Legenda Złota i Srebra - Straż: Prolog

Tysiące lat temu, zanim ludzkość nauczyła się władać nad magią, na świecie panowała Ciemność, która karmiła się strachem wszelkich istnień, stając się każdego dnia coraz silniejsza. Wykorzystując - w jej mniemaniu - słabe, ludzkie serca, opanowywała ich umysły, tworząc istoty, zwane Cieniami.

 

Przez długi czas śmiałkowie próbowali ją zwalczyć, jednak nikt z żyjących nie posiadał broni potrzebnej, do jej zniszczenia. Do czasu, aż na powierzchni Terry pojawiły się dwie majestatyczne postacie, przypominające kształtem ludzi, uznane przez lud za bóstwa. Wiele legend i ballad opowiadało o ich niesamowitej urodzie, która przewyższała ludzkie wyobrażenie i nieopisanej, potężnej aurze, którą byli otoczeni. Auri i Argenti, bo takie nosili imiona, objawili się dwóm osobom. Kobieta i mężczyzna, których przeznaczeniem było ocalić świat i nosić brzemię jego bezpieczeństwa, a wraz z nim, zostali obdarowani mocą, aby móc go zapewnić.

 

"Przelewam w ciebie, istoto ludzka, moc boską, byś ty i twój ród, na wieki mógł chronić ten świat przed Ciemnością i mrokiem, jaki ze sobą niesie".

 

Jednak broń, którą posiedli nie tylko była potężna, ale i niebezpieczna. Ich ciała zmieniły się, przystosowując do oddzielenia źródła mocy, od całej Terry, by mieć pewność, że potężna moc nie zniszczy tego, co z takim trudem starali się chronić.

 

"Powierzam ci również Niebiańskie Ostrze, by ten, kto go dzierży, sięgnąć mógł po mą potęgę w czasie potrzeby."

 

W ich dłoniach pojawiły się przepiękne ostrza, pierwsze - pochodzące od Auri - zwane Kryształowym, a drugie - podarowane przez Argenti - zwane Perłowym. To właśnie one miały być kluczem do ich mocy i bronią, która w końcu uwolniłaby świat od Ciemności.

 

" Aczkolwiek rody te, Złoty i Srebrny, pozostać muszą rozdzielone. Bowiem ta, której krew lśnić będzie przy słońcu i księżycu, nie tylko początek ze sobą przyniesie, ale i koniec przez nią nastanie."

 

Pamiętając o tym słowach, dwa rody walczyły z Ciemnością, aż w końcu udało im się ją wygnać ze świata ludzi, a na Terze po długotrwałej walce o przetrwanie, zapanował pokój. Złoto i Srebro zostali okrzyknięci bohaterami i uznani za prawowitych władców, oboje zasiedli na Czarnym Tronie w Twierdzy Świtu.

 

Żyjąc w jednym zamku i sprawując wspólnie władzę, przez wieki dwa rody pozostawały oddzielone, pamiętając wyraźnie ostrzeżenie Auri.

 

Z mijającym czasem czyny dwóch rodów zaczęły przechodzić do legendy i coraz więcej ludzi zaczynało wierzyć, że Złoto i Srebro nie mają prawa nad nimi władać. Wśród poddanych zaczęła tworzyć się rebelia. Wiedząc o tym, królewskie rodziny postanowiły odizolować się od zagrożenia, jakim byli buntownicy.

 

Wykorzystując moc Auri i Argenti, unieśli stolicę, tworząc Podniebną Wyspę, a na jej powierzchni wybudowali nową, której nadali nazwę Miasta Świateł.

 

Jednak i wśród tak małej populacji, znaleźli się ci, którzy przestali wierzyć w słuszność władania dwóch rodów i zapragnęli obalenia korony. Szykowali się do buntu przez wiele lat, wyczekując idealnej okazji do ataku, aczkolwiek musieli wykazać się cierpliwością, bo dwa rody posiadały wyłącznie jeden słaby punkt.

 

Pewnej wiosennej nocy w obu królewskich rodzinach, narodziły się dzieci. Złota Księżniczka i Srebrny Książę. Jak każdy poprzedni potomek, oni również wiedzieli, że nie powinni przywiązywać się do przedstawicieli drugiego rodu. Lecz pewnego dnia, gdy oboje skończyli dziesięć lat, podczas jednej z niewielu wspólnych uroczystości na cześć dnia, w którym Złoto i Srebro pokonali Ciemność, Księżniczka i Książę, poznali się. Byli sobą zainteresowani i mimo ostrzeżeń i zakazów, które dostali od rodziców, nie potrafili powstrzymać się przed zaspokojeniem tej ciekawości. Zaczęli się spotykać, ukrywając się przed poddanymi i swoimi rodzinami, tak by nikt nigdy nie dowiedział się o tym, że cokolwiek ich łączy.

 

Słowa, które zostały przekazane przez dwa bóstwa, wieku temu, zostały zapomniane, zostawiając jedynie mglistą pewność, że Złoto i Srebro nigdy nie powinny się połączyć.

 

Nie znając konsekwencji swoich czynów, Książę i Księżniczka nieuchronnie zmierzali ku miłości i zapragnęli być ze sobą. Aczkolwiek im uczucie stawało się mocniejsze, tym silniejszy był strach, że ktoś odkryje ich tajemnicę i będą zmuszeni do rozdzielenia się.

 

Nadszedł czas, gdy Książę zapragnął stać się jednością ze swoją ukochaną, a gdy podzielił się z nią swoimi myślami, ta oznajmiła, że czuje dokładnie to samo. Dali się ponieść emocjom, nie zważając na to, co mogło nastąpić. Dla tej dwójki istniał tylko świat zawarty w ich ramionach. Złoto i Srebro połączyli się i poprzysięgli sobie, że nawet gdyby mieli zginąć, nie pozwolą się rozdzielić.

 

Gdy ujawnili światu swój związek, na czyny było już za późno. W łonie Księżniczki zostało poczęte nowe życie. Starszyzna obu rodów, która wciąż pamiętała o ostrzeżeniu bóstw, nie chciała dopuścić do narodzin dziecka. Księżniczka poznała słowa, które wyszły z ust Auri i ciążące nad jej potomkiem przeznaczenie. Zrozpaczona, chciała ulec decyzji rady, jednak Książę nie miał najmniejszego zamiaru się na to zgadzać. Przekonywał oba rody, o braku pewności, iż ich dziecko będzie posiadało krew Złota i Srebra, bowiem zdarzyły się przypadki, gdy potomkowie nie odziedziczali zdolności sięgania po boską moc. Przekonując Starszyznę, Księciu udało się uratować swoje dziecko przed okrutnym losem, a młoda para dostała pozwolenie na zawarcie związku małżeńskiego przed obliczem Argenti.

 

Dwoje zakochanych, po raz kolejny, złożyło sobie przysięgę miłości na wieki, jak i swojemu ludowi, obietnice chronienia ich przed Ciemnością, póki bogowie im na to pozwolą.

 

Najwyższy członek rady, jak i pradziadek Księżniczki, podarował im swoje błogosławieństwo, żegnając Księcia słowami: "Jeśli Złoto i Srebro czekać będzie koniec, odpowiedzialność spadnie na ciebie, Królu".

 

Niedługo potem na świat przyszła nowa potomkini. Księżniczka o włosach lśniących czystym złotem, a oczach srebrnych niczym księżyc w pełni. Wszyscy ją pokochali, a poddani świętowali jej narodziny wiele dni, jednak w sercu rodzin królewskich narodził się strach, spowodowany jej nietypowym wyglądem. Coraz mocniej zaczęto podejrzewać, że nadzieje Króla się nie spełniły i jego córka narodziła się, posiadając w sobie dostęp do obu boskich mocy. Czas mijał, a Król i Królowa wciąż odmawiali poddania córki Niebiańskiej Próbie, twierdząc, że jest za młoda i zetknięcie z jednym z Niebiańskich Ostrzy mogłoby doprowadzić do jej śmierci. Jednak czas mijał, Księżniczka rosła, stając się piękną i mądrą dziewczyną, która coraz mocniej była zaciekawiona swoją mocą, czekając na dzień swoich osiemnastych urodzin, podczas których miała odbyć się ceremonia przekazania jednego z dwóch Ostrzy.

 

W piętnaste urodziny Księżniczki stało się już pewne, że jest ona tą, której krew lśni przy słońcu i księżycu. Podczas jednego z wielu treningów, Księżniczka zraniła swoją dłoń, a spod jej skóry wypłynęła krystaliczna ciecz, mieniąca się na wszystkie kolory, poprzez odbijanie wszelkiego światła.

 

Wielu sądziło, że już jest za późno, inni zaś, że egzekucja Księżniczki wciąż może się odbyć, jednak spór nigdy nie dobiegł końca.

 

Gdy Księżniczka sięgała pełnoletności, była świadoma tego, kim jest i jaki może być jej los. Król i Królowa, którzy nie mieli już słowa w decyzji rady, zmartwieni losem córki, zaczęli planować jej ucieczkę, aby - daleko od swojej rodziny - mogła przeżyć.

 

W noc, gdy na czarnym niebie widoczna była jedynie połowa księżyca, rodzice wybudzili Księżniczkę ze snu, prosząc ją, by nie zadawała pytań. Dziewczyna była świadoma tego, co się dzieję i mimo że żal wypełniał jej serce, wiedziała, że tak być musi.

 

Aczkolwiek do ucieczki nie doszło.

 

Twierdza Świtu została zaatakowana przez rebelię, która przez lata rosła w siłę i cierpliwie czekała na dzień, w którym dostaną od bogów swoją szansę. Jeden po drugim, zaczęli wybijać rodziny królewskie. Część umarła we śnie, inni natomiast nieudolnie starali się walczyć, jednak bez Niebiańskich Ostrzy ich moc była mocno ograniczona.

 

Zanim Król i Królowa wyprowadzili córkę z zamku, napastnicy ich dopadli, otaczając z każdej strony, uniemożliwiając ucieczkę. Królowa stanęła do walki, zaciekle broniąc Księżniczki, jednak Król nie potrafił użyć własnej mocy przeciwko własnym poddanym. Wierzył, że bogowie podarowali im moce do zwalczania Ciemności, a nie do krzywdzenia ludzi. Zabójcy wykorzystali jego słabość, przeszywając jego serce na oczach Królowej. Ta, zrozpaczona, straciła zapał do walki, czując jakby jej serce również stanęło. Uniosła szkarłatne płomienie, pozwalając Księżniczce uciec, wręczając jej Kryształowe Ostrze. Sama zaś uklękła nad ukochanym, pozwalając swoim łzom płynąć.

 

" Nawet gdybym miała zginąć, przy swoim ostatnich tchnieniu, chcę trzymać za dłoń mojej jedynej i prawdziwej miłości".

 

Powtórzyła cicho ich przysięgę, przyjmując na siebie ciosy swoich poddanych, pełne nienawiści.

 

Księżniczka, która nie potrafiła znaleźć już powodu, by uciekać, pozwoliła się złapać, licząc na to, że mordercy jej rodziny, podarują jej szybką śmierć. Jednak to nie było jej dane.

 

Wierząc, że rody Złota i Srebra są rozprzestrzenione po innych miastach Terry, rebelianci wykonali rytuał - do którego wymagana była krew i życie tej, która jednoczy rody - który miał zapieczętować każdego żyjącego przedstawiciela Złota lub Srebra.

 

Tego, czego nie wiedzieli to fakt, iż w ciałach Króla i Królowej wciąż tliło się życie i to właśnie oni zostali zapieczętowani. Daleko od siebie, widoczni każdego dnia na niebie, skazani na to, by już nigdy się nie dotknąć.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Freya 05.01.2017
    "opanowywała ich umysłu, tworząc istoty" - umysły
    "Auri i Argenti, unieśli stolice," - stolicę
    "Szykowali się do ataku przez wiele lat, wyczekując idealnej okazji do ataku," - powtórzenie - "ataku"
    "przed zaspokojenia tej ciekawości." - zaspokojeniem
    "przekazane przez dwa bóstwa, wieku temu," - wieki
    "została zaatakowana przez rebelie," - rebelię
    Dawno ciebie nie było, ale widzę, że wracasz z nowymi siłami i takoż materiałem.
    Bardzo pompatyczny ten "wstępniak", więc pewnie dalej, to i cały świat zadrży w posadach od tych tajemnych mocy.
    Trochę skomplikowane, ale teraz, to już chyba głównie będzie księżniczka i teges. Pozdro ;)
  • Marethyux 05.01.2017
    Dziękuję za zauważenie tych błędów. :P Sama mam ciężko je zauważać, bo przyzwyczajam się do tego, że zaznacza je korekta, natomiast błędy, które wymieniłaś nie są same w sobie błędnie napisane. xD
    Prolog miał być tak jakby "przedstawieniem" tego na czym opiera się świat przedstawiony i w sumie nie wiem czy te wyjaśnienie mi wyszło. :<
  • Karawan 05.01.2017
    Mam wrażenie, że piszesz podobnie do mnie (sposób pisania!). Twoja opowieść jest dla mnie notacją Twoich myśli, pospieszną, nieskorygowaną i nie sprawdzoną przed zamieszczeniem. Freya wyłapała potknięcia. Dodaję moje sugestie i czekam na CD. Na powitanie 5.
    w którym Złoto i Srebro pokonali Ciemność, - pokonały
    Książę i Księżniczka zaczęli się w sobie zakochiwać - niefortunne sformułowanie. Napisałbym np. "nieuchronnie zmierzali ku miłości"
  • Marethyux 05.01.2017
    nie jestem pewna, co do tego "pokonały". Pisząc "Złoto i Srebro, nie miałam na myśli mocy, a osoby, które zostały nimi obdarzone. Czyli kobieta i mężczyzna.
    Co do drugiego... Masz rację i dziękuję za sugestię. :D
  • Marethyux 05.01.2017
    Marethyux Co do notacji moich myśli... I tak i nie. Pierwszą połowę pisałam chyba trzy dni cały czas coś dodając i zmieniając. Dalszy ciąg już jednak nie i tu był mój błąd, bo większość znalezionych błędów właśnie tam się pojawiła. :<
  • Karawan 05.01.2017
    Marethyux Mowa była o rodach i stąd moja uwaga. Jeśli miałaś na myśli Pana złoto i Panią srebro to może należało dodać "król" i "królowa"?
  • Marethyux 05.01.2017
    Karawan W czasie pokonania Ciemności, rody jeszcze nie istniały, bo to był dopiero ich początek, więc po prostu jako osoby. Natomiast Król i Królowa również nie pasują, jako że jeszcze nie zostali uznani za władców. By pozwolić zrozumieć, że chodzi o osoby, mogłabym dodać "Pierwsi", ale nie wiem czy to wiele zmienia.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania