.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • KarolaKorman 06.12.2015
    Piękna historia. Ludzie pokroju Leona i Leonarda, to też ludzie. Pięknie pokazałeś radość ze zwykłego wspólnego spędzenia czasu. Ta gościnność była wzruszająca, a i niewypowiedziane słowa Leonarda, pokazały mi, jaki czuje się odosobniony. Wielkie 5 :)
  • Constantine 06.12.2015
    cieszę się, że jednak udało mi się uzyskać taki efekt ;) dziękuję bardzo za komentarz ;)
  • Lucinda 06.12.2015
    Czyżby Leonardo miał zostać pomocnikiem grabarza? Intryguje mnie to opowiadanie coraz bardziej:) Widzę też, że zastosowałeś się chyba do mojej rady, bo znalazłam tylko jeden brak przecinka: ,,czułem się trochę nieswojo (przeciek) pożerając jego kolację". Oczywiście zostawiam 5, bo jak mogłoby być inaczej:)
  • Constantine 06.12.2015
    miło usłyszeć, że opowiadanie jednak intryguje ;) tak, myślę, że twoja rada odnośnie przecinków pomogła mi w pewien sposób. dziękuję za ocenę ;)
  • Anonim 23.12.2015
    Widzę twój powstający obraz w głowie, coraz bardziej podoba mi się twoja historia, coraz bardziej przekonuję się, iż Leonardo jest tym kimś, kimś kto wydaje się być spostrzegawczy, inteligentny, zagubiony w swojej tożsamości, jestem ciekawa jak przebiegnie ich współpraca, a tym bardziej czy nasz staruszek nauczy Leonarda stałości w mordowaniu?Czy on będzie czynnikiem, który spowoduje jego zamiłowanie do zbrodni?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania