Listopad
Nie lubię listopada, tych ponurych dni, kiedy za oknem pada. Wiatru który próbuje potargać mi czapkę, szeptu ciemnych chmur nad moją głową. Deszczu który smutno śpiewa, uderzając o parapet w takt smutnego bluesa. Czuję jak moja dusza rozpada się na milion drobnych cząsteczek, z których każda jest jak szpilka, wbijająca się w serce. Nie lubię listopada, bo jest jak czarna dziura, która wciąga w głąb siebie wszystkie dobre myśli, zaplata pajęczynę nad dobrymi wspomnieniami i chce mi je zabrać. Nienawidzę ponurych dni, zasnutych gęsto płatkami deszczu ze śniegiem, które przysłaniają mi widok na to co piękne. Listopad - nie lubię go a on nie lubi mnie, lecz nie wpadam w depresję, ale staram się codziennie ubierać w uśmiech, zakładać kolorowe, dobre wspomnienia. Na przekór wszystkiemu kocham wszystkie pory roku ,tylko tego jednego miesiąca nie.
Komentarze (6)
Owszem, jestem daleko, ale gdybym mieszkał w Polsce🇵🇱, napisałbym tak:
Kiedy przyszedłem na świat, padał śnieg.❄️ Moje urodziny są w listopadzie. Dlatego kocham ten miesiąc jak każdy miesiąc, każdego roku. Kocham te chmury ołowiane, pędzone wściekłym, zagubionym wiatrem, który zrywa czapkę i szepce do ucha: „ona już nie przyjdzie, nie czekaj na nią”. Kocham deszcz i błoto, bo napełniają serce tęsknotą za kwitnącym bzem i śpiewem słowików w szczęśliwe, letnie popołudnia; kocham tę pustkę i desperację, kiedy gorzej być już nie może, kiedy boli każda część ciała, bowiem ból tylko jest prawdziwy. Tylko leżąc na samym dnie, gdy radość poszła w zapomnienie, gdy liście opadły, gdy wszystko zastygło w bezruchu, a wyschniętej trawy i sterczących żałośnie badyli wrotyczów nie okrył jeszcze śnieżny puch — tylko wtedy można poznać uroki życia… Ale nawet w listopadzie trafiają się piękne dni, kiedy czerwona łuna zachodzącego słońca przypomina złoty blask jesieni i jest zapowiedzią mroźnych, zimowych dni, mile spędzanych w ogrzanym, przytulnym mieszkaniu. Kocham ten paskudny listopad jak wszystko w świecie, gdyż bez jego aury byłbym uboższym człowiekiem.
Zostało tylko siedem listopadowych wieczorów; nie zmarnuj ich, napisz coś wesołego o odchodzącym listopadzie. 🍂😊
Jak świszczy, gwiżdże, dudni, szarpie, siąpi, ziębi, huczy, buczy,
idąc i będąc w oku cyklonu😁
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania