LBnR 91 Kochanek z Księżyca
Kochanek z Księżyca
Przybył pewnej nocy
Jak go rozpoznałam?
Miał srebrzyste oczy
Cały był srebrzysty
Tylko trochę gibki
W sumie jakby spojrzeć
To całkiem niebrzydki
Mówi do mnie cicho
By nie zbudzić męża
Że dla ziemskich kobiet
W spodniach trzyma węża
U nich na Księżycu
Problem się pojawił
Samice wymarły
Stąd się tutaj zjawił
Rzecze gość srebrzysty
Żem jest fajna laska
No i ściąga spodnie
A do tego mlaska
Przestrach mnie ogarnął
Na jego zaloty
Zaczęłam uciekać
Gubiąc wnet galoty
Kochanek z Księżyca
Biegiem za mną goni
Już mnie prawie dopadł
Któż teraz obroni?
Wrzeszczę w niebogłosy
I rękami biję
A srebrzysty przybysz
Dusi mnie za szyję
Ta nierówna walka
Trwa przez minut parę
Nie dam się kosmicie
Choć ma ponad miarę
Krzyk męża rozbudził
No i dostał piany
Bo to właśnie jemu
Skopałam organy
Komentarze (40)
Pozdrowienia!
Co ja mam, co ja mam – księżycowego węża twardego jak kamień
Świeci się, błyszczy się księżycowy wąż jak kamień
To się ze mną zamień
Ja ci dam, ja ci dam:
Lizak, łódkę z kory,
Trąbkę, gwizdek, muszlę, korek
Bursztyn i scyzoryk.
(Trochę przerobiłam piosenkę dla dzieci)
Pozdrawiam
Wybacz haha prawie 2 lata mnie tu nie było
No chyba, że mąż się przebrał za kosmitę?
Tak czy siak, szkoda organów. Mogą fałszować "księżycową serenadę"?
Pozdrawiam:))↔%
Bardzo dobrze. I to ja dziękuję, bo bo mi się ostatnio ponuro nic nie chciało.
Rozpoczynamy głosowanie.
Zgłoszono dziewięć wierszy. Brawo! Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Liczymy na obowiązkowe czytanie Autorów i pozostawienie komentarza.
Głosujemy do 10 listopada /środa/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i zapraszamy do zagłosowania!
Literkowa
Wiedziałam gdzie zaglądnąć, żeby móc usprawiedliwić swoją niedzielną głupawkę.
No i coś Ty narobiła... z pneumatycznych/być może/ zrobiłaś piszczałkowe ???-
Teraz pozostał remont/ strojenie... a kto wie, może gruntowna konserwacja wszystkich podzespołów organowych = wiatrownicy, piszczałek, miechów, elementów skórnych całego systemu... nie wykluczając dmuchaw. Takie organy... to jak unikalne dzieło sztuki, nooo❗
?????
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania