Łyk porannej kawy

Popijam poranną kawę

i myślę,

że to wszystko,

to wszystko dookoła..

kiedyś jak czar piękny

pryśnie...

Dziś dane mi

wziąć łyk...

jak długo będzie mi dane?

Najgorsza jest ta niewiedza,

niepewność, nieznane.

Ta nieświadomość

tkwi gdzieś głęboko

i uwiera niczym okruszek,

który wpadł w oko...

Z dziecięcych lat pamiętam,

jak mama od oczu

me ręce odrywała

i mówiła, że samo przejdzie...

Czy z mym zaciekawieniem,

mą małą obsesją o życiu

tak samo będzie?

Przejdzie, nie przejdzie?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Skylar 25.04.2016
    Wiersz ma w sobie ten urok, którego często w nich brakuje, 5! :)
  • Szejniix 25.04.2016
    Dzięki! :)
  • TeodorMaj 25.04.2016
    Bardzo ładny wiersz. Zostawiam 5 :) Pozdrawiam :)
  • Szejniix 26.04.2016
    dziękuję :)
  • Neurotyk 26.04.2016
    Przejdzie, nie przejdzie... 5
  • Rasia 26.04.2016
    Wiersz bardzo mi się podobał, zwłaszcza to gdybanie i niepewność. Czasem jednak lepiej nie zdawać sobie sprawy z tego, co nas czeka. Być może z taką wiedzą nasze życie straciłoby odrobinę blasku. Zostawiam 5 :)
  • Szejniix 26.04.2016
    Masz rację, ta niewiedza mimo wszystko dodaje naszemu życiu uroku :) Dziękuję za opinię ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania