List do Julii
Kochana Julio,
Chociaż nie wiem czy po tym wszystkim tak do ciebie pisać, ale zaryzykuję.
Może i Cię zdradziłem, ale ty też zrobiłaś to mnie. Jak mogłaś? Wina rozwodu w sądzie spadła na mnie, a wina powinna być po stronie nas obojga. Przyznaj się! Kogo wynajęłaś do tego, żeby usunął zdjęcia i filmy z mojego telefonu, na których spałaś z moim kumplem. Przyznaj się, że to zrobiłaś. Może to niczego nie zmieni, ale powiedz, że mam rację. Powiedz, że miałaś romans ze Stefanem. No powiedz.
Wiesz w ogóle jak cierpię? Cały czas ćpam, chleję i palę, a czasem żuję to co palę, czyli tytoń. Nawet teraz jestem upity. Rozumiesz?
Jak się nie przyznasz to twój koniec, kaput, rozumiesz? Najmę na ciebie hitmana i zdechniesz jak lew w walce z człowiekiem, albo lepiej kopniesz w kalendarz!
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania