lepsze dzisiaj
wczoraj
spóźniłam się na autobus
kierowca uśmiechając się zamknął drzwi przed moim nosem
starsze panie trzymające zakupy na siedzeniach obok wlepiały wzrok w moje kolorowe włosy
w ręku trzymałam kawę z żabki, która już dawno wystygła
a okładka książki od matematyki zmokła razem ze mną, kiedy przystanęłam na środku chodnika podczas ulewy
dzisiaj
rano napiłam się yerby i przeczytałam kolejny wiersz Herberta
mój kot zahaczał swoim ogonem o moje nogi
kolejne talerze wylądowały w zlewie układając się w pokaźną wieże
pobiegłam na przystanek i dotarłam do szkoły spokojnie
postanowiłam naprawiać każde "wczoraj" kolejnego dnia
Komentarze (12)
No jest, choć dla mnie traci cechy poezji, bo blondyn jest blondynem z racji koloru włosów, a nie nazwania go tak.
Niemniej jest to ciekawa rzecz. Poezję jak ja rozumiem mam w puencie.
Natomiast podwójne "moje" w jednym wersie to chyba za dużo.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania