łza

Nim wyschnie na policzku , ostatnia słona łza

nim wypowiedzą usta , ostanie słowo - żegnam

spójrz prosto mi w twarz

i powiedz czy tak

miał wyglądać świat , zbudowany przez nas.

 

Jak patykiem w piasku pisane są słowa

które szeptaliśmy do siebie po cichu,

jak poranna mgła co wiatr ją rozgania - mówimy

lecz nie słychać ,

coś było

coś prysło.

 

I teraz gdy spoglądam na swój mały cień

z boku zamiast ciebie pustka się odbija ,

czuję, że nie dobrze ,że dzieje się źle

czuję się jak człowiek co miłość omija .

 

Może za tym rogiem ,

może na ulicy - ujrzę znowu ciebie , lecz nie

cichy tłum

Kogoś chcę zapytać ....? nie , nie widział ciebie

daj mi więc na koniec

choć swój mały cień .

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania