W Twoich tekstach jest bardzo dużo samotności, izolacji od innych, ale jakby na własne życzenie.
Kontakt z przyrodą, wchodzenie w nią, zżycie. Ale jeszcze w tym wszystkim jakieś marzenia, Alicja nie wzięła się znikąd.
Bardzo mi się podoba
Alicja jest moim archetypem kobiecości. Wrażliwa i delikatna, a jednocześnie cudownie nieobecna.
Reszta się zgadza. Jestem socjopatą.
Dziękuję Grafomanko za "bardzo."
Rzeczywiście. Nie zwróciłem na to uwagi.
Podobno wszystko jest metaforą, wystarczy uważnie spojrzeć. Dlatego dobrze jest zgubić się "w lesie", by dotychczasowe rzeczy, myśli i sprawy stały się nieoczywiste.
Pozdrawiam.
Zenza↔Subtelnie, a nawet nieco baśniowo. Z tytułem też od razu miałem skojarzenie z→Alicją.
Można by rzec, iż zagubienie, wyzwala poszukiwanie... :)↔Pozdrawiam 😀:)
O takie komentarze walczyłem najbardziej. Bardzo miło jest słyszeć baśniową opinię.
Lubię książki opisujące tzw. realizm magiczny. Murakami jest w tym gatunku mistrzem. Niby ten sam świat, a jednak pojawiła się w nim wyrwa. Coś nowego, niepojącego. To bardzo ożywcze uczucie.
Ciekawe jest to, że publikuje tu dużo różnych tekstów, w najróżniejszej formie i stylu. Teksty, nad którymi ślęczałem dniami, nocami, a nie jak ten - pisałem na kolanie. Ciekawe, że właśnie ten podoba się spośród innych najbardziej. Może dlatego, że nie ma w nim spiny, jak w poprzednich produkcjach. Jest za to prawda i mam wrażenie, że czytelnik ma uczulony zmysł, radar na rzeczy prawdziwe. Lubi je najbardziej.
Niskie ukłony.
Komentarze (11)
Kontakt z przyrodą, wchodzenie w nią, zżycie. Ale jeszcze w tym wszystkim jakieś marzenia, Alicja nie wzięła się znikąd.
Bardzo mi się podoba
Reszta się zgadza. Jestem socjopatą.
Dziękuję Grafomanko za "bardzo."
Podobno wszystko jest metaforą, wystarczy uważnie spojrzeć. Dlatego dobrze jest zgubić się "w lesie", by dotychczasowe rzeczy, myśli i sprawy stały się nieoczywiste.
Pozdrawiam.
Można by rzec, iż zagubienie, wyzwala poszukiwanie... :)↔Pozdrawiam 😀:)
Lubię książki opisujące tzw. realizm magiczny. Murakami jest w tym gatunku mistrzem. Niby ten sam świat, a jednak pojawiła się w nim wyrwa. Coś nowego, niepojącego. To bardzo ożywcze uczucie.
Ciekawe jest to, że publikuje tu dużo różnych tekstów, w najróżniejszej formie i stylu. Teksty, nad którymi ślęczałem dniami, nocami, a nie jak ten - pisałem na kolanie. Ciekawe, że właśnie ten podoba się spośród innych najbardziej. Może dlatego, że nie ma w nim spiny, jak w poprzednich produkcjach. Jest za to prawda i mam wrażenie, że czytelnik ma uczulony zmysł, radar na rzeczy prawdziwe. Lubi je najbardziej.
Niskie ukłony.
Mówi - zostaw już to myślenie, chodź popatrzymy na mleczną drogę" - ten kawałek mnie zaczarował
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania