Latarnicy gwiazd
Przechodzi wciąż przez nią,
nie widząc jej wcale.
Lecz ona płonie,
bo tylko Latarnik tak może.
Cóż by dała za ten jeden
błysk oczu,
którym wskazałby, że
oddaje jej cień.
Ale pozostaje dla niego
niewidoczna, bo płomienie,
tak jak z zapałki,
nigdy tego nie robią.
I spotyka go tam,
gdzie panuje mrok.
I tylko wtedy go spotyka.
Latarnica swojego Latarnika.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania