Kto następny w nas i nad nami?
Twoje zębatki topią się w rdzy,
twoja jaźń już wietrzeje.
W potoku informacji kto jeszcze
upadnie, by zaciągnąć we mgle.
Lunatyk, co odniesie zwycięstwo,
ale otoczy się większym szaleństwem.
Wokoło krzyczy zapomniane bóstwo.
Zawodzą sługusy metalu dźwięcznie.
Studiują was akolici przeszłości.
Drwią z nas duchy wszech czasów.
Chciałoby się wznosić żądania,
do martwych czyń-mistrzów, ich kości?
W snach usłyszysz wezwania,
bóstw, których już nie znajdziemy.
Rdzawe losy na horyzoncie. Ironio!
Naszym idolem zostanie metalowe prącie!
Komentarze (2)
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania