nie służyła jako dodatkowa ozdoba
Gdzie ten przepych i fanfary
Oznajmiające przyjście na świat syna Boga
Wieczerza stała się nie tylko symbolem
Zapewniała biednym ciepłą strawę
Spóźnionym miejsce przy stole
Scalała ponownie skłócone rodziny
Nieprzyjaciół łączyła zostawiając w zgodzie
Dobrą atmosferę wszystkim domom zapewniała
Tworzyła magię bożonarodzeniowych świąt
A zaczęło się tak skromnie
Ref
Nędzna chatka kryta strzechą służyła za schronienie
Sucha trawa w żłobie stała się posłaniem
Płachta materiału wystarczyła za odzienie
Bieda nie służyła jako dodatkowa ozdoba
Gdzie ten przepych i fanfary
Oznajmiające przyjście na świat syna Boga
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania