Krwawy koniec mojego serca
Uraczona samotnością spoglądam w twoje oczy
I chociaż to tylko zdjęcie, ty wiesz, jak mnie zauroczyć
Wyrzucam sobie, że nie umiałam inaczej
Wierzę, że przyjdzie dzień, kiedy to sobie wybaczę
Zagrałam w twą grę i się uzależniłam
Nie znając zasad, wiele szans zaprzepaściłam
Szans na otrzeźwienie, na zdanie sobie sprawy,
Że gdzie piękny początek, tam koniec musi być krwawy
Teraz jest za późno, próbuję uchronić serce
Lecz me starania na próżno, krew przepływa przez moje ręce
Kiedy powinnam biec, po prostu stałam w miejcu
Dałam się omotać, dałam wolną rękę sercu
Za późno na przemyślanie decyzji raz podjętych
Nie mam szans, wkładam broń do wyciągniętej ręki
I zamiast rozpamiętywać, usuwam twoje zdjęcia
Tak ciężko jest udawać, gdy krew wycieka z serca
Jednak nie mam wyboru - tak mówi mój rozsądek
I boje się, że z sercem zrobi wreszcie porządek
Teraz, gdy jest skrzywdzone, najłatwiej je zabić
Wróć, proszę, może wszystko da się jeszcze naprawić
Może pamiętasz jeszcze, jak w rytm je wprawiałeś
Może pamiętasz, proszę, nie mów mi, że się poddajesz
Ja chcę żyć, proszę, tak bezwzględnie mnie nie uśmiercaj
Ja chcę czuć, proszę, nie pozbawiaj mnie mojego serca…
Komentarze (20)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania