kruchość życia
W dłoniach trzymam szklankę, jej delikatne ścianki biją się w rytm mojego tętna. Patrzę na nią z niesmakiem, bo wiem, że jest tak samo krucha jak moje serce. Obie mogą się stłuc w mgnieniu oka, gdy tylko za dużo damy. Wystarczy jeden niewłaściwy ruch, jedno zbyt mocne uderzenie, i całe życie rozleje się jak woda ze szklanki, zostawiając tylko roztrzaskane kawałki wspomnień. Tak, szklanka i serce – obie piękne, ale równie łatwo zranione.
Komentarze (12)
"W dłoniach trzymam szklankę, jej delikatne ścianki biją w rytm mojego tętna. Patrzę na nią z niesmakiem, bo wiem, że jest tak samo krucha, jak moje serce. Łatwo się tłucze w mgnieniu oka, wystarczy jeden niewłaściwy ruch, jedno zbyt mocne uderzenie, i całe życie rozleje się jak woda ze szklanki, zostawiając tylko roztrzaskane kawałki wspomnień. Tak, szklanka i serce – tak samo piękne, ale równie łatwo się ranią."
"W dłoniach trzymam szklankę, jej delikatne ścianki biją w rytm mojego tętna. Patrzę na nią z niesmakiem, bo wiem, że jest tak samo krucha, jak moje serce. Łatwo się tłucze w mgnieniu oka, wystarczy jeden niewłaściwy ruch, jedno zbyt mocne uderzenie, i całe życie rozleje się jak woda, zostawiając tylko roztrzaskane kawałki wspomnień. Tak, szklanka i serce – tak samo piękne, ale równie łatwo się ranią."
jeszcze bije, ledwo wyczuwalne tętno,
rozpadam się, chyba zanikam.
uderz jeszcze raz, a życie rozleje się po ściankach jak woda,
wrócę na jeszcze jedno zranienie.
przejdę po roztrzaskanych kawałkach,
a gdy ból ożywi - będę mogła pozostać wspomnieniem
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania