.

.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Violet 28.11.2016
    Mądry i wymowny w przekazie tekst, pozostawiający po przeczytaniu refleksję, jak wiele jest takich osób wokół nas. Jak bardzo w większości i w najlepszym wypadku staramy się ich nie widzieć. Pozdrawiam. 5
  • Półliterat 28.11.2016
    Bardzo dziękuję. To niezmiernie miło przeczytać, że słowa, które udało się skleić, zmuszają do refleksji. Pozdrawiam
  • Adam T 28.11.2016
    Tekst ciut długi ale z drugiej strony, gdyby chcieć go dzielić, straciłby na przekazie. Poruszająca historia z mało budującym finałem. Zapisu nie oceniam bo nawet nie jestem ćwierćliterat:) Ale za ogólny odbiór całości 5 :)
  • Półliterat 28.11.2016
    Dziękuję bardzo. Pisząc tę historię wydawało mi się, że jakikolwiek inny finał nie ma tutaj sensu. Pozdrawiam
  • Freya 29.11.2016
    Ciekawe opko, co prawda do walentynek jeszcze trochę, nu, ale właśnie andrzejki, więc nawet w kontekście nieco. Fabuła jest jakby osadzona w minionych realiach, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Zachowanie wychowawcy Cezarego jest właśnie takie - powinno należeć do przeszłości. Choć nie widać reszty grona pedagogiczbego, to pewnie reszta belfrów była tego samego kroju. Tylko pani Krysia, potrafiła pomóc dziecku i chwała jej... Nie podoba mi się epilog, lecz rozumiem mroczny zamysł. Praca pedagoga, to nie tylko stawianie wymagań wobec uczniów, ale także wobec siebie. Są jakieś literówki i interpunkcja tysz. Pozdro ;)
  • Półliterat 29.11.2016
    Cieszy mnie to, że przeczytałaś. Jeśli chodzi o zachowanie wychowawcy Kundla - niestety nie jest ono wymysłem..
  • KarolaKorman 29.11.2016
    Bardzo ładny teks, choć smutny, 5 :)
  • Półliterat 29.11.2016
    Dzięki za lekturę i ocenę. Nie wiem czy bardziej chciałem, żeby to było ładne czy smutne
  • Zdzisław B. 29.11.2016
    Tekst długi, ale przeczytałem z zainteresowaniem... zwłaszcza że znam takie środowiska rodzinne, jak Kundla. Napisane rzetelnie, do bólu.
    Bardzo podoba mi się zwrot "Kawałkiem błota na bucie Pana Boga". Za całość, mimo ew. drobnych miejsc do poprawy (jak poniżej) - 5.

    Moje sugestie do zapisu:
    *Wydaje mi się, że w środku cieszył się, że ktokolwiek - Wyglądało, że nawet w środku cieszył się, iż ktokolwiek (aby uniknąć powtórzenia się - się, że - że)
    *odparłem i odwzajemniłem. (co odwzajemniłem? Uśmiech?)
    *wyglądała nadawała się do rozbiórki. - wyglądała, jakby nadawała się tylko do rozbiórki.
    *drobne literówki i w kilku miejscach interpunkcji. Ale b. malo.
    *na klatę - na klatkę
    * - Miło poznać. (tak elegancko odpowiedziała matka Kundla? Chyba że tak faktycznie było.)
    *ze niewiarygodnym - z niewiarygodnym
    *Słyszałem tylko jej ryk (przed chwilą mówiła bardzo spokojnie. Wkurzyła się? Zaczęła wrzeszczeć? Dobrze by było coś dopisać)
  • Półliterat 29.11.2016
    Dzięki, że przeczytałeś całość. Nie będę ukrywał, że swoje historie wrzucam tutaj po to, by przekonać się czy mają jakąkolwiek siłę oddziaływania; mniej skupiam się na błędach językowych i interpunkcyjnych. Tym bardziej mi miło, że chciało Ci się wyodrębnić, te które popełniłem :) Jeśli chodzi o reakcję matki Kundla - niestety nie jest ona wymysłem... Pozdrawiam serdecznie
  • Zdzisław B. 30.11.2016
    Piszesz ciekawie, Półliteracie, czytanie nie nuży. Te sprawy znam, więc tym, bardziej mnie wciągnęło.
    Pzdr.
  • IWG 03.12.2016
    Spoko. 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania