Kotki- Kaizaki x Kise (Kuroko no Basket)
-Ta?
-Nie.
-Taka?
-Nie.
-A może ta?
-Też nie?
-A ta?
-Niee.
-A co sądzisz to tej?
-Nudna.
-A ta?
-Też nie.
-Haizakicchi no~!- Jęknął załamany blondyn.
-No co?!- Jęknął znudzony punk. Haizaki leżał na łóżku i aktualnie patrzał sobie w sufit, a Kise stał przed szafą i wyciągał coraz to inne bluzki.
-Miałeś mi pomóc w wyborze bluzki.- Powiedział Kise, a ręce mu opadły. Jego chłopak zamiast mu pomóc to wylegiwał się na łóżku.
-Ubierz pierwszą lepszą bluzkę.- Mruknął Haizaki i przeciągnął się. Chciał miło i leniwie spędzić popołudnie z blondynem lecz ten postanowił go denerwować bluzkami.
-Nie mogę ubrać pierwszej lepszej bluzki~! Jestem modelem i muszę dobrze wyglądać~! Więc powiedz mi co mam ubrać~!- Marudził dalej Kise. Haziaki westchnął niczym męczennik.
-Jak dla mnie nic nie musisz ubierać.- Uśmiechnął się do niego łobuzersko, na co Kise spłoną rumieńcem.
-Ale nie wyjdę nago na ulicę~! Haizakicchi~!- Jęknął blondyn.
-Kisecchi~!- Zironizował punk.- Na razie nigdzie nie wychodzimy, więc ubierz pierwszą lepszą bluzkę i daj już spokój.- Powiedział w miarę spokojnie. Sam nie wie skąd u niego tyle cierpliwości do modela. Ano jest jego chłopakiem to może dlatego.
-Haizakicchi.....
-Co?
-Czerwona czy niebieska?- Zapytał nieśmiało Kise.
-Niebieska.- Powiedział Haizaki dla odrobiny spokoju.
-Ne Haizakicchi~!Jesteś głodny?- Zapytał blondyn zakładając bluzkę, a resztę chowając do szafy.
-Hmmm..... Oprócz ochoty na ciebie i ciebie to tylko na ciebie.- Haizaki spojrzał na niego, oblizując się. Kise ponownie się zarumienił i pomruczał coś pod nosem.- Kise, chodź tu.- Szarowłosy wyciągnął do niego rękę. Kise zamknął szafę, po czym niepewnie podszedł i złapał go za rękę. Haizaki pociągnął go za nią, przez co wylądował na nim. Kise pisnął zaskoczony, a po chwili został pocałowany.
-Jesteś dzisiaj wyjątkowo leniwy Haizakicchi.- Mruknął Kise w jego koszulkę.
-Bo jest tak piękne popołudnie, że będę się lenił.- Odpowiedział z lekkim uśmiechem.
-A pójdziemy zagrać one on one?- Zapytał niewinnie blondyn.
-Nie. Dzisiaj się lenimy. Więc masz tu grzecznie leżać, bo jak nie to będzie kara.- Powiedziawszy to ścisnął jego pośladek. Przez dłużą chwilę panowała cisza.
-Haizakichi~! Haizakicchi~! Nudzi mi się~! Haizakicchi~!- Krzyknął Kise, śmiejąc się przy tym.
-Oż ty!- Powiedział rozbawiony Haziaki, po czym wpił się w usta blondyna, a jego ręce od razu wślizgnęły się pod bluzkę. Kise objął jego szyję i mruknął zadowolony. W końcu o to mu chodziło.
Kise półleżał i miział po głowie Haizakiego, który wtulił się w jego brzuch i mruczał co chwila.
-Zachowujesz się jak kotek Haizakicchi.- Zaśmiał się blondyn.
-Tak. A kotki lubią mizianie.- Mruknął Haizaki.
-A co to ja? Drapaczka?!- Powiedział niby z wyrzutem Kise.
-Jak już to tuńczyk.- Powiedział punk, po czym podniósł się nieco i ugryzł Kise w bok.
-Ał~! Nie chce być jedzeniem~!- Mruknął niezadowolony.
-To zostaniesz moją Kicią. Chociaż ty już nią jesteś.- Haizaki uśmiechnął się, podciągnął i pocałował lekko blondyna.
-Miał~!- Miałknął Kise z lekkim uśmiechem.
-Mrr~!- Zamruczał zadowolony Haizaki i ponownie go pocałował. I tak dwa koteczki spędziły popłudnie. Plus Haizaki miał rację- model dla niego nic nie ubierał.
Inne miniaturki, one-shoty i opowiadania z KnB znajdziesz na moim blogu----> my-little-world-of-fantasy.blogspot.com
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania