LBnR67 Połamane latarnie
Staruszka ozdobiona koralami wspomnień,
niepewnie kroczy wymarłą uliczką.
Jest młodą kobietą.
Stoi na parkowej kładce i patrzy w bijące pragnieniem parę jezior
zakochanych oczu.
Blask latarni przy akompaniamencie świątecznych dźwięków rozjaśnia twarz mężczyzny ze snów.
Padają słowa. Serce przyspiesza, gdy czuje dotyk...
– Przepraszam panią, ale o tej porze jest tutaj niebezpiecznie.
– Ja... – Rozgląda się zagubiona i bezradnie patrzy jak nadgorliwy policjant gasi resztki światła w połamanych przez czas latarniach. – Ja po prostu lubię nocne spacery.
Komentarze (25)
Literkowa pozdrawia
Tak nocne spacery są jak wspomnienia i często w ciemności wychodzą przed nami. Uroczy obrazek.
Pozdrawiam
Dzięki Pasjo za odwiedziny!
Pozdrawiam:)
Wtedy światła latarni i kładka, były dla niej realnym snem, o tym co trudno zapomnieć.
Niestety. policjant, gasi wspomnienia. Może gdyby wiedział.
A może akurat w ciemności, łatwiej wspomina. trudno rzec.
Takie połączenie przeszłości z teraz jakby. Tak jakoś... subiektywnie zrozumiałem.
Bardzo taki nostalgiczny... aż bajkowy tekst .Pozdrawiam:)→5
Super, że zajrzałeś!
Pozdrawiam! :)
Z tego zdania wynika jakby staruszka kroczyła ubrana tylko w korale, a to niezbyt widok.
''Stoi na parkowej kładce i patrzy w bijące pragnieniem jeziora zakochanych oczu.''
Czy na pewno chodzi o jeziora zakochanych oczu? Czy może o to:
Stoi na parkowej kładce i patrzy w bijące pragnieniem zakochanych oczu - jeziora.
Wypunktowałaś trafnie bolączki tego tekściku, pomyślę o tym kawałku jeszcze.
Pozdrawiam i dzięki!
Tak czy siak niezłe
pozdrawiam
Ocena nie tak ważna, ważny jest gość pod tekstem i jego przemyślenia, za ci Bożeno bardzo dziękuję.
Pozdrawiam uprzejmie!
Rozpoczynamy głosowanie. Zapraszamy na Forum do wątku http://www.opowi.pl/forum/glosowanie-literkowa-bitwa-na-rymy-bez-w478/
Wcześniej prosimy o czytanie i pozostawienie śladu pod wierszami, następnie tworzymy sami podium 3 - 2 - 1 plus krótkie lub długie uzasadnienie.
Obowiązkowo!
Więcej o głosowaniu na początku wątku.
Literkowa życzy dobrej zabawy
„bezradnie patrzy jak nadgorliwy policjant gasi resztki światła w połamanych przez czas latarniach"
Ten fragment najlepiej mi leży, no i oczywiście zamiłowanie do nocnych spacerów.
Pozdrawiam ;)
Pozdrawiam
Pozdrawiam:)
Odnoszę wrażenie, że bohaterka pogodziła się że starością i tym, że wspomnienia już nie wróciła na jawie. Ale lubi je odwiedzać, miała dobre życie.
Chociaż wspomnienia potrafią zniewolić. Dlatego policjant czuwa nad nią.
Dzięki bardzo za poświęcony czas na zapoznanie się z tym utworkiem i zostawienie własnych przemyśleń pkropko:)
Bardzo mi miło :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania