„Książka Pięciu Kół”

„Książka Pięciu Kół” („The Book of Five Rings” autor Miyamoto Musashi, przekład Thomas Cleary), jest bardzo jest mobilizująca.

 

Po przeczytaniu paru stron, robi robię Tai Chi.

 

To jest mój japoński miecz, werja chińska – 140 pozycji, które przejąłem od mojego ukochanego mistrza Choo Soo („Tai Chi Chuan” Lee Family Style) i rozmyślam na temat filozoficznych perspektyw, do jakich nakłania Miyamoto Musashi.

 

Ale dlaczego przychodzi mi na myśl Donald Trump, cóż on może mieć z tym wspólnego?

 

Przeglądam przebieg moich myśli.

Jak się tu znalazłem?

Najpierw pomyślałem, że ta kultura walki mieczem i kultura bycia wojownikiem obejmuje wszelkie dziedziny życia dlatego, że właściwie to wszystko, co robimy jest pewnego rodzaju walką. Na przykład szykujesz sobie coś do jedzenia to jest twoja walka o to, żeby zrobić coś najlepszego i w tym celu pokonać mnóstwo pokus i pułapek wiedząc, że wiele najprzeróżniejszych niepotrzebnych składników może się wkraść do twojego talerza, czy też z powodu nieuwagi, niezdrowych nawyków, lenistwa, czy z braku rozeznania, czy też z powodu bycia oszukanym; ileż to fałszywuch informacji jest przekazywanych jedynie po to, aby ludzie chorowali i aby przemysł leczniczy prosperował? I tutaj twoja świadomość jest tym mieczem a ta prosta walka podczas przygotowywania posiłku jest niesłychanie ważna, bo od rezultatu tej walki będzie zależeć nie tylko twoje samopoczucie, ale także twoje zdrowie i twoje życie.

 

Mówiąc o walce Miyamoto Musashi mówi o ‘sposobie’ używając określenia ‘the way’ co jest bardzo częstym tematem w Taoizmie.

 

Zastanawiajac sie nad sposobami i elementami walki jakie przedstawia autor, dochodzę do wniosku, że wszystko, co robimy to jest sposób, bez wzgledu na rodzaj wykonywanej czynności, czy to jest walka mieczem, czy też walka z naszymi pokusami, z naszymi iluzjami, walka z naszym zaprogramowaniem, walka z czyimiś klamstwami, z dogmatami, czy z naszym oszukiwaniem siebie samych, jest to sposób bycia wojownikiem i autor bardzo pięknie przedstawia tutaj świadomośc bycia wojownikiem biorąc pod uwagę wszlkie elementy, jakie wpływają na rezultat walki, a ilość ich może być nieskończona a także różnorodność owych elementów może być szokująca.

 

Innymi słowy na rezultat walki wpływa wszstko.

 

Dokładniej to określając, chyba najbardziej rezultat walki będzie zależny od Karmy wojownika bez względu na to jak owe słowo będzie rozumiane. Karma oznaczająca w języku polskim pożywienie może wpłynąć na rezultat owej walki nie mniej niż rodzaj użytego miecza.

Słowo Karma zaś w tym kontekście może wskazać uwagę na ciekawy związek języka polskiego z Sanskrytem.

 

Po tej identyfikacji Karmy jako ważnego elementu walki przychodzi mi na myśl Donald Trump, co on tutaj...?

Ale po chwili odkrywam, że Trump ma zapłacić ponad 80 milionów dolarów jakiejś pani, która go oskarżyła o gwałt. Biorąc pod uwagę fakt, że Trump nie miał żadnych trudności w kontaktach z kobietami, które urodą swą wielokrotnie przewyższały, tę która go oskarżyła o gwałt, cała ta sprawa wygląda, że jest to raczej użycie instytucji prawa, aby zniszczyć politycznego przeciwnika i że zeznania tej pani są fałszywe i caly ten proces sądowy jest umotywowany politycznie.

 

Ale cóż to ma wspólnego z "Książką Pięciu Kół”? Dlaczego Trump przychodzi mi do głowy i nagle mówię Aha! Karma. Trump przed zakończeniem swej kadencji mógł uniewinnić Juliana Assange, który jest więziony za opublikowanie autentycznych faktów na temat zbrodni wojennych. Ale zamiast uniewinnić Juliana Assange, Trump uniewinnił przestępców wojennych, morderców dużego kalibru, których nawet politycznie umotywowany system prawa nie mógł znieść i skazał ich na dożywotnie więzienie, a Tramp wypuścił ich na wolność. Poza jakimś bestialskim gestem, Tramp udokumentował poważny krok w kierunku zaklasyfikowania prawdy jako formy nielegalnej, wedle owego trendu, który się coraz bardziej rozpowszechnia.

 

Przyglądając sie temu bliżej odkrywam pewną symentrię, którą śledzę w Kosmosie od pewnego czasu.

 

Przykładem tej Symetrii Kosmicznej było to, czego przed zakończeniem swej kadencji dokonał Obama, gdy uniewinnił Chelsea Manning, osobę, która przekazała Julianowi Assange informację na temat owych zbrodni wojennych, jakie amerykanie popełnili w Iraku.

 

Po umieszczeniu tego tekstu zastanawiam się jaką rolę może to odgrywać w owej Symetrii Kosmicznej.

Jedyne co w tej chwili nasuwa mi się na myśl, to związek jaki ten tekst może mieć, ten jak każdy inny tekst, może mieć ze świadomością czytelników. Fakt na ile ten tekst wpływa na świadomość czytelników ustanawia karmę wojownika.

Jeżeli penetruje świadomość na tyle, że wrogowie po zapoznaniu się z tekstem stają się przyjaciółmi – to jest najostrzjszy miecz jaki wojownik może posiąść.

Zamiast fizycznie likwidować swych wrogów, wojownik zwalcza ich przy pomocy świadomości przerabiając ich na swoich przyjaciół i współpracowników.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania