List

.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Slugalegionu 10.01.2016
    *Biegnie i ją tuli*. Powodzenia na tych studiach i niech te cholerne Cosie na nich nic Ci nie zrobią. ;_; Będziesz czasem nas odwiedzać?
  • Rasia 10.01.2016
    "Śmiejąc się z opowieści internetowych uzależnień, przeszukując lasy wilków, uczestnicząc w wojnie, rozwiązywać zagadki" - rozwiązując* :) Czepnę się, bo to ja :(
    Nie uśmiecha mi się ta wiadomość, ale z niecierpliwością będę czekać, aż znów się pojawisz, powstawiasz nowe opowiadania i powypisujesz te długaśne komentarze :) Życzę Ci, żeby stało się to jak najszybciej i żebyś przebrnęła przez to z uśmiechem :)
  • ausek 10.01.2016
    Wracaj szybciutko, bo brakuje mi Twoich analiz moich pokręconych wierszy, pozdrawiam ;)
  • alfonsyna 10.01.2016
    Nieładnie mnie tak wzruszać, nieładnie! Decyzję rozumiem, choć jak pewnie wielu innych użytkowników tego portalu, tęsknić będę niezmiernie. Najważniejsze, żebyś przez cały czas szła swoją drogą ku wyznaczonym celom, pomimo różnorakich przeciwności, a na pewno zajdziesz dalej niż sama przypuszczasz. Żal mi wszystkich tych Twoich tekstów, do których już nie będę mogła wrócić, no i tych, których jeszcze zamieścić nie zdążyłaś, dla mnie byłaś i ciągle jesteś nieodłączną częścią tego portalu, więc liczę na to, że nie przyjdzie nam długo wyczekiwać Twojego powrotu :) Dziękuję przy okazji za bycie moim wiernym motywatorem, posyłam Ci na koniec wirtualny uścisk, no i banalnie mówiąc - w razie jakiejkolwiek potrzeby - wal jak w dym :)
  • Autor Anonimowy 10.01.2016
    Siły, Efria, siły! ;*
  • elenawest 10.01.2016
    Ef... No jak możesz? :'( co ja tu bez Ciebie zrobię? :'( jednakże rozumiem decyzję, szanuję ją i proszę, wracaj do nas, jak najprędzej, bowiem ten portal nie będzie już taki sam bez ciebie.
  • Celtic1705 10.01.2016
    Przeczytałam Twój list i się wzruszyłam. Proszę, wracaj prędko. Jestem tu krótko, ale i tak mi smutno, że odchodzisz. Biegnij do przodu, bo to jest najważniejsze. By nigdy się nie poddawać. Trzymaj się.
  • Marzycielka29 10.01.2016
    Oby wszystko Ci się udało! Wracaj szybko :D Co do listu, to pomysł świetny i szczery. Czytając go czułam się jakbym siedziała z Tobą przy tej zupce. Powodzenia :*
  • KarolaKorman 10.01.2016
    Ef, nie wiem co napisać :( Wzruszyłaś mnie. Tak pozytywnie i z całego serca życzę Ci osiągnięcia zamierzonych celów. Wierzę, że będziesz czasem zaglądać, a i doczekam tego czasu, że wrócisz na dobre :)***
  • Numizmat 10.01.2016
    Twoje serducho jest wielkie, ale na pewno nie zimne Ef. List był piękny i wzruszający. Ty i ja jesteśmy na opowi prawie od tego samego czasu i stałaś się integralną częścią tego, co tu kochałem. Wraz z Twoim odejściem, dla mnie część tego portalu, jak i część mnie umiera.
    Cokolwiek planujesz i cokolwiek zamierzasz, życzę Ci w tym szczęścia. Dalej pozostań tak niesamowita i cudowna, jak jesteś :)
    Będziemy pamiętać o każdej chwili ciepła, którą tu wniosłaś.

    "Everybody knows that everybody dies, but not every day. Not today. Some days are special. Some days are so, so blessed. Some days, nobody dies at all".

    O, i jeszcze jedno. Rzuć te zupki chińskie w diabły. To chemiczne paskudztwo i zabija!
    Trzymaj się :)
  • Angela 10.01.2016
    List był naprawdę pięknym i wzruszającym gestem. Oczyma wyobraźni widziałam Cię w tej kuchni. Trzymam kciuki,
    że wszystko ułoży się tak, jak tylko sobie wymarzysz. Masz w sobie siłę. Wracaj do nas prędko i powodzenia : )***
  • Nathaniel 11.01.2016
    Efrio, ile razy mówiłem: "odetchnij, świat ci nie ucieknie", a ty zawsze brałaś nogi za pas i pędziłaś do przodu zdobywając serca innych. Odkąd sześć lat temu cię poznałem i uważałem to za dziecinną zabawę i nierealne marzenia z roku na rok udowadniałaś mi, że się myliłem. Choć zostałem pewny w jednej kwestii - im bardziej szłaś do przodu, tym bardziej ludzie szli za tobą, a gdy upadałaś podpierali cię ramionami i choć wcześniej naśmiewali, teraz pytali o rady. Sam jestem jednym z nich, choć nadal głupio mi to przyznawać. Nigdy nie mówiłaś, że ci trudno, że się smucisz, jak i również, że cierpisz. Choć wszyscy naokoło to widzieli, ty nadal latałaś pełna w skowronkach i przyjmowałaś każdą uwagę na swoje barki. Jak byliśmy młodzi, a właściwie ja byłem, ty nadal jeszcze jesteś, to często obserwowałem cię i zastanawiałem się "skąd ona ma taki motorek w d***" - dopóki nie poszedłem na studia, wtedy wyrażałem się bardziej kulturalnie. Wiem, że zarówno obowiązki, jak i samobójstwo naszego drogiego przyjaciela, a twojej bliskiej osoby dało ci w twarz nieziemsko. Cóż, pierwszy raz od sześciu lat widziałem, jak przestajesz panować nad emocjami i gubić się w toku rozumowania, dlatego choć teraz jestem daleko, wiedz, że jeden telefon, a przylecę choćby i z końca świata, przecież ty kiedyś zrobiłaś dla mnie to samo.
    Tak jak ty nie odwróciłaś się ode mnie, choć robiłem różne rzeczy i wierzyłaś we mnie, choć nie raz zawiodłem twoje zaufanie, tak ja teraz wierzę w ciebie i będę czekał aż odbierzesz mój telefon... A przynajmniej dasz znak życia. Dochodzę do wniosku, że nieposiadanie facebooka w tym wypadku jest rzeczą straszną, ponieważ doskonale wiem, że choćby psychika się waliła, zawsze wypełniałaś swoje obowiązki. Niech to szlag, no, widzisz? Zmusiłaś mnie nawet, bym wypowiadał swoje myśli na forum internetowym. Jesteś niesamowita, choć nadal się martwię.
  • Anonim 27.01.2016
    SługaLegionu, Rasiu, Ausek, Alfonsyna, Autor Anonimowy, Elenawest, Celtic, Marzycielka, KarolaKorman, Numizmat, Angela, Nathaniel ogromnie wam dziękuję za tak cudowne słowa! Aż serduszko się cieszy, oczy płaczą, usta się śmieją, a cała ja aż nie wiem co mam napisać. Czytając wasze słowa na mój list, czułam się tak, jakbyście mi dodawali kolejnej pozytywnej energii!
    Numizmat, fakt, że byłam jedną częścią czegoś co tutaj kochałeś, poruszył mnie niezmiernie !
    Wrócę, wrócę :D Wrócę szybciutko, choć powolutku się przymierzam do tego, jak to mówią powoli, ale do przodu, a oczy już się świecą od listy opowiadań.
    Mam chyba dzisiaj dzień słodkości, dziękuję!
  • elenawest 27.01.2016
    To miej ich jak najwięcej :-D tego ci życzę :-*
  • Slugalegionu 27.01.2016
    Oj tam oj tam. :3
  • Angela 27.01.2016
    Rozkładam szeroko ramiona na powitanie : D
  • KarolaKorman 27.01.2016
    Czyli już możemy zacząć się cieszyć :)
  • Droga Efrio, ja również już któryś raz zabieram się do napisania tego komentarza, bo jakoś nie wiem, od czego zacząć... Cóż, może od początku - wszedłem tutaj, zaniepokojony faktem, iż od tak dawna nie widziałem niczego Twojego autorstwa. O uszy obiło mi się, że masz sesję, do której się uczysz, więc przez pierwszy miesiąc dałem sobie spokój z nękaniem Cię. Niemniej doskwiera mi Brak (przez duże B), więc zajrzałem na Twój profil, mając nadzieję, że może zostawiłaś jakąś wskazówkę... no i znalazłem tenże list... Nie wiem, dlaczego wcześniej mi umknął i go nie widziałem... Cóż, mam nadzieję, że już Ci lepiej i literacka chandra Cię opuszcza, bo brakuje mi tekstów w stylu ,,Stalowych płatków śniegu"... cholera, brakuje mi czegokolwiek Twojego autorstwa...
    Dobra, rozpisałem się już nawet za bardzo. Cokolwiek się u Ciebie dzieje i jakkolwiek się trzymasz, mam nadzieję, że wszystkie Twe plany zrealizują się tak, jak sobie wymarzysz (nawet jeśli, o zgrozo, dotyczą porzucenia pisania na wieki wieków).
    Powodzenia, moja droga! :)
  • Anonim 21.02.2016
    Drogi Szymonie! Ja również zbieram się i zbieram zarówno do napisania komentarza, jak i napisania tekstu. Jedno już prawie skończyłam, w drugim jestem w połowie. Ogromnie jest mi miło! Naprawdę, nie sądziłam, ze tak liczne grono osób może pamiętać o takiej kruszynce jak Efria. Trzymam się już lepiej, dziękuję, szybko zakasałam rękawy i skończyłam wcześniej niż myślałam, a w dodatku wyrobiłam się z bitwami. Uf, myślę, że można nazwać to początkiem czegoś nowego.
    Pozdrawiam :D Jeszcze tylko parę godzinek, dni, a już zacznę się wdrążać w opowijski klimat znowu. Może nie tak często, ale nie zapominam o swoich czytelnikach.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania