Kot i mysz

Chadzała pewna mysz,

wszędzie być chciała

wlazła tu wlazła tam,

kocie na nosie grała.

 

Kot się przyglądał jak ona się krząta

i tu i tam, na stole ser sprząta.

 

Po obiedzie czas na harce,

znowu lata jak szalona,

a kot się patrzy jak tańcuje smakowicie.

Oblizuje już swe wąsy,

patrzy skrycie,

już się zmaga, kiedy skoczyć i ogonem merda

pazurki ostrzy chce skoczyć

 

Już sekundy kotek zlicza

by naskoczyć na latawicę,

liczy raz, dwa i trzy...

Bęc i skoczył. Pudło kot zaliczył.

 

Mysi taniec trwa. Chlap!

Sprężyna trzasła i kark złamała.

Kot głodny dalej mruczy

z tacy myszy nie ruszy.

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • betti 25.06.2019
    Dno i nawet nie literackie.
  • sasquach 25.06.2019
    Oj tam oj tam :)
  • betti 25.06.2019
    Chcesz inaczej... no tak, więc ARCYDZIEŁO na miarę Opowi, pod tym względem ani lepsze, ani gorsze od innych, z takim długopisem.
  • No, racja. Kto z kim przestaje... Na opowi bez wyjątku wszyscy równi :)
  • betti 25.06.2019
    Francis - Gorzalka skoro tak uważasz...
  • sasquach 25.06.2019
    Ja ćwiczę swoje pióro więc...
  • Canulas 25.06.2019
    "wlazła tu wlazła tam,
    kocie na nosie grała." - kotu

    Taki wierszyk dla dzieci. Pod warunkiem, że to naprawdę małe dzieci. Takie, bo ja wiem, pięciogodzinne. ;)

    A tak już bez żartów, sporo do poprawy. Tekst nieco naiwny, ale nieszkodliwy. Pisz, ucz, rozwijaj się.
    Tym komunałem kończę.
    Ciao.
  • Kanulas 25.06.2019
    Nadmiar programu komputerowego. Za mało humanistyki. Ale życzę rozwoju. :-) Pozdrawiam, Kan.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania