...

...

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (41)

  • jolka_ka 03.03.2019
    Przypomniało mi to jedną z książek Kinga, tam też była niezła akcja w szkole (tak, wiem jestem nudna już z tym Kingiem xD) Ogólnie bardzo fajne. Czytało się, wracając miejscami do różnych wspomnień (frugo, murek) :d Bardzo fajnie też wplątane słowa "nie możemy nikomu powiedzieć", chociaż moim zdaniem wystarczyłoby tam na początku, bo za którymś razem to już brzmiało hmm trochę sztucznie.
    Końcówka świetna. Trochę się uśmiałam, bo dzieciaki spanikowały, a tu proszę ożyła. Pożarłam opowiadanie jednym tchem :D Fajnie, że umiesz w różnych stylach.
    5;)
  • Ritha 03.03.2019
    Hejo. Taa, możliwe, ze wystarczyłoby raz użyć tego zdania. Przeszlo mi przez mysl piszac, czy nie za czesto. No staram się w roznych stylach, co by się nie zaszufladkować.
    Dzięki piekne, pozdrawiam :)
  • Witamy w Bitwie. Życzymy wygranej.
  • Ritha 03.03.2019
    Witam :)
  • Dekaos Dondi 03.03.2019
    Ritha→Tekst fajnie i dobrze napisany.I zakończenie!! Ale czegoś mi tu brakuje. Za bardzo ''ciurkiem'' o tym samym podobnym. Jakby jedno długie zdanie...''pospieszny pociąg''. Brak nagłych kontrastów, dziwności jakiś. Ale za mało Ciebie czytam, a nie można kogoś oceniać, nie znając więcej, bo można się zdziwić. Tak sobie pomyślałem, że przeważnie najbardziej lubimy czytać w cudzych tekstach... samych siebie, w sensie : stylu, tempa, dialogów itp. Nie jest to regułą, ale coś w ten deseń. Kurdę, ale mnie wzięło na relacje:)) Pozdrawiam:))
  • Ritha 03.03.2019
    Hej, Dekaos. Pospieszny ciąg? Mi się wydaje, że to akurat jedno z moich spokojniejszych opek :D
    Dziwnosci u mnie raczej malo zazwyczaj, raczej na fundamentach realizmu bazuję.
    Dzieki piękne ze wizytę, pozdrawiam :)
  • Dekaos Dondi 03.03.2019
    Mój wzwód myślowy, dotyczy jeno wyłącznie - tego tekstu:))
  • jesień2018 03.03.2019
    Łooo naprawdę dobre! Język, obserwacje, historyjka. I zdenerwowałam się! I czytałam dalej w zdenerwowaniu. Dobrze, że tak się skończyło! Dobrze piszesz, Ritha, no ale co ja Ci mówię, na pewno to wiesz od dawna. Pozdrowienia!
  • jesień2018 03.03.2019
    Aaa tylko jedno w sumie: moim zdaniem te dzieciaki mogłyby mieć po 13/14 lat, trochę tak za dorośle brzmią jak na 12-latki.
  • jesień2018 03.03.2019
    No i tak się ucieszyłam, że się dobrze skończyło, że zapomniałam o błędzie: pani Krysia raczej nie ubierała klapek i skarpet, a zakładała je :)
  • Ritha 03.03.2019
    jesień2018 nie znam sie na dzieciach, rzadko moi bohaterowie są dziecmi (w zasadzie nigdy), wiec bardzo mozliwe, ze jezyk zbyt dorosly.
    Wiem, wiem, ze zakladala, ale tuz obok mam, ze zakladala noge na nogę i byloby powtorzenie.
    Dzieki, Jesień.
    Pozdrawiam :)
  • jesień2018 04.03.2019
    Ritha to może "nosiła"? ;)
  • Ritha 04.03.2019
    jesień2018 noo, moze być "nosiła", na pewno lepsze, ale tera nie moge zmienic :)
  • pkropka 03.03.2019
    Oooo, to ciekawe. Szczególnie zakończenie, nie spodziewałam się takiego.
    Aż się zestresowałam czytając, bardzo wyraźnie zarysowałaś co się stanie, zanim się stało.
    Bardzo ładny wstęp, przedstawiłaś nam chłopaków i realia pierwszorzędnie.
  • Ritha 03.03.2019
    Noo, to git jesli zaskoczylam koncowką, kontentam.
    Dziekuje pieknie i Tobie pkropciu za wizytex.
    Pozdrawiam :)
  • Agnieszka Gu 03.03.2019
    Witaj,
    Przeczytałam, i stwierdzam że bardzo ładnie piszesz, choć chwilami z lekka mi się dłużyło. Ale tak leciutko.
    Od połowy mniej więcej spodziewałam się, że wydarzy się coś niedobrego, choć sama końcówka była zaskakująca :)
    Pozdrawiam :)
  • Ritha 03.03.2019
    Hejo, ja zawsze piszę na zasadzie ciach-ciach-ciach, tutaj chcialam inaczej wprowadzic w historię, stad moglo miejscami sie dluzyc.
    Dzieki Aga, pozdrawiam :)
  • Justyska 03.03.2019
    Hejka. Ciekawa historia. Trzymalo w napięciu, bo napisane sprawnie, fajnie dobralas jezyk i fajne szczegóły, typu frugo, murek i panie sprzataczka ( w mojej podstawówce byla podobna), ale zakonczenie mnie nie przekonuje. Jakos nie umiem sobie wyobrazic ze grupa dwunastolatkow niesie cialo dziewczyny najpierw do szkoly, potem nad staw i nikt tego nie widzi i ze siłę mają... nie wiem moze sie czepiam, ale po swietnym wprowadzeniu, takim realnym i w ogole to jakos mi nie pasuje. Moze gdyby byli troche starsi? Sama nie wiem.
    Tak czy siak ocena wiadomo, bo styl sama wiesz jaki masz :))) superowy.
    Pozdrawiam i co zlego to nie ja ;)
  • Ritha 03.03.2019
    Hej. Wiec tak - nikt tego nie widzial, bo noc, ciemno, skoro staw, to zapewne zadupie. A czy daliby rade podniesc dziewczynke, czterech ich bylo, chocby nawet dwoch, tak, mysle, ze daliby.
    Ale oczywiscie przyjmuje zarzut, dziekuje za spostrzezenia i ogolnie wizytację :)
    Pozdrawiam, Justys :)
  • Justyska 04.03.2019
    Ritha no taaa ciemno. Wybacz zmeczonej glowie...
  • Ritha 06.03.2019
    Spoko, Justyś :)
  • Pasja 03.03.2019
    Witam
    Młodość i pragnienie bycia dorosłym często wymyka się spod kontroli. Okres ponad dwadzieścia lat temu różnił się zupełnie od
    dzisiejszego.
    Bardzo dobrze to nakreślasz... czwórka przyjaciół z przeciętnych domów jak na tamte czasy. Ogólnie chłopcy byli spoko, w miarę grzeczni i słuchający rodziców. Jednak panika wyzwoliła w nich strach i nikt nie przeciwstawił się Przemkowi, bo w końcu on był winny.
    Jeden skok w dorosłość mógł przekreślić ich całe życie. Dobrze, że dziewczyna się ocknęła i nic jej nie było. Pewnie była świadoma tego, co chcieli z nią zrobić. Nie chciałabym być na jej miejscu.
    Czuliśmy się tak kurewsko dorośli, że bardziej dorosły nie czułem się przez dwadzieścia kolejnych lat... można tym przypieczętować "melanż" w szatni.

    Pozdrawiam
  • Ritha 03.03.2019
    Tak, dokladnie tym cytatem mozna przypieczetowac melanż w szatni. Dziekuje, Pasjo, za obszerne refleksje.
    Pozdrawiam cieplo :)
  • Mia123a 04.03.2019
    No cześć. Przyznam że czekałam na ten Twój tekst. Naprawdę ciekawe. Chociaż może na początku trochę mi się nudziło, to później się wciągnęłam i jeszcze ta końcówka! Genialna. Super, że dziewczyna się ocknęła, i wogóle. Że przeżyła. Dość mam już tych zakończeń typu "nikt nie przeżył, ktoś zabił kogoś." Muszę Ci powiedzieć że to opowiadanie średnio mi do ciebie pasuje. W sensie dostrzegam w nim nowa Rithe. Inną. Brawo.
  • Ritha 04.03.2019
    Hej, Mia. Czy nowa Ritha - raczej nie. Po prostu na spokojniej pisane (co koniec końców nie wiem czy jest plusem). Tak czy siak, no utłukłam takie opko. Dzięki piękne za wizytę :)
  • sensol 04.03.2019
    tak się łudzilem do końca, że może przeżyje ta dziewczyna. nie zawiodłem się. super napisane, ale jednak mam wrażenie, że jednak trochę "na autopilocie" (spodobał mi się ten zwrot bardzo ostatnio :))
  • Ritha 04.03.2019
    Na autopilocie - w sensie?
  • sensol 04.03.2019
    to znaczy, że wszystko jest git. ale nie włożyłaś w ten tekst całej siebie. stałaś "obok". to chyba komplement w sumie :)
  • Szanowna Autorko masz pięć dni na zagłosowanie. Czytaj i zadecyduj kto najlepszy!
    Dziękujemy.
  • Ritha 06.03.2019
    O Jezusie, chyba zdążę :(
  • Adelajda 05.03.2019
    Przyjemny tekst. Trochę przypominający beztroskie dzieciństwo i różne, głupie pomysły. Fajnie, że jest happy end i dziewczyna przeżyła, końcówka zaskakująca. Ja się nie dziwie, że taki język, bo jak czasami idę ulicą i słyszę jak bluzgają dzieciaki z podstawówki, to ja bym chyba momentami nie wymyśliła takich zdań i w ogóle :D
    Ładnie.
    Pozdrawiam.
  • Ritha 06.03.2019
    A mi ciężko pisać językiem dzieciaków, bo się wśród dzieciaków nie obracam. No ale jakoś, kanciasto, próbowałam się wczuć :D
    Dzięki piękne za opinie, pozdrawiam :)
  • Margerita 05.03.2019
    pięć nie ma to jak zgrana paczka
  • Ritha 06.03.2019
    Noo, można powiedziec, ze zgrana... (biorąc pod uwagę, że zgodnei chcieli pozbyć się zwłok xd)
    Pozdro, Mar
  • Jared 05.03.2019
    Zawsze się zastanawiałem, czy przedstawianie kilku bohaterów na krótkim odcinku ma sens - czytelnik rzadko tak szybko łączy imię z charakterystyką, ale potem się odnalazłem więc okej :D Faktycznie dużo Kinga, znowu szczegóły, zeszyt z Sandrą Bullock i inne jego manewry, ba, nawet niespójność behawiorystyczna ("wizualnie zabawne") - u niego też często postacie reagują rozbawieniem na tragiczne wydarzenia :P Dobrze że zadbałaś o spójność czasową Postala (1997) i Hexena (1995) i mistrzowsko Quake 2, który faktycznie wyszedł 2 tygodnie po czasie narracji (30.11.97) :D Tylko nie wiem, czy tam nie powinno być "PostalA" - biernik chyba. Ogólnie troszkę drobnych błędów - "jak ma HIVa to się zarazisz." - zgubiony przecinek. "Wedy" - wtedy. :P Najlepsze chyba zakończenie, chociaż nie lubię teenage stories, ale finał zostawia w takim gorzkim niesmaku i zachęca do snucia domysłów odnośnie tego, jak się czuła. Poza tym chyba jeden z lepiej przemyconych tematów - tragiczny i niedosłowny. Tekst oceniam wysoko ;)
  • Ritha 06.03.2019
    No cześć :) "wizualnie zabawne" - po prostu sobie wyobraziłam, jak fika orła w tył. Kinga się nie naczytałam za dużo, (póki co!) przyznam szczerze, ale porównanie zacne... Zbyt zacne.
    tak, te gry, to sprytnie zasięgnęłam opinii i konsultacji riserczowych :3 datę premiery Quake'a wygooglowałam :> Takam sprytna. Ale i tak, powiem Ci, że napisałam trochę na mus, miejscami mogło być lepiej, błędy widzę - napoprawiam po głosowaniu, bo tera ni można.
    Też nie lubię teenage story, chyba pierwsze moje, tak mnie jakoś naszło.
    Dzięki piękne za wizytę i szeroką opinię, Jared :)
  • kalaallisut 06.03.2019
    Zakończenie dobre!
  • Ritha 06.03.2019
    Dzięki :)
  • Canulas 06.03.2019
    Świetny tytuł.
    Bardzo fajnie rozpracowane charakterystyki. Nie są na chama. Nikną w tekście. Ja w drugiej części "Córy" jestem lata świetlne za tym, co tu robisz.

    "Przeważnie jednak byłem najbardziej obojętnym na wszystko dzieciakiem w promieniu trzech powiatów." - ładne.

    Sprawdziłem datę. Faktycznie. Prosty za reaserch.

    Haa, Hexen :)
    "We wtorek wypadał jedenasty – święto, mieliśmy więc przed sobą cztery, długie wolne dni i co najmniej dwa popołudnia zamierzaliśmy tłuc u Mateusza w Hexen." - nie wiem, może sie mylę, ale nie wiem czy nie Hexena?

    "— Jednakowe rzeczy non stop robią starzy ludzie. Zróbmy coś innego. Piłeś kiedyś alkohol? " - kurde, niebezpiecznie prawdziwe.

    "O ile ta pierwsza była ładną, uśmiechniętą dziewczyną o kasztanowych włosach, to jej kumpela składała się grubych okularów i przemądrzałego łba." - haha, jaka charakterystyka. O kurwax. W ogóle tu świetne charakterystyki. O sprzątaczce też.

    Cholera. Źle się skończy to jebane opko :(

    Ale wyjebana końćówka. Ale ciary.
    Ja pierdzielę.
    Dziękuję. Dobranoc.
    Ech.
  • Ritha 06.03.2019
    Hello.
    Risercz to wisz.. Cześć mój riserczu powinnam rzec :) Ale tak, datę sprawdziłam, czy już się zdążyłam poszczycić wyżej.
    Możliwe, że Hexena winno być, ni mogie poprawić teraz.
    Opisy, właśnie, widzisz, ludzie mówią, że inne opko, że nie podobne do moich. Akcje zwolniło, bo wprowadziłam opisy postaci. Gdzieś muszę to poćwiczyć, akurat była okazja.
    Fajnie, że siało :)
    Dzięki piękne, Can :)
    Dobranoc
  • Ritha 06.03.2019
    siadło* (a nie siało :/)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania