Lustro

Nienawidzę cię, sam wróciłeś sam , ja nie chciałam, nie cierpiałam cię, miałam obrzydzenie, nie byłam w stanie ci wybaczyć ale diabeł kusił wyjdź, wyszłam a teraz jestem tu gdzie jestem sama, poniżona, czuję się tak bardzo słabo, zostawiłeś mnie wróciłeś nie mogłeś się powstrzymać mi kolejny raz rozwalić życia, kocham cię ale nigdy już nigdy ci tego nie wybaczę dawałam ci czas ty go nie chciałeś dałam ci szansę ty nie skorzystałeś odrzuciłeś mnie zablokowałeś , po bzykaliśmy się i co tyle przecież mówiłeś kocham mówiłeś ze jestem twoja że tęsknisz nigdy ci tego nie wybaczę rozumiesz nigdy nie byłam i już nie będę twoja, nienawidzę cię chcę koniec raz na zawsze, nie zbliżaj się do mnie bo nie ręczę .Kiedyś dla ciebie byłam diamentem ale zmienił mnie czas i zmieniły mnie łzy nigdy już nigdy przysięgam, nie będę obok. To koniec. Obiecuję, że to koniec jestem silna jak wiesz dam radę ale to przez ciebie taka jestem to ty mnie zepsułeś z cudownej grzecznej dziewczyny w charakterną sukę. Nigdy ci nie wybaczę łzy, każdej jednej która płynęła po moim policzku, nie zliczę ich ile ich było, dlatego nie jestem w stanie ci wybaczyć. Nie chcę cię w swoim życiu , tak ci wspaniale to siedź z żoną nigdy bym się nie odważyła odejść ale wiem, że dla ciebie tylko bym mogła, popełniłabym błąd swojego życia, bo ja kocham swojego zwariowanego Piotrka bez brody i z uczuciami faceta z charakterem przy którym czułam się bezpiecznie zawsze bez wyjątku teraz, go już nie ma jest zarośnięty dziad z brodą , zaniedbany facet, który kopie mnie po dupie, bo nie popatrzyłam na wygląd tylko to że jest mój już go nie ma jest inny mężczyzna nie facet lecz pizda.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania