Jak już mówiłem, kupuję wszystko co alkoholowe :D
Niestety, w tym zestawieniu zabrakło mi mojego ulubionego miodu pitnego, no ale że technicznie jest cacy to daje 5 :D
Ah.. akurat jak moje zapasy się skończyły! No 5, no 5! A w zasadzie to za piwo 5, za rum 5, za gin 5, a za whiskey to bym dała nawet 10 (pod warunkiem, że dobra) :D
Na wszystko się zgadzam poza tym ginem. Gdybym chciał żuć szyszki, żułbym szyszki. Z drugiej jednak strony myślę że miłość ma czasem smak sosnowej żywicy i równie ciężko, jest się jej pozbyć. Więc zostawiam 5 za świetną robotę a sam wracam do burbonu whiskey i piwa.
Ciekawe. Każdy z alkohol jest inny, z innym posmakiem, mocą i wywołuje inne doznanie dla naszych kubków smakowych. Tak samo jest z miłością – każda jest inna... ale i tak najlepsze jest piwo;) 5
Magiczny wiersz, i chociaż mam wrażenie, że nie zgłębiłam całego sensu, jaki jest w nim ukryty to urzekł mnie po prostu. Chciałabym umieć kochać taką miłością, która jest wesoła. :) dziękuję ci za ten wiersz i leci 5
Nie martw się, że nie zgłębiłaś CAŁEGO sensu. W wierszu nie wyjaśniam wielu rzeczy, choćby o co chodzi z "Wyrywa pacjentów razem z grzejnikami". Otóż mój przyjaciel jest pielęgniarzem w szpitalu psychiatrycznym, na oddziale DETOKS. Są tam alkoholicy, narkomani, itp. Ostatnio jeden tak się trzymał grzejnika, że mój przyjaciel pielęgniarz musiał go oderwać razem z grzejnikiem. Woda zalała oddział. Hydraulik nie spieszył się, a wszystko zobaczyła Pani ordynator... :)
Na prowincji, w Teksasie, albo Arizonie, gdzie wszyscy są pijani miłością do piwa, rumu, ginu i whiskey możliwe jest zalanie całej pustyni, gdzie ordynator każe podstawiać miski, ażeby łapać wodę. Wsdzystko jest realne, tam gdzie króluję miłość o smaku whiskey :)
No kto by się spodziewał zakończenia :)
A mnie akurat tym wierszem nie kupiłeś, specjalnie mnie nie zachwycił. Nie widzę jednak żadnych błędów, więc skuszę się na 4,5 czyli 5 :)
Komentarze (21)
Niestety, w tym zestawieniu zabrakło mi mojego ulubionego miodu pitnego, no ale że technicznie jest cacy to daje 5 :D
Mnie byś tak łatwo nie przekupił. 5
Na prowincji, w Teksasie, albo Arizonie, gdzie wszyscy są pijani miłością do piwa, rumu, ginu i whiskey możliwe jest zalanie całej pustyni, gdzie ordynator każe podstawiać miski, ażeby łapać wodę. Wsdzystko jest realne, tam gdzie króluję miłość o smaku whiskey :)
A mnie akurat tym wierszem nie kupiłeś, specjalnie mnie nie zachwycił. Nie widzę jednak żadnych błędów, więc skuszę się na 4,5 czyli 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania