.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • KarolaKorman 25.07.2017
    Odwaliłaś kawał dobrej roboty :) Wszystko zgrabnie wyjaśniłaś i oczyściłaś Alberta z zarzutów, a usadziłaś Leę, tylko czy aby ten Casare nie ma trochę racji, że tak w tym jeszcze drąży? Z przyjemnością przeczytałam kolejną część. Pozdrawiam :)
  • Ritha 25.07.2017
    Dzięki Karola, fakt, Lea kosztuje mnie wiecej wysiłku niż byle tekst o pierdolach, tymbardziej jest mi miło czytać takie komentarze. :) Pozdrawiam :)
  • Tanaris 25.07.2017
    I w końcu pojawiły się wyjaśnienia. Niezła historia :D 5 :)
  • Ritha 25.07.2017
    Dzięki :)
  • Karawan 25.07.2017
    Czepialski poniżej. Ode mnie za konstrukcję 5 ;)
    co nie umniejszało jego zaletom. - czego nie umniejszało? zalet!
    klnął siarczyście - klął
  • Ritha 25.07.2017
    Przy obu tych zwrotach zatrzymałam się na moment i zastanawiałam pisząc. Oczywiście obstawiłam błędnie xD Już poprawiam. Dzięki ;)
  • Karawan 26.07.2017
    Ritha Ważne, że się fajnie czyta, a duperele to tylko byśmy... pisali dalej!!
  • Niemampojecia96 01.08.2017
    Tak sie to lekko czyta. Lekko, przyjemnie I jednym tchem, jesli ma sie czas na dluzsze tchnienie akurat. "Jej kasztanowe włosy siegały prawie do pasa (to jak ja xdd), a nieumalowana twarz była równie piękna jak w dzien (to juz nie jak ja xddd)". Jestem bardzo ciekawa co dalej, podobaja mi sie zabiegi takich przeskokow, jakby latarką naswietlac kolejne ujecia. Matka klamie obstawiam.
  • Ritha 01.08.2017
    Miło mi szalenie, że oddalas się lekturze Lei dzisiejszego poranka :*
  • Canulas 16.09.2017
    "Wszystko rozumiał, jednak nie mógł pojąć, jak matka mogła.... " - tu takie pierdololo, ale kropek w wielokropku nie można napieprzyć na oko. Muszą być trzy.

    " Potem Albert urwał kran w toalecie komendy, ze co, jak go niezwłocznie poinformowano, zostanie solidnie obciążony." - ze (za) literówka.

    Tiu również były godne zapamiętania (wypisania) zdania, czy pojedyncze myśli, ale uważam, że zbyt żarliwe ich punktowanie, strywializuje (autorskie słowo, a co) ich wartość. Przeto tu oddech od tego zabiegu z zazneczeniem, że były/są.

    No tu już zwrot akcji kryminalny. Tu już się wszystko (choć oboje wiemy, że to nieprawda) układa. Policjant całkiem spoczi, a Luigi już się nie wydaje taki paladynowany. Przynajmniej już go tak krystalicznie nie odbieram. Nie zachodzi tu względem niego jakieś przewartościowanie podejścia. Ot, bardziej wydaje mi się hermetyczny. Jego (niezauważone przeze mnie, a przecież sygnalizowane przez Ciebie zacnie) oblubienie dla porządku i lekki pedantyzm, każe go postrzegać jako kogoś, kto kocha poruszanie się i egzystowanie po torach, których nie tykają zwrotnice losu. To wszystko w chęcią zaspokajania potrzeb niższego rzędu plasuje go, raczej (i póki co) jako kogoś niegroznego, kto kocha swoje małe universum, tylko dlatego, że je do bólu zna.
    Tak więc, reasumując, moje wczesniejsze spekulacje na jego temat, obwołuje błędnymi i wycofuję.
    Upragniony i wyczekiwany przeze mnie zwrot, zaczynasz uprawiać, choć miast na barwną postać "bad charakteru" stawiasz bardziej na fabularny Twist.
    I git.
    Obaczymy co będzie.
  • Ritha 16.09.2017
    choć oboje wiemy, że to nieprawda xD
    Kcem Ci rzec, że to jeszcze nie zwrot akcji, to na razie skurcze przepowiadające :)
    Luigi i jego universum, o tak, tu mogę powiedzieć z czystym sumieniem, on po prostu taki jest.
    Używasz zwrotu "spoczi", ahahaha, czyli jesteś jedyną osobą poza mną, u jakiej to zauważam :D
  • Adam T 23.10.2017
    No i, skoro Lea ma już 35 części, widać spokoju Cesaremu ta sprawa nie dała, bo i tak jakoś za szybko by się wszystko skończyło. Nic wszak jeszcze (ja w każdym razie) nie wiadomo, co Lea naopowiadała Luigi'emu, a skoro nie chciała jeść, wyznania musiały być na wskroś dramatyczne. Coraz większą mam ochotę na poszukiwanie grappy w jakimś "lepszym monopolu", ciekawe dlaczego...?
    zdrawiamPo ;))
  • Ritha 23.10.2017
    Wieki nie pilam grappy, ale pamiętam, ze byla wporzo. Wszysto co wloskie jest dla mnie wporzo. No, 35 czesci a ja wlasnie wprowadzam bowych bohaterow, czas mi na terapię ;)
  • Ritha 23.10.2017
    Nowych*
  • Margerita 25.05.2018
    jedyną osobą, która wysłuchała Lei był Luigi jaki on jest kochany pięć
  • Ritha 25.05.2018
    I tu też dziękuję Mar :)
  • Elorence 05.07.2018
    Mam wrażenie, że nie tylko Cesarowi (nie wiem, czy dobrze odmieniłam) coś umknęło, ale mi również. Teraz już nie wiem, czy te wszystkie słowa o Lei to kłamstwa? Kara za ucieczkę i próbę zrobienia z Marco winnego (bardziej gwałciciela)? Jezu, muszę iść czytać dalej, bo coraz mniej ogarniam.
    Z jednej strony, super, że Cesare skrupulatnie wykonuje swoją pracę, ale z drugiej... czuję, że wdepnie w jakieś gówno i będzie miał nieprzyjemności z pewnymi ludźmi, np. takim Marco.
    Lecę dalej :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania