LBnR58 - Sens moich słów
sens moich słów
nie taki oczywisty
kusi piekła mrok
choć poranek taki krwisty
strach przed samotnością
przyprawia o drgawki
dorosłość boli
pakuj swoje zabawki
serce nie sługa
rozkaz zignoruje
modląc się na pokaz
nic sobą nie reprezentujesz
dni, miesiące i lata
mijają jak piosenki
ciesz się chwilą
ulotne są twe wdzięki
teraz powtórz te słowa
godzina śmierci nadchodzi
i noc dniem się stanie
kot zaszczeka a pies zamiauczy
i tak dokona żywota
życie zrodzone dzięki dobrej woli
Witam wszystkich!
Wystawiam ten tekst na Literkową, zdaję sobie sprawę z tego, że są zgrzyty. A z ortografi i interpunkcji zrezygnowałam celowo.
Komentarze (10)
Ty ''płytko'' nie piszesz. Dlatego-5. Pozdrawiam.
Nawet częstochowskie.
Przede wszystkim potrzebna jest matematyka, by liczyć sylaby.
Można na palcach, liczydle, można i na kalkulatorze.
Ważne, by o tym pamiętać.
W swoich zbiorach również mam teksty pisane przed laty, nierówne, których nie potrafię poprawić.
Jak napisał DD, treść rekompensuje pewne zaniedbania.
Ciekawy zamysł i sensowność. Odwrócenie czytania od końca trochę zaburza rytm, ale jest w miarę znośne. Fajnie się bawi takim pisaniem.
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego na Nowy Rok
Całkiem przyjemne w odbiorze.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania