Letnie noce
Letnie noce są tak piękne
I tak krótkie
Ale smucą gdy je spędzam w samotności
Co noc gubię kołysanki
Jedną nutkę
Pod powieką sen już wcale nie chce gościć
Szukam czegoś albo może
Już nie szukam
Chyba całkiem tracę zmysły, może pamięć
Cichy świetlik letnią nocą
Wierszy słucha
Skoro słucha - nie zostaną zapomniane
Pierwszy promyk i kolejne
Dzień już blisko
Ciut za szybko się obraca dzisiaj Ziemia
Ludzie mówią, że się zmienić
Może wszystko
W moim świecie nic przenigdy się nie zmienia
Zawsze wszystkie kołysanki
Brzmią podobnie
Do tej jednej, tej jedynej, tej skradzionej
Każdy świetlik jest podobny
Do tamtego
Który lampką moich wierszy zranił niebo
Żadna gwiazda się nie różni
Od sąsiedniej
Równym rytmem bije w sercu przeznaczenie
Jeśli kiedyś ktoś me serce
Gdzieś odnajdzie
Bardzo proszę mi je zwrócić pod ten adres:
Dni Ulica, numer sześć lub pięćset osiem
W mieście, w którym są przepiękne, letnie noce
Komentarze (5)
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania