Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Krwawa rozprawa z zombiakiem cz.3

Uwolnił się spod ostrych łap zombiaka co wykorzystali przyjaciele i schwycili go mocno za nogi i poczeli wlec po wilgotnej ziemi.Zdążyli go przewlec parę metrów i poszłyszeli sapanie zombiaka, czego znakiem było jego ocknięcie.Zombiak strzepał z siebie całe błoto i kurz w które był umorusany, wstał z wyraźnym grymasem twarzy spodowodanym bólem pleców i począł ich gonić, lecz zanim do nich dobiegł, przyjaciele wraz z rannyn zdołali uciec z podziemi i zaminowali szybko otwór a potem dalej uciekali w stronę polany na której kilka godzin wcześniej doskonale się bawili, zaś zombiak kiedy dobiegł do otworu zobaczył, że wlazł na minę ale zanim uciekł, mina rozerwała go na strzępy i wystrzeliła strzępki odwłoku do góry, tak, że utworzyły w powietrzu piękną mozaikę, lecz jej byt nie trwał długo, ponieważ opór materi szybko ściągnął je ku dołowi.Gdy już wszystkie strzępki odwłoku zombiaka opadły na wilgotną trawę, przyleciały ptaki i ze smakiem spożyły kawałki skażonego mięsa, a co to oznaczało, przyjaciele dowiedzieli się kiedy całe stado krwiożerczych ptaków zleciało się nad nimi i poczęły ich raz po raz atakować.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania