Liść
Targany chłodnym powiewem
Listopadowym wiatrem
Szybujesz gdzieś w dal
By w błocie dokonać żywota.
Czy pamiętasz jeszcze tamte dni
Gorące lipcowe pocałunki słońca
I gdy pośród zielonej braci
Dumnie jak król stałeś.
Odeszło w niepamięć tamto lato
I wszystkie kolory świata
Skradł bezlitosny czas
A ty gdzieś tam w błocie
Taplasz się jak zwykłe prosie.
Komentarze (10)
Taplasz się jak zwykłe prosię... za dosłownie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania