LBnD 53 - Dążąc do nieskończoności
Przemierzając wąskie korytarze zgrabnie wymijałam kolejne przeszkody. Poruszałam się bezszelestnie, niezauważenie.
Niczym nieskrępowana, wolna, szczęśliwa.
Wraz z ostatnią prostą coś się zmieniło.
Mój przyspieszający oddech nieśmiało zakłócał wszechobecną ciszę. Nie próbowałam nad tym zapanować, wiedziałam, że to bezcelowe.
Dotarłszy do celu tej samotnej wędrówki, skryłam swoje ciało za bezpieczną powłoką i wtłoczyłam w swoje płuca nowe pokłady powietrza.
Pobudzona życiodajną dawką tlenu otworzyłam właz.
Bezmiar czasu i przestrzeni.
Onieśmielona widokiem obrałam za cel swojego spojrzenia odległy punkt.
Splątana sieć połączeń umysłu podjęła rzucone jej wyzwanie. Okiełznać panujący w nim chaos.
Mój wzrok wyostrzył się.
Granica Wszechświata (nie) istniała.
Poczułam spełnienie.
Komentarze (6)
Literkowa
Nie wiedzieć wszystkiego, tylko dążyć... :)↔Pozdrawiam🙂:)
Pozdrawiam :)
https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Trzy drabble i tylko 300 słówek do zaczytania i podium dla Wszystkich!
Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad.
Literkowa życzy przyjemnej lektury
Głosowanie potrwa do niedzieli tj.09 (północ)
Niebo z ziemi wygląda nocami na całkiem czarne przy dużym zanieczyszczeniu światłem. Jeśli znajdzie się oddalony od cywilizacji punkt i księżyc dopisze niebo samo w sobie zaczyna "świecić" milionami małych punktów. Ciekawe co widzą astronauci spoglądający w ten bezkres, zakładam, że w pełni rozświetlony. ✨✨✨✨✨✨✨
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania