Lustro
Dziewczyna stała przed lustrem i patrzyła na odbicie pokoju znajdującego się za nią. Staroświeckie meble nadawały pomieszczeniu charakteru, a obrazy wiszące na ścianach i rzeźby stojące na komodzie pozwalały lepiej zrozumieć sens dawnych czasów.
Dziewczyna uwielbiała patrzeć na dekoracje i meble znajdujące się w pokoju – przypominały o przeszłości, która została jej odebrana.
Prowadziła kiedyś zwyczajne, spokojne życie. Nie myślała o tym, co nadejdzie.
Była zmuszana do wielu oszustw i ukazywania fałszywych emocji, by upodobnić się do jakiejś postaci, wtedy, gdy chciała zostać anonimowa.
Po pewnym czasie stała się pustą skorupą, a ostatecznie duchem. Jej całe ciało było czarne i gęste jak smoła, ale pod postacią pary.
Ubrania, które dziwnym cudem się na niej trzymały, były widoczne w lustrze, ale jej ‘’ciało’’ nie.
W dłoni trzymała białą ceramiczną maskę zwróconą przodem do tafli szkła ozdobionej czarnymi kamyczkami. Maska miała widoczne ślady na oczy i wyryte małe koło w miejscu ust na kształt zdziwionej miny. Ona również była widoczna w lustrze.
Obok dziewczyny na szafce stały trzy inne ceramiczne maski i przedstawione na nich twarze - szczęście, smutek oraz złość.
Przez większość swojego życia dziewczyna musiała udawać niezadowoloną lub zranioną, rzadko kiedy była zmuszana, by być szczęśliwą.
Patrzyła w lustro i zastanawiała się, kiedy tak naprawdę całkowicie znikła. Chciała istnieć jak najdłużej, ale pewna siła wyższa nie opuszczała jej ani na chwilę. Życie kierowało nią cały czas.
Włożyła na twarz maskę, którą trzymała w dłoni. Zimna powierzchnia dotknęła jej rozpalonej ‘’skóry’’ i dziewczyna spojrzała wprost w swoje nieobecne oczy.
Dziury w miejscach, w których powinny być oczodoły, prezentowały się idealnie. Usta były bez wyrazu, a ciało całkowicie niewidoczne.
Już wiedziała, czemu udało jej się tak szybko zniknąć.
Sama tak naprawdę nie chciała istnieć.
Komentarze (11)
Dziewczyna uwielbiała patrzeć na dekoracje i meble znajdujące się w pokoju" - wydaje się, że to bardzo duży odstęp. Ale jest "pokój" zdanie przerwy i znowu "pokój" więc to uznaje się za powtórzenie.
Cóż... Szczerze mówiąc ja niezbyt rozumiem to opowiadanie. Bohaterka była aktorką czy aluzją do fałszywego człowieka? Bo bardziej skupiłaś się tutaj na opisie pomieszczenia i masek niż na samym przedstawieniu sytuacji. Pozostawiam więc bez oceny i czekam na wyjaśnienia :(
W sumie... chciałam tutaj ukazać człowieka kryjącego się pod różnymi emocjami, często fałszywymi, wymuszanymi. Bywają chwile, kiedy sytuacje wymagają jakiś wyrazów twarzy, które często nie odzwierciedlają tego, co naprawdę czujemy i chcielibyśmy pokazać ;) O to mi głównie chodziło, ale nie wiem, czy udało mi się to sensownie przedstawić ;_: Moja logika ostatnimi czasy znów podupada xD
Dziękuję za komentarz i rady :))
elenawest Dziękuję ;)
Tekst średni (nie stawiać znaku równości ze słowem "zły", po prostu szału nie ma i tyle, utrzymuje się więc na poziomie stabilnym), przynajmniej w wykonaniu, nie działa na wyobraźnię aż tak, jak się tego oczekuje, chyba że moja jest już zbrukana i działa w sposób nienależyty. Opis osoby przestraszonej światem, przestraszonej samą sobą i skrywającej się pod fałszem maski, a raczej masek. Kto z nas nie zakłada owych masek codziennie? To nasze niezbędne ubranie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania