Kolorowa przyszła jesień.
Kolorowa przyszła jesień.
I zaplątała nas, w lawinę kolorowych barw.
Które pozornie miały zagłuszyć w nas żal.
Po dniach co odeszły i zabrały ze sobą czar.
Ostatniej nocy letniej tonącej w palecie barw.
Czerwonych jak wino wypite wczoraj!
Żółtych jak słońce tonące w falach jeziora!
Złotych jak korona!
Którą miałam założyć na głowę.......
Lecz nie zdążyłam bo, wraz z jesienią me serce zmieniło się w szkło.
I zamiast iść obraną drogą.
Obejrzała się wstecz.
A tam nie było nic, prócz zwiędłych róż!
Które dostałam od ciebie.
Kiedy jeszcze mój diament żywy był.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania