Królestwo Arianny-WZW-księga 1-cz.1

Rozdział I

Upadek krainy

 

Dawno temu, w odległej krainie magii, wróżek, czarodziejek i innych magicznych stworzeń, wydarzenie, niespodziewane dla jej mieszkańców, spowodowało lawinę niezwykłych następstw.

W królestwie żyli wszyscy szczęśliwie i spokojnie, pod rządami królowej Arissy i jej małżonka – króla Arsora. Wszyscy ich kochali, jakaż więc była radość, gdy królowa wydała na świat córeczkę - Ariannę.

Niestety, w kilka tygodni po narodzinach królewny, cień padł na królestwo. Władzę w nim zechciała przejąć okrutna królowa Karossa.

Broniono się dzielnie, lecz wobec potęgi królowej Karossy i jej bestii, walka była przegrana.

Karossa uwięziła w lochu chronionym czarami parę królewską. Królowa Arissa zdążyła jeszcze oddać służącej, która, widząc sytuację, umykała z zamku, maleńką Ariannę.

Dla mieszkańców podbitej krainy nadeszły ciężkie czasy.

Rozdział II

Potomkini Dobra

 

Uboga służąca, młoda elfka Hori, przygarnęła maleńką Ariannę.

Dla własnego bezpieczeństwa dziewczynka nie wiedziała, kim jest. Nawet nie znała swojego imienia. Dorastała w przekonaniu, że jest jedynie ubogą wieśniaczką, elfką o imieniu Azi.

Jej delikatne skrzydła, zmoczone i spiłowane przez Hori, stały się postrzępione tak, iż mogły zostać uznane za część ubogiego stroju małej wieśniaczki. Hori była dla niej dobra i łagodna.

Razem ze swoją opiekunką dziewczynka siała różne ziarna, warzywa i owoce. Opiekowała się też jedyną posiadaną przez nie kurą złotonioską. Na dobrą nie było ich stać. Latem raz na jeden do dwóch tygodni, zimą co trzy lub cztery tygodnie, ich kura znosiła jedno złote jajo. Plon był bogaty, lecz 98% zbiorów i wszystkie jaja kury złotonioski, prócz dwóch w ciągu roku, znikały jako podatek dla królowej Karossy. Zimą, dziewczynka i jej opiekunka cierpiały głód, a i latem nie było dobrze.

Co roku było coraz gorzej, bo też z czasem rosła chciwość Karossy.

Na zamku służba drżała z lęku. Okrucieństwo władczyni dało się wszystkim we znaki. Zachłanna okrutnica chciała zdobyć największą moc i zgłębić wszystkie tajniki magii. Wiedziała, że rogi jednorożca mają wielką magiczną siłę. Zarządziła więc wielkie łowy.

Gdy z polowania zniewoleni mieszkańcy wracali z niczym, królowa wpadała w furię. Wrzeszczała, że kłamią, że się nie starają, że umyślnie nie łapią jednorożców. Wtrącała myśliwych do lochów, biegała z góry na dół, by wymusić informacje o miejscu pobytu zwierząt na Arissie. Po każdym nieudanym polowaniu, królowa swój gniew wylewała na każdą pierwszą lepszą osobę, która była w pobliżu.

Za nieposłuszeństwo zmieniała w drzewa, stalowe lub kamienne posągi, wtrącała do lochu, przepędzała w góry, lub w ciemne lasy.

Wróżki, które przychodziły do niej na służbę, musiały oddawać jej swoje skrzydła, mieniące się lekko w słońcu.

Królowa odbierała poddanym prawie wszystko, lecz wciąż było jej mało.

Hori musiała sprzedać większość sprzętów z domu, takich jak obrazy, a nawet wiele mebli i naczyń, by wyżywić siebie i swą podopieczną.

Arianna jako Azi co dnia wstawała przed wschodem słońca. Jadła śniadanie, które składało się zwykle z chleba i wody, a szczytem komfortu była owsianka, lub trochę masła do chleba.

Szła do pracy w polu i w domu, wraz ze wschodem słońca.

Krótka przerwa na posiłek była jedyną okazją do wypoczynku w ciągu dnia. Po zachodzie słońca wracała z Hori do ubogiej chaty, by zjeść kromkę chleba i położyć się na zaledwie kilka godzin, wypocząć przed kolejnym, ciężkim dniem.

Rozdział III

Historia upadłej krainy

 

Arianna – Azi jak co dzień wstała przed świtem, zjadła śniadanie, wysiała zboża i wysprzątała w domu. Zebrała owoce i warzywa. Wyplotła z wikliny kosze, do których włożyła zbiory.

Jak zwykle, kilka koszy zaniosła do spiżarni, a pozostałe przed dom, by oddać je królowej Karossie.

Gdy wieczorem wróciła zmęczona i przysiadła na krześle przy stole zastała tam jajko złotonioski. Już fakt, że Hori daje jej jedno jajko z tych przechowywanych, jak mawiała jej opiekunka, na czarną godzinę, zadziwił ją. Ujrzała, że Hori również ma podobną kolację. Na stole stały też dwie małe miseczki wypełnione po brzegi prażoną kukurydzą i ziarnami słonecznika. Gdy skończyły jeść jajka, Hori podsunęła Ariannie jedną z miseczek.

Hori była śmiertelnie poważna. Po długim milczeniu odezwała się:

- Moja Azi. To, co usłyszysz, może wszystko zmienić. Obiecaj mi, że nigdy nikomu o tym nie wspomnisz!

- Obiecuję, ale o co chodzi, mamo?

- To królestwo nie zawsze wyglądało tak, jakim dziś je widzisz. W dniu twoich urodzin było ono piękne i szczęśliwe.

Było to za czasów spokojnego panowania dobrej i kochającej swój lud królowej Arissy i jej małżonka Arsora. W kilka tygodni po twoich narodzinach, przejęła je królowa Karossa. Przetrzymuje ona parę królewską w lochach i ani myśli ich wypuścić. Karossa jest okrutna i bezwzględna. Zmienia ludzi w drzewa, stal i kamień, przepędza w góry lub nieprzebyte lasy, w których od lat nikt nie był. Poluje na jednorożce, czyli stworzenia, które mają wielką moc w rogach. Królowa chce ją posiąść. Jednorożce się kryją. Ci odważni myśliwi udają, że ich w ogóle nie widzieli, nawet, gdy mieliby okazję je złapać. Na szczęście do dziś nie złapano żadnego z jednorożców.

Królowa zabiera też skrzydła wróżek, które jej służą. Zniewoliła cały nasz naród i z dnia na dzień jest coraz gorsza.

Ostatnie słowa opiekunki jeszcze długo brzmiały w uszach dziewczynki. W nocy miała senne koszmary. Bała się. Od tej pory, często płakała w poduszkę po nocach. Kiedyś przyszła do niej Hori

- Czemu płaczesz, Azi?

- Boję się. Martwię się o nas i o innych.

- Nie zapominaj, że to było kiedyś piękne miejsce.

- Ale teraz jest smutne i straszne!

- Było wspaniałe i może znów takie będzie.

- Mamo, czy myślisz, że to możliwe… , że ktoś ją pokona, że nas uwolni? A co, jak to się nigdy nie stanie? Jak królowa Karossa już zawsze będzie nami rządzić?

- To nie powinno cię martwić. Kiedyś będzie dobrze. Masz dopiero jedenaście lat. Odpocznij już. Jutro czeka nas kolejny ciężki dzień, ale póki co, musisz się wyspać.

 

 

Ciąg dalszy nastąpi

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • JULA XDXD 06.04.2016
    Wedlug mnie ksiazka ekstra masz talent przeczytalam juz wszystkie czesci i czekam na kolejne mam nadzieje ze szybko sie pojawia bardzo ciie lubie Anabela . odpisz plis i Pozdrowisz
  • Kasia Polanek 06.04.2016
    Trafilam tu przez przypadek i znalazlam niesamowita ksiazke czekam na nastepne lubie takie fantastyczne opowiesci i mam nadziej ze beda jeszcze zupelnie inne ksiazki bardzo lubie twoje ksiazki !!!!!!!!!!!!!!!! jestes super
  • elenawest 06.04.2016
    Ty tutaj trzy rozdziały zawarłaś? Nie no, weź.
    To co tu zawarłaś pod względem technicznym, znaczy konstrukcji zdań nie jest źle, chociaż zabrakło mi jakichś opisów. Jest jednak trochę sztuczności, zwłaszcza na początku. Odniosłam wrażenie, że czytam książkę dla dzieci, no i zawarty jest bardzo pospolity schemat: królowa piękna jak letni dzień, mądry król, doczekują się dziecka, królestwem chce rządzić zła kobieta, lud jest uciśniony. Bajeczka jakich znajdziesz na pęczki.

    No i teraz tak. Dwa komentarze jeden po drugim, obydwa pisane z anonima, obydwa napisane niemal identycznie, bez polskich znaków i interpunkcji. Wychwalające autorkę pod niebiosa, ponadto pierwsza osoba twierdzi, że przeczytała już całą książkę, a z tego co widzę, to dopiero część pierwsza. No nie wiem... Czy tylko mnie wydaje się to wielce podejrzane?
  • Szuwarek 07.04.2016
    A ja uważam, że bajeczek nigdy dość :-) Oczywiście zawsze można tekst jeszcze bardziej dopracować, ale jak na totalny debiut - bardzo dobrze!!!
  • Anabela 07.04.2016
    Tu Anabela. Do elenawest jak myślisz, źe ja piszę sama sobie pozytywne komentarze to się mylisz ja teź niewiem kto mnie chwali zresztą ja bym miała dobrą interpunkcję bo chodzę do szóstej klasy. Teraz do JULA XDXD dzięki za komentarz cieszę się, źe ci się podoba. Następne dwa rozdziały będą juź za kilkadni, moźe tydzień mam nadzieję, źe one terz ci się spodobają
  • Anabela 07.04.2016
    I do Szuwarek masz rację. bajeczki są fajne dzięki za komentarz.
  • KAROLINA 07.04.2016
    Do elenawest wydaje mi się że nie musisz od razu uważać że autorka sama piszę sobie komentarze , ponieważ nie wszyscy mamy konta na Opowi np. jak ja więc nie pisz takich rzeczy bo jest to nie dojrzale i nie fajne zachowanie. A TY Anabela jesteś bardzo fajna i nie przejmuj się tymi komentarzami .
  • elenawest 07.04.2016
    Karolino, ja doskonale wiem, że nie wszyscy tu mają konta, co robi się coraz bardziej wkurwiające, bo pojawia się mnóstwo trolli.
  • ko-katehrhwa 07.04.2016
    O tz chamówo jedna! Elnawest tak brzmi jak głupi ptak!! Nie wiem jak to jest hejtz lec, e the best! Gratul
  • elenawest 07.04.2016
    Zacznij pisać po polsku, a porozmawiamy ;-)
  • Farfocel 07.04.2016
    Opowiadanie rzeczywiście do bólu sztampowe. Fabuła słabawa, ale technicznie jest dosyć dobrze. Nie będę oceniać. Powodzenia z dalszymi częściami :)

    (Elenawest brzmi jak głupi ptak? Huehue... Czego teraz ludzie nie wymyślą)
  • elenawest 07.04.2016
    Farfocel tia, no też mnie to powaliło :-P
  • Khartus 07.04.2016
    Ogólnie też tu zajrzałem, ale nie chciałem się wypowiadać pierwszy:

    Historia banalna, wręcz nudna, choć konstrukcyjnie jest dobrze.
  • Khartus 07.04.2016
    Ucieło mi koma.
    Strasznie to krótkie, aż w oczy kłuje. Najgorszy jest początek i drugi rozdział - brzmią jak streszczenia. Całość jak mówiła Elena bajka dla dzieci. No proszę, jak na tego rodzaju opko to mogłaś dać więcej opisów.
  • Anabela 07.04.2016
    A ci co tak negatywnie komentują to ile mają lat? Bo dla waszej informacji 11 letnia dziewczyna nie musi być wspaniałą pisarką
  • Anabela 07.04.2016
    ja mam 11lat nie muszę być wspaniałą pisarką
  • Khartus 07.04.2016
    No to sprawiaj wrażenie, że piszes lepiej niż na swój poziom i wiek. Mogłaś przed pierwszym akapitem umieścić notkę, że masz 11 lat to i komy byłyby inne. Myślisz, że ja mam ile? (Nie odpowiadaj) Moje opka nie są najlepsze ale wystarczają by nie chwalić się ile mam lat. (Jak ktoś zgadnie, to brawo)
  • elenawest 07.04.2016
    Khartus przypuszczam, że z około 16-18 lat ;-)
  • Khartus 07.04.2016
    elenawest od 29 marca tego roku mam 18
  • elenawest 07.04.2016
    Khartus najlepszego :-D spóźnione, ale szczere :-D oby więcej takich genialnych opków w twoim wykonaniu :-D
  • Ola Jeleń 07.04.2016
    Do Elenawest. Nie musisz od razu używać brzydkich słów w komach. A jeżeli Ci się nie podoba nie musisz komentować takimi tekstami że to bajeczka dla dzieci. Dużo ludzi lubi bajki. I uważasz że pisarka sama pisze komy. To rzeczywiście jest nie mądre i nie dojrzałe. Uważam że książka jest bardzo fajna. Brawo Anabela!!!
  • Anabela 08.04.2016
    Dzięki Ola Jeleń
  • wredek 08.04.2016
    Bo to jest bajka dla dzieci. Starsi więc nie muszą czytać. Do elenawest i Khartus - ciekawe jak pisaliście w jej wieku. Do elenawest - czytając poziom twoich komentarzy i słownictwo to tylko Żal.pl.
  • Beatka 08.04.2016
    Wspaniała książka! Widać że długo nad nią pracowałaś bo zawarłaś wszystkie elementy opowiadania. Umiesz napisać naprawdę dobrą książkę. Bardzo lubię takie bajki i mam nadzieje że będą kolejne części. Nie przejmuj się tymi hejtami. Trzymaj tak dalej!!!! Brawo!!!! Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania