Kolonia

To było dawno. Bardzo dawno temu. Można by rzec że zanim czas zaczął wybijać swój rytm.

Byłam grubą, brzydką i niezgrabną dziewczyną. Ty byłeś połowę mniejszy. To była moja pierwsza kolonia w Kołobrzegu. Nie pamiętam niestety roku. Może ty pamiętasz?

Siedziałam na ławce na korytarzu czekając aż higienistka mnie przyjmie.

Przyszedłeś znikąd. Usiadłes obok mnie. Zupełnie jakby moja tusza i szyderczy wzrok kolegów ci nie przeszkadzał. Nie chciałam tego dla ciebie czym oni mnie karmili. Szyderstwem.

Powiedziałeś mi że wyglądam jak miś koala. Odparłam że jestem japonką. Chciałam żebyś poszedł. Powiedziałam ci to.

- nie gadaj ze mną będą się z ciebie śmiali-powiedzialam- jestem dziwna.

-ja też jestem dziwny-odparłeś.

Uciekłam.

-Musze iść-powiedzialam.

- Mam nadzieję że jeszcze się spotkamy!-krzyknales.

Słyszałam głosy twoich kolegów. Że co ty wyprawiasz.

Graliśmy w Quake. Też pamiętam. Jak przez mgłę. Miałam niespełna 9 lat.

I pamiętam że tańczyliśmy. Na dyskotece. I jak nas otoczyli...

Nigdy cię nie zapomniałam. Nigdy sobie nie wybaczyłam. Nigdy nie zapomnę oczu które widzą duszę.

 

Pozdrowienia. Kolonia Kołobrzeg

--

Japonka

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania