Kuroko no Kuroko - Totalny bezsens (1)
Tyle fanfików, to i ja coś walnę. Totalny bezsens to fanfiki z różnych animców, nie tylko z jednego. To będzie straszne, oh gawd.
~
Kagami siedział, zapadnięty głęboko w fotel, ze słuchawkami głęboko wciśniętymi w uszy. Po długiej nocnej imprezie nie miał na nic siły. Może inaczej - po kilkunastu kolejkach sake.kac tak go przycisnął, że ukojeniem okazał się być pusty pokój.
Pozorną ciszę przerwał donośny krzyk zielonowłsego pajaca:
- A-aomine! Gdzie mi z tym świerszczykiem?! - Donośny trzask deski klozetowej był zwiastunem nadchodzącej burzy. Po chwili chwili murzyn rzucił krótką, ale jakże treściwą odpowiedź:
- A ja se inaczej zapytam! Dzie mie z tym dupskiem na klozet?! Znajdź se inny! - Bełkotliwej wypowiedzi Daikiego towarzyszyły jego dzikie czknięcia w rytm Gwiyomi, które dobiegało z pokoju kise. - Jedynym ludziem, który może tu wal... Stawiać stolca, jestem ja! I zabieraj mnie stąd tego kota!
Gdy rozległ się łłomot i dźwięk tłuczonej szyby, Kaganiec zerwał się z fotela, opluwając się Colą.
- Nieeee! Kicitaro, niee! - Midorima postanowił poćwiczyć latanie, rzucając się z okna. Głośne łupnięcie i krzyk Atsushiego rozdarły przestrzeń:
- Jezusie-Maryjo-Józusiu, sypie glonami! Co to, Floryda jest?! - Fioletowowłosy złapał Shintaro za kołnierz i wrzucił go do domu. - Ja cię, nauczę, napastować ludzi! Albo.. Nie. - puścił czarny materiał koszulki. - W sumie to mi się nie chce.... Akachin... Gdzie jesteś?
Akashi wycynął z pokoju Kise, a w tle było słychac drącego Ryjotę, Ryotę:
- GWIYOMI! GWIYOMI! AKACCHI! WRACAJ!
Komentarze (4)
5/5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania