LBnDrabble nr 04 _ Zamaskowane przemijanie
Od kilku dekad mieszkam w tym mieście. Otworzyli park, więc wyszłam na spacer w maseczce of course i w okularach przeciwsłonecznych. Mijam z bezpiecznym dystansem zamaskowanego mężczyznę.
Nagle słyszę stłumiony radosny okrzyk obcego:
– Marta, to ty?
Konsternacja i bezgłos, nie rozpoznaję faceta.
On się upewnia i dorzuca „Żyrafa”.
– Taaak – jąkam się.
– Nie poznajesz mnie? – woła.
Nerwowo dłubię w przeszłości. Kto to? Przechodzą obok spacerowicze, ja stoję w miejscu. Zaproponować ściągnięcie osłony? Lękam się gniewu ludu. Myślę. Eureka! 1973 rok obóz nad morzem. Zapada drętwa cisza i zażenowanie.
Mietek, jednym cięciem rozbraja milczenie:
– Wiesz, nic się nie zmieniłaś od tamtego czasu.
Komentarze (33)
A skoro tak, to dobry tekst. Taki kobiecy.
Pozdrawiam
Dziękuję za zrozumienie. Pozdrawiam
Literkowa pozdrawia
Dobre i mimo wszystko mocne w swoim przekazie drabble.
Pozdrawiam ;)
Pozdrawiam serdecznie
Nie zmieniła się? Czyli w 1973 też był jakaś zaraza i ludzie chodzili w maskach ;) Albo tylko chodziła Marta i tym zrobiła takie wrażenie na Mietku, że zapamiętał sobie ją na zawsze.
Zresztą nieważne, skoro przetrwała w jego pamięci tyle lat, to musiało być naprawdę mocne doznanie. Sam se dopowiem, jakie :)
Chyba że jeszcze o co innego biega, ale niech się Autorka wypowie...
A swoją drogą miły być chciał, a na durnia wyszedł, bidak. :)
Nie rozumiem o co chodzi z tym czasami.
A 1973 to rok kiedy Marta była nastolatką i żadnej zarazy nie było, i nikt nie chodził w maskach. Chodziło mi o ukazanie śmiesznej scenki z maską na twarzy. Jej znajomy po prostu chciał być pewnie miły, bo po kilkudziesięciu latach i jeszcze w masce ona wciąż była młoda.
Pozdrawiam
Fajne ironiczne :-)
No chociaż ty bronisz Miecia ha, ha, ha ?
Pozdrawiam
A tak poważniej - czasem ludzie się nie zmieniają, mimo widocznego upływu lat.
Dziękuję za zrozumienie Mietka. Pozdrawiam.
Pozdrówka
Kolektura otwarta.
Obstawiamy i bawimy się dalej.
Tak sobie myślę, że poznał ją, bo już wtedy nosiła maskę, ale taką...metaforyczną. Miała taki ,,ochronny" sposób bycia i po tym też ją teraz poznał, między innymi. Okulary przeciwsłoneczne też mogła wtedy nosić, w końcu to był obóz nad morzem. Ale i tak brawa dla tego pana za pamięć i spostrzegawczość.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Rozpoczynamy głosowanie. Czytamy, komentujemy i głosujemy plus uzasadniamy - Dlaczego?
Cóż wspaniałe jest posiadać takie skarby!
Niezły absurd.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania