Łzy dziecka

Samotny krzyk serc, których nikt nie słyszy,

Sieroty pozostawione na pastwę losu.

Gdzie podziało się piękno świata?

 

Każdy kolejny dzień przepełnia się cierpieniem,

Zamykamy oczy mówiąc, że nic nie widzimy.

Oni umierają na naszych zamkniętych oczach.

 

Nasza droga zaprowadzi nas nad urwisko,

Staniemy nad jego krawędzią spadając w dół.

Czy dopiero wtedy zrozumiemy?

 

Łzy spływają po smutnej twarzy samotnego dziecka,

Nikt nie wyciąga ręki by otrzeć jego buzię.

Wszyscy przyjdą na jego grób.

 

Stoimy na szczycie nie dostrzegając swych fundamentów,

Pozostawiamy samych siebie zamykając swe serca.

Czy nadal jesteśmy ludźmi?

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania