Legenda

Noc dniem zajaśniała w płonących namiotach,

bohater na koniu, a łeb w prześcieradle,

świt życie zagasił w niewinnych istotach,

oprawca spał smacznie bez emocji żadnej.

 

Wstał rankiem, przywitał swe dzieci i żonę,

ubiór piękny włożył na mszę do kościoła,

najstarszego syna wziął szybko na stronę,

coś szepnął króciutko, bo dzwon z wieży wołał.

 

A pastor szczęśliwy widząc ludzi z wioski

kazania rozprawiał, wedle testamentu

o bożej miłości, z Biblii snuł swe wnioski,

że człowiek wciąż błądzi wśród pokus odmętów.

 

Syn najstarszy patrzył na ojca i klechę,

spod konfesjonału rąbek prześcieradła

nieznacznie wyglądał rzucony z pośpiechem

łza w oku zalśniła, mignęła i spadła.

 

Ojcu kiwnął palcem, że idzie w potrzebie -

ojciec srogo spojrzał w żarliwej modlitwie,

syn wyszedłszy śpiesznie spojrzał się po niebie,

by dać chwilę małą krwi w myślach gonitwie.

 

Pogładził niedzielnej koszuli aksamit

usłyszał głos w zgliszczach kochanej - niech woła

spod schodów przy wejściu wyciągnął dynamit,

podpalił i dumnie wszedł w progi kościoła...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • motomrówka 18.07.2017
    Usiłuję znaleźć słowa, żeby nie były banalne, ale nie mogę. Podobało mi się bardzo, napisałeś to tak lekko, a mogłeś tu dowalić patosu, upadku i wzmosów (co pewnie ja bym uczyniła, bo ostatnio wszystko przesalam, ale to miłości) i tego nie zrobiłeś. I przez to jest to trafione w punkt, aż mi się oczy zaszkliły... 5
  • riggs 18.07.2017
    Jestem zaszczycony
  • Pasja 18.07.2017
    Legenda napisana subtelnie, acz dosadnie. Wszystko toczy się spokojnie i bez emocji. Zaplanowany każdy ułamek sekundy. Moja babcia zawsze mówiła, że jak coś ma się wydarzyć to wszystko cichnie dookoła. Nawet wiatr i ptaki gdzieś się ulatniają. Tutaj właśnie jest to widoczne. Coś mnie zabolało w środku. Pozdrawiam*****
  • riggs 18.07.2017
    Cieszę się zawsze jeżeli uda mi się wywołać emocje choćby u jednego czytelnika. To bardzo motywujące. Dziękuję
  • Ewcia 18.07.2017
    Zaskakujące zakończenie.Zwykły człowiek na pozór potrafi
    być oprawcą.5
  • riggs 18.07.2017
    Żadna zbrodnia nie jest usprawiedliwiona, ani ta z zawiści, ani ta z rozpaczy, ale moja dusza zatruta jest tragizmem romantycznym... i tak jakoś wyszło. Dzięki
  • Freya 18.07.2017
    Jprdl. - ten tekst na pewno nie spodoba się naczelnemu katolikowi tego portalu. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania