LBnD 04 - Założyć twarz
Kolejka ciągnęła się jak wąż. Błyszczący tłusty gad dusiciel.
Szarzy ludzie - but obok buta – stali ścieśnieni niczym szprotki w puszkowym więzieniu. Panowała bezwzględna cisza. Bladym twarzom brakowało mimiki. Manekiny o nieruchomych pustych oczach, bez blasku życia, powoli kroczyły do przodu. Fałszywa egzystencja.
Kolejka zmierzała ku dymiącemu budynkowi. Jedyny dom w kolorze.
Szyld zawieszony na czerwonym dachu głosił „Fabryka twarzy mistrza rzemiosła sir Kłamcy”. Do środka weszła kobieta z narysowanym tanią szminką uśmiechem.
- Dzień dobry – powiedziała ekspedientka.
- Podobno pojawiły się maski – zawahała się – ludzi sukcesu?
- Z najlepszej skóry – oznajmiła.
Kobieta założyła twarz. Wkroczyła dumnie na ruchliwą ulicę.
Komentarze (20)
Ciekawe ujęcie obu tematów.
Oj, gdyby można było tak sobie pójść i założyć maskę człowieka sukcesu, byłoby świetnie.
Cóż, szkoda, że tak wielu ludzi potrzebuje masek, aby poczuć się dumnie, oraz po prostu lepiej. Choć w sumie, czy każdy z nas nie nosi przypadkiem jakiejś maski? Która jest prawdziwa? Kto wie?
Dobre drabble :D
Pozdrawiam ;)
Dziękuję za opinię. :)
Literkowa pozdrawia
Pozdrawiam.
Kluczowym elementem jest uśmiech wyrysowany tanią szminką. Kobieta tym elementem wybijała się na tle innych tych negatywnych.
Każdy z nas może skłamać, oszukać - nie raz tok życia nas do tego zmusza - tak jak tę kobietę. Czy była zła? To kwestia z jakiej strony spojrzymy. Inni w kolejce mogli oszukiwać dla zysku, inni - bo nie mieli wyboru. Niemniej oszustwo powoduje, że wszyscy jesteśmy tacy sami (mimo intencji). Szarzy.
Interpretacja jest dowolna, ale ja widzę to tak, że kobieta przygnieciona ciężarem życia, zdecydowała się na oszustwo. Tania szminka świadczy o tym, że oszczędzała, żeby kupić twarz. Uśmiech, który narysowała na manekinowej twarzy mówi o tym, że to pozytywna osoba, że nie chce być jak inni w tej kolejce.
Dziękuję za opinię. ;)
Dla mnie super drabellek.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję za opinię.
Problem z maskami może polegać na tym, że zakładając jakaś tak naprawdę nic się nie zmienia. Człowiek w masce nie staje się nagle lepszy czy gorszy. Staje się nieco inny, ale wciąż w podobnym stopniu beznadziejny, jak przed założeniem maski. Robi te same głupie błędy, zachowuje się równie idiotycznie i bezsensownie, tylko po prostu nieco inaczej wygląda. Zyskuje jedynie to, że przez kilka chwil swoją głupotą obciąża konto jakby innej postaci, nie własne, ale maska prędzej czy później (zwykle prędzej) spada i błędy dopisują się do starego długo. Nabrzmiały balon w końcu pęka a fala smrodu rozlewa się po okolicy.
Jedynym zadaniem maski jest odwlec w czasie moment pęknięcia. Najsprytniejszym uda się to aż do późnej starości, może nawet do śmierci, która wyzwoli ich z bycia bezużytecznymi.
Dziękuję za opinię. :)
Myślę, że tak naprawdę maska najbardziej rani osobę, która ją nosi.
https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Rozpoczynamy głosowanie. Czytamy, komentujemy i głosujemy plus uzasadniamy - Dlaczego?
To tak od strony naturalnej, fizycznej.
Ogólnie można się tutaj zastanowić, czy warto być dumnym z kłamstwa.
Dziękuję za komentarz. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania