Pierwsze zdanie pierwszego akapitu naprawdę sprawiło, że plasnąłem się otwartą dłonią w czoło, a potem było juz z górki: trudne sprawy, szkoła, paradokumentalna papka z finałem rodem z czegoś innego. Akcja do połowy stała, od połowy leciała jak rakieta. Istny chaos, majstersztyk.
Czuję się jak pijany niewidomy, który na sedesie siedząc papier toaletowy maca i dziwi się, co też mu przyszło czytać ostatnimi czasy.
Komentarze (15)
czemu służą te znaki zapytania no co mam program, gdzie zawsze wstawiam do korekty i on mi pokazuję gdzie wstawić przecinki
"— Idę na świeże ę powietrze idziesz ze mną? — zapytała." -że jak?
Igor zadźgał Tarę. Taaa. Idealnie. Marg, nieco poniżej Twoich. Tylko trzy.
Pozdrówka za to ślę:)
Czuję się jak pijany niewidomy, który na sedesie siedząc papier toaletowy maca i dziwi się, co też mu przyszło czytać ostatnimi czasy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania