-----(wykasowany)-----

--

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (34)

  • zagadkowaniki_ 17.04.2020
    Cudo!
  • Anonim 17.04.2020
    Dziękuję :)
  • Shogun 17.04.2020
    Świetne, bardzo mi się podoba. Druga połówka zawsze nas przejrzy, zrozumie i nie odrzuci.
  • Anonim 17.04.2020
    Dzięki, Shogi.
  • LBnDrabble 18.04.2020
    Witamy w Bitwie. Życzymy milej zabawy.

    Literkowa pozdrawia
  • Anonim 18.04.2020
    Dziękuję.
  • Pasja 18.04.2020
    Człowiek na deskach życia przybiera różne maski i to chyba jest normalnością. Tylko powinniśmy uważać, aby tej prawdziwej maski nie zastąpić fałszywą. Maski zwanej przyzwoitością.

    Fajne ujęcie tematów i ciekawe.

    Pozdrawiam
  • Anonim 18.04.2020
    Dzięki, Pasjo.
    Przyzwoitość to absolutna postawa i rzekłbym – nieładnie – przedszkole. Moim zdaniem sama przyzwoitość to tylko świadoma reakcja, a istnieją jeszcze te nieświadome, napędzany przez "niższe pokłady" niż przyzwoitość.

    Pozdrawiam
  • Szpilka 18.04.2020
    Zdarza się, że maska wrasta w twarz, jednak najlepiej być sobą, wtedy nic nie wrośnie ani nie spadnie ?

    Frapujący drabbelek i avatar też ?
  • Anonim 18.04.2020
    Prawdą jest, co prawisz, Szpilko. Ludzie często tak dobrze czują się w maskach, iż wydaje im się, że gdyby je zdjęli, umarliby.
    Dzięki, Szpilko.
    A awatar jest taki, bo mamy "w barze" taką tradycję od tygodnia, że na weekend zakładamy szpilki - ja to zapoczątkowałem, ha! :)
  • LeeaThorelli 18.04.2020
    Bycie osobą, która obraca się wśród fleszy, wymaga ciągłego narzucania na siebie twarzy, niejednokrotnie różnych od charakteru osoby.
    Udawanie, wbrew pozorom, może być męczące. Ale my - zwykli ludzie - też często musimy udawać, pokazywać nie nasze twarze. Całe szczęście, że w domowym zaciszu nie musimy nic nosić i to jest piękne. :)
    Podoba mi się.
  • Anonim 18.04.2020
    Dziękuję, Leea.
    W domu nie musimy, ale czasem i tak to robimy, niestety.
    Pozdrawiam
  • Kocwiaczek 18.04.2020
    Miła ta końcówka. Pieszczotliwe słowa żony, rozładowujące stres i pozwalające się uśmiechnąć. Czyli tak jak ma być. Druga połowa zna nas czasem lepiej niż my sami. Wspiera, pomaga ale też gani, gdy trzeba.
  • Anonim 18.04.2020
    Koci, dziękuję za słowa.
    Po mojemu te słowa są nie tylko pieszczotliwe, ale przede wszystkim pobłażliwe dla jego głupoty. Głupoty, przez którą nawet karku nie może trzymać prosto!
    Pozdrawiam.
  • Kocwiaczek 18.04.2020
    Antoni Grycuk najważniejsze w tym wszystkim by wrócić tam gdzie jest nasz dom :)
  • Anonim 18.04.2020
    Kocwiaczek
    A dla mnie to najmniej istotne w tym tekście. Ale rozumiem, podejścia są różne, rozumienie tekstów również, bo każdy widzi świat przez pryzmat własnych potrzeb i wymogów. I taka różnorodność jest piękna.
    Jeszcze raz dziękuję.
  • Targówek 18.04.2020
    Nie bardzo zrozumiałem.
  • Anonim 18.04.2020
    To metafora: scena to współżycie w społeczeństwie, maska to udawanie kogoś z pozoru lepszego, co w efekcie sprawia, że człowiek jest niezwykle umęczony życiem. I tylko żona jest prawdziwa.
  • Anubis 18.04.2020
    Maska, czyli niemal nieodłączny element człowieka, niestety. Jakże ja szanuję takie osoby jak ta tutaj żona - prawdziwe.
    Naprawdę bardzo, bardzo dobry tekst.
    Pozdrawiam serdecznie i gratuluję talentu, bo jestem pod wrażeniem :)
  • Anonim 18.04.2020
    Dziękuję, Anubis.
    Mało ludzi stać na takie pobłażanie - do tego trzeba wielkiej miłości.

    Pozdrawiam
  • droga_we_mgle 18.04.2020
    Cóż, taki problem z tymi maskami. Człowiek się czuje bezpieczniej, ale jednocześnie stawia barierę, nie ma pełnej autentyczności w kontaktach z innymi. Ale na szczęście bliskich osób maski nie zwodzą.
    Pozdrawiam.
  • Anonim 18.04.2020
    Dzięki za piękne podsumowanie. Prawie idealne podsumowanie tego, co chciałem przekazać!

    Pozdrawiam.
  • pkropka 21.04.2020
    Nie jest łatwo zbyt długo nosić maskę. Bliska osoba potrafi pomóc w zdjęciu tego ciężaru.
    To tak jak z bólem. Łatwiej znieść go, kiedy się nim podzieli z kimś.
  • Anonim 21.04.2020
    PKRopko,
    Dziękuję za wizytę i słowa.
    Ból czasem bywa taki, że trzeba go wykrzyczeć. I masz rację, warto mieć kogoś, kto tego wysłucha. Dodam, że bez zmuszania się. I niekoniecznie musi to być osoba w związku, może to być przyjaciel.
    Im więcej masek, tym bardziej boli kark.

    Trzymaj się ciepło ... ;)

    Pozdrówka.
  • LBnDrabble 26.04.2020
    Zapraszamy na Forum:
    https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
    Rozpoczynamy głosowanie. Czytamy, komentujemy i głosujemy plus uzasadniamy - Dlaczego?
  • Jesteśmy różnymi osobami w różnych sytuacjach... Maska zależy od naszego samopoczucia i nastawienia ale nie tylko.
    Ciekawy tekst.
  • Anonim 26.04.2020
    Maurycy,
    zależy, co rozumiemy przez maski. Albo to będą klasyczne pozy, albo, jak pisał Dekoś, maski umysłów. Osobiście jestem zdecydowanie za tym drugim. A w zwyczajnym życiu tylko miłość jest w stanie zdjąć te maski - jak to mówi Biblia: "Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa wiele grzechów", jakkolwiek byśmy rozumieli grzech. I pisałem PKRopce, że im więcej masek, tym bardziej boli kark.
    Dziękuję za opinię i słowa.

    Pozdrawiam
  • 00.00 29.04.2020
    Początek nie wskazuje na nic konkretnego. Zabieg przyciągnięcia uwagi. Czy do tego potrzeba maski?
  • Anonim 29.04.2020
    00.00
    Czasem tak jest, że aby "zaistnieć", trzeba założyć maskę. Potem jest się z tego dumny, tylko jakoś "kark" napieprza. Myślę, że introwertyk z zachwianiem swojej tożsamości w przeszłości lub teraźniejszości będzie wiedział, o czym to drabble. Bo czasem introwertyk chciałby być taki "cool" i żyje nieswoim życiem.
    A miłość jest uczuciem, które "odbezpiecza". Otwiera zarówno na pozytywy, jak i negatywy, stąd tak często ofiary przemocy nie odchodzą ze związku.
    Dzięki za czytanie słowa.

    Pozdrawiam
  • 00.00 29.04.2020
    Antoni Grycuk Nie ma jednej cechy charakteru, mamy ich więcej.
    Rozumiem, że jest to wysiłek, kiedy trzeba zrobić coś co wychodzi poza własne ograniczenia.
  • Anonim 29.04.2020
    00.00
    Wiem, że nie ma jednej cechy, ale życie nieswoim życiem to co innego. Wmawianie introwertykowi, aby szedł do ludzi, to robienie mu wielkiej krzywdy! Zapewniam.
    Pozdrawiam.
  • 00.00 29.04.2020
    Antoni Grycuk Żyć w zgodzie ze sobą. :)
  • Anonim 29.04.2020
    00.00
    dokładnie! Żyjąc zgodnie ze sobą, można nawet "świrować" kogoś innego.
    Najlepszego!
  • 00.00 29.04.2020
    Antoni Grycuk Wzajemnie. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania