Poprzednie części: List - Poprawność płćiowa
List otwarty do Noico
Tekst zdezaktualizowany.
Adresat mimo wielu prób nawiązania dialogu, w dalszym ciągu zachowuje się jak rozwydrzony dzieciuch.
Następne części: List - LBnP53 - List w sprawie Chihuahuy
Komentarze (18)
Problem w tym, że edytor Opowi jest niekonsekwentny: pozwala na dokonywanie zmian, lecz tych zmian nie rejestruje. Teoretycznie autor może na tej samej stronie zamieścić tysiąc artykułów o odmiennej treści i różnych tytułach. Takie nieudokumentowane zmiany mogą sprawić, że wszystkie komentarze staną się nieistotne. To samo dotyczy komentarzy: powinny mieć historię zmian, ale wtedy nie byłoby tak zabawnie.
Wątpię, żeby ktokolwiek czerpał dochód z publikowanych tutaj utworów. Nawet Tokarczuk można czytać za darmo. ?
Niczego absolutnie nie narusza zacytowanie treści utworu w komentarzu. To jakieś chore jest... Aczkolwiek miło ze strony Ponckiego, że poprosił o usunięcie.
Co więcej na wielu portalach elementem dobrego tonu jesy zacytowanie treści, do której się odnosi. Po to, by ci, którzy później to czytają mogli się czegoś nauczyć, czy po prostu choć nadążyć za dyskusją.
Możesz mnie kopiować całymi garściami. ✋✋
Nawet kiedy zdobędę światową sławę i zostanę miliarderem, nie będę mieć Ci tego za złe. ✍️???
Od dziś, Narratorze, będę Cię kopiować, a gdy zdobędziesz sławę i te miliardy, to może i mnie coś skapnie. Nagram film dokumentalny, w którym, siedząc z założoną noga na nogę, przy filiżance herbaty, w obłożonym książkami gabinecie, będę mówić:
"Narratora poznałam jeszcze w dwudziestym pierwszym..."
O, to właśnie: jesteś fotogeniczna, będziesz udzielać wywiadów, dostaniesz milion lajków i zarobisz więcej niż ja.
Nie dbam o kasę — wystarczy mi rozgłos i tysiące wielbicielek na całym świecie. ??
Zgodnie z definicją zawartą w art. 6 ust. 1 pkt. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie.
W związku z tym, każda publikacja utworu, pod warunkiem, że po raz pierwszy odbyła się za zgodą twórcy (lub innej osoby do tego uprawnionej) stanowi rozpowszechnienie utworu.
Jeżeli utwór został udostępniony publicznie, ale nastąpiło to bez zgody twórcy (lub wbrew jego sprzeciwowi), to wówczas nie można legalnie korzystać z takiego utworu – tzw. prawo dozwolonego użytku osobistego nie obejmuje bowiem utworów, które zostały upublicznione bez zgody twórcy. Przykładem takiej sytuacji jest wyciek np. do Internetu filmu przed jego oficjalną premierą kinową.
Użytkownikowi, który chce skorzystać z utworu opublikowanego w Internecie może być trudno zweryfikować czy dana treść została wcześniej rozpowszechniona (czy dokonano wcześniej publicznego udostępnienia utworu za zgodą twórcy). Jednym ze sposobów na sprawdzenie czy utwór został rozpowszechniony jest sprawdzenie czy odbyła się już jego oficjalna premiera – w przypadku filmu będzie to premiera kinowa, w przypadku utworu muzycznego – wpuszczenie na rynek płyty lub singla z danym utworem, w przypadku utworu literackiego – publikacja.
Emilia Chmielewska
Prawnik
Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy sp.j.
- zgodnie z tym artykułem Poncki nie zrobił nic złego. Publikacja została przedstawiona za zgodą autora (sam opublikował, bez przymusu!), a Poncki skopiował dzieło już "rozpowszechnione".
Noico chciał tylko zadymy. Zrobił ją w sposób niezwykle przykry dla Ponckiego. Bardzo mnie do siebie zniechęcił.
Został zamieszczony przez samego autora tekstu - Noico.
Z przyczyn o jakich wspominaliśmy.
Elektroniczną publikację zawierającą NFC można wprawdzie ukraść i rozpowszechniać, ale nie da się sfałszować autorstwa — NFC działa jak klucz: tylko faktyczny autor jest w stanie udowodnić jej autentyczność.
Np. moje wiersze "z psami" trafiły na stronę "Najpiękniejsze wiersze o psach", gdzie ktoś zamieścił wiersze Jerzego Ludwika Kerna, Jana Brzechwy, i - właśnie - moje. Czy to nie piękna sprawa?
Trafił na moje i one spodobały się tak, że je udostępnił u siebie.
Nie potrzebuję za to rozpowszechnienie żadnej kasy.
Dla mnie to radość.
Też bym się radował, gdyby moje opowiadania wędrowały po świecie do ludzkich serc. Najwięcej radości jest w dzieleniu się z innymi. ??
Wierzę, że Noico to dobry człowiek, tylko czasem traci panowanie nad sobą.
Bardzo dziękuję za naprawienie błędu, z czego się cieszę. Nie chciałbym już kontynuować dalej tego tematu, sprawę uważam za niebyłą i pokrywam zasłoną niepamięci. Również Ciebie przepraszam za swoje winy umyślne i nieumyślne.
Pozdrawiam
Niestety nie mam możliwości wymazania postów z konta Noico, więc zwracam się z publiczną prośbą do Administratora (Hejka, naklejka) o usunięcie moich banerów.
Poncki nie popełnił żadnego błędu co wykazała jasno 3/4.
Tylko w parszywym mózgu może się zrodzić taki obłęd.
Takie cechy tylko oszołomstwo rozzuchwalają.
Teraz łaskawie ci wybaczył grzech, który nie popełniłeś?
aż w koszuli guzik trzasnął,
gały z orbit wyszły gapiom,
taka z niego biła przaśność,
upssss, jasność ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania