,,Koniec Gry".
Wstań, uchyl się.
Patrz i nie dawaj trafiać się.
A pozostaniesz na szczycie.
Choć tyś wybrany przez górę.
I wciąż na polu dominujesz?
A w życiu jak na wojnie.
Kto cwańszy, ten decyduje.
Ten głupi, to piach zjada.
Inteligent zaś, nawet nie brudzi sobie rączek.
A ja jak weteran, w boju utrzymuje się na nogach.
Weteran i to pierwsza klasa.
Eq masz, jak nie jedna szlachta.
Broń co świeżością błyszczy.
I szaty jakby z aksamitu.
Oraz amunicji pod dostatkiem, sam byś robił jak jedna armia.
Dobre wyposażenie to podstawa.
Choć ze słabym eq, to dopiero zabawa.
Z czasem jednak, dotrzymasz swego.
I stać cie będzie na wszystko, drogi kolego.
Czy chcesz coś wiedzieć, zanim dokonam swego?
Owszem skoro mogę spytać.
Czy nie żal ci było, teraz tego wszystko stracić?
Tak że został byś na zero.
Myślał byś nad, odzyskaniem swoich dóbr?
Czy na ewentualnym, siebie pochowaniem?
Żartujesz se chyba?
Czyż nie, przecież był by to koniec.
Śmierć na miejscu.
Po co o tym myśleć, jak to takie pewne.
Tylko czemu pytasz, akurat o to?
A nic takiego, skoro ci to na rękę kolego.
Mój rewolwer już od dawna.
Jest z tyłu, twojej głowy.
No cóż teraz pada, strzał nowy.
I miałeś rację, swojego dokonałem.
Ee... co jest!?
Co się tu dzieję?
Czy ja nie żyje, nie.
Chwila co tu jest grane?
Koniec Gry? He.. a no tak. To teraz czas na nową grę.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania