Zasugerowałbym, że wszystko konsekwentnie powinno być w czasie teraźniejszym.
Nie zmieniła się? Czyli w 1973 też był jakaś zaraza i ludzie chodzili w maskach ;) Albo tylko chodziła Marta i tym zrobiła takie wrażenie na Mietku, że zapamiętał sobie ją na zawsze.
Zresztą nieważne, skoro przetrwała w jego pamięci tyle lat, to musiało być naprawdę mocne doznanie. Sam se dopowiem, jakie :)
ha, ha, ha jaka zaraza? Jak na mój prosty i nieskomplikowany rozum o maseczki idzie ;) No, bo jak mógł stwierdzić, czy się zmieniła, jak w maseczce była?
Chyba że jeszcze o co innego biega, ale niech się Autorka wypowie...
A swoją drogą miły być chciał, a na durnia wyszedł, bidak. :)
A 1973 to rok kiedy Marta była nastolatką i żadnej zarazy nie było, i nikt nie chodził w maskach. Chodziło mi o ukazanie śmiesznej scenki z maską na twarzy. Jej znajomy po prostu chciał być pewnie miły, bo po kilkudziesięciu latach i jeszcze w masce ona wciąż była młoda.
pasja - jeśli zobaczył Martę w masce i stwierdził, że nic się nie zmieniła, to wymyśliłem sobie, że to dlatego, ze w 1973 też miała maskę ;) Ot, i całe skojarzenie.
Hahhahahah ale w obronie Mietka: odkryłam, że wcale nie trzeba widzieć całej twarzy, oczy wystarczają w zupełnosci do rozpoznawania człowieka.
Fajne ironiczne :-)
Śmieszne drabble. Może Mietek skupiał się na innych jej aspektach, niż twarz ;)
A tak poważniej - czasem ludzie się nie zmieniają, mimo widocznego upływu lat.
Dzisiaj i jutro czytamy i komentujemy i zgadujemy Dziewięć tekstów wystawionych, a o hasło poprosiło 13 ludków; czyli 13 : 9.
Kolektura otwarta.
Obstawiamy i bawimy się dalej.
Od kilkudziesięciu dekad, długowieczna bohaterka. To by znaczyło, od co najmniej 200 lat...
Tak sobie myślę, że poznał ją, bo już wtedy nosiła maskę, ale taką...metaforyczną. Miała taki ,,ochronny" sposób bycia i po tym też ją teraz poznał, między innymi. Okulary przeciwsłoneczne też mogła wtedy nosić, w końcu to był obóz nad morzem. Ale i tak brawa dla tego pana za pamięć i spostrzegawczość.
Pozdrawiam.
Takie lekkie spojrzenie na aktualną zamaskowaną rzeczywistość. Czasem jest tak, że faktycznie ludzie się nie zmieniają. Moją mamę poznają osoby, z którymi chodziła do pierwszych klas podstawówki, czyli naprawdę dawno temu.
Komentarze (33)
A skoro tak, to dobry tekst. Taki kobiecy.
Pozdrawiam
Dziękuję za zrozumienie. Pozdrawiam
Literkowa pozdrawia
Dobre i mimo wszystko mocne w swoim przekazie drabble.
Pozdrawiam ;)
Pozdrawiam serdecznie
Nie zmieniła się? Czyli w 1973 też był jakaś zaraza i ludzie chodzili w maskach ;) Albo tylko chodziła Marta i tym zrobiła takie wrażenie na Mietku, że zapamiętał sobie ją na zawsze.
Zresztą nieważne, skoro przetrwała w jego pamięci tyle lat, to musiało być naprawdę mocne doznanie. Sam se dopowiem, jakie :)
Chyba że jeszcze o co innego biega, ale niech się Autorka wypowie...
A swoją drogą miły być chciał, a na durnia wyszedł, bidak. :)
Nie rozumiem o co chodzi z tym czasami.
A 1973 to rok kiedy Marta była nastolatką i żadnej zarazy nie było, i nikt nie chodził w maskach. Chodziło mi o ukazanie śmiesznej scenki z maską na twarzy. Jej znajomy po prostu chciał być pewnie miły, bo po kilkudziesięciu latach i jeszcze w masce ona wciąż była młoda.
Pozdrawiam
Fajne ironiczne :-)
No chociaż ty bronisz Miecia ha, ha, ha ?
Pozdrawiam
A tak poważniej - czasem ludzie się nie zmieniają, mimo widocznego upływu lat.
Dziękuję za zrozumienie Mietka. Pozdrawiam.
Pozdrówka
Kolektura otwarta.
Obstawiamy i bawimy się dalej.
Tak sobie myślę, że poznał ją, bo już wtedy nosiła maskę, ale taką...metaforyczną. Miała taki ,,ochronny" sposób bycia i po tym też ją teraz poznał, między innymi. Okulary przeciwsłoneczne też mogła wtedy nosić, w końcu to był obóz nad morzem. Ale i tak brawa dla tego pana za pamięć i spostrzegawczość.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Rozpoczynamy głosowanie. Czytamy, komentujemy i głosujemy plus uzasadniamy - Dlaczego?
Cóż wspaniałe jest posiadać takie skarby!
Niezły absurd.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania