Magia miłości cz.1
W pociągu było cicho. Monika cieszyła się, że sama siedzi w przedziale, ponieważ mogła w spokoju dokończyć książkę, którą dostała od rodziców na urodziny. Czytanie ją odprężało. To była jedyna przyjemna rzecz jaką robiła w domu. Nigdy nie miała przyjaciół. W liceum często była obiektem drwin z powodu swojej nieśmiałości. Nie przejmowała się tym jakoś szczególnie, ale zawsze, gdy mówili o imprezie było jej przykro. Przecież nikt jej nie zaprosi.
Po skończeniu książki zachciało jej się spać. Nastawiła budzik w telefonie i zasnęła.
&-&-&
Monikę obudził dźwięk dochodzący z telefonu. Niechętnie otworzyła oczy i wzięła telefon do ręki, aby wyłączyć budzik. Zdziwiła się, kiedy przed sobą zobaczyła chłopaka. Siedział niedbale na przeciwko niej. Na oko miał dwadzieścia może dwadzieścia jeden lat. Był ubrany w poprzecierane dżinsy i czarną koszulkę, która opinała mięśnie brzucha chłopaka. Monika dłuższą chwilę mu się przyglądała. W końcu spod jego jasnej grzywki otworzyły się żywo zielone oczy. Kiedy zobaczył, że dziewczyna na niego patrzy uśmiechnął się leniwie.
- Daniel – przedstawił się wyciągając przed siebie rękę.
Dziewczyna zdezorientowana całą sytuacją niepewnie uścisnęła rękę chłopaka.
- Monika.
Z początku dziewczyna była speszona obecnością chłopaka. Nigdy w życiu nie rozmawiała z tak przystojnym chłopakiem. Nie wiedziała jak ma się zachować. Jednak Daniel miał w sobie coś takiego, że po chwili rozmowy czuła się w jego towarzystwie swobodnie.
Daniel był dokładnie takim chłopakiem o jakim Monika zawsze marzyła; miły, zabawny, wrażliwy. Kiedy dotarli na miejsce dziewczyna poczuła ukłucie w sercu. Było jej żal, że muszą się rozejść w swoje strony.
Hotel, w którym przebywała Monika był duży, a jej pokój wyglądał cudownie. Po prawo było ogromne, dwuosobowe łóżko. Na przeciwko niego komoda, a nad nią lustro. Łazienka miała prysznic jak i wannę.
Zadowolona Monika opadła na łóżko przypominając sobie Daniela. Cieszyła się, że istnieją jeszcze mężczyźni, z którymi można porozmawiać na luzie, a oni nie zwracają uwagi na wygląd zewnętrzny.
Po kwadransie dziewczyna postanowiła zejść na kolację. Wzięła portfel i klucz od pokoju i wyszła. Kiedy zamknęła pokój i odwróciła się zobaczyła blond włosy, a jej serce zaczęło bić mocniej. Chłopak uśmiechnął się kiedy stał z Moniką niemal twarzą w twarz.
- Przypadek? – spytał niskim, ale miękkim głosem.
Monika odwzajemniła uśmiech.
- Nie wierzę w przypadki – odpowiedziała równie miękko i szybko odeszła. Była zdziwiona, że stać ją na taki ton. Do tego z nim flirtowała!
&-&-&
Na kolacji Monika zastanawiała się nad swoimi zachowaniem. Niemożliwe żeby nabrała takiej pewności siebie. Nigdy nie miała do czynienia z żadnym chłopakiem, więc nie wiedziała czy po sytuacji, która była przed chwilą nie została przez Daniela wyśmiana.
Monika zajęta rozmyślaniem nie zauważyła jak na przeciwko niej ktoś usiadł. W pewnym momencie podniosła wzrok znad talerza i spojrzała przed siebie. Zobaczyła wpatrującego się w nią Daniela. Chłopak miał kamienna twarz. Jej serce zabiło szybciej. Dziewczyna uśmiechnęła się przepraszająco i wstała od stołu, a następnie skierowała się do pokoju.
Po kąpieli dziewczyna zastanawiała się dlaczego chłopak tak na nią działa. Na pewno się nie zakochała. Nie w tak szybkim czasie. Z drugiej strony nigdy takiego czegoś nie czuła.
Rozejrzała się po łazience. Miała tylko jeden ręcznik, który leżał na umytym ciele dziewczyny. Zadzwoniła do obsługi hotelowej. Ledwo odłożyła słuchawkę, a do jej drzwi ktoś zapukał. Poprawiła ręcznik i poszła otworzyć.
Przed drzwiami stał Daniel. Podniósł swój wzrok na zdziwioną twarz dziewczyny. Uśmiechnął się szelmowsko i pewnym krokiem wszedł do środka zamykając za sobą drzwi. Pociągnął Monikę za rękę i przyparł do ściany. Zaczął ją zachłannie całować. Dziewczyna zdezorientowana na początku stała z szeroko otwartymi oczami i nie oddawała pocałunku. Jednak kiedy język Daniela przejechał po jej dolnej wardze, jęknęła. Szybko, nie myśląc, otworzyła usta. Chłopak zdarł z Moniki ręcznik, a następnie podniósł za pośladki i zaniósł na łóżko. Delikatnie ją położył i pochylił się na dziewczyną. Nie przestawiając całować zdjął swoje spodnie i szybkim ruchem wszedł w Monikę. Dziewczyna zachłysnęła się powietrzem. Czuła okropny ból, który z każdym ruchem chłopaka się pogłębiał. Po chwili poczuła rozkosz. Jęczała zadowolona. Kiedy oboje doszli Daniel opadł obok. Oboje głęboko oddychali.
- Byłaś dziewicą? – Spytał niepewnie.
Monika pokiwała twierdząco głową.
- Żartujesz? – Podniósł się do pół siadu.
Tym razem dziewczyna pokręciła głową. Chłopak szybko wstał z łóżka. Założył swoje spodnie i wyszedł.
Monika czuła pustkę. Została wykorzystana. Czuła jak po jej policzku spływa łza.
&-&-&
Przez cały dzień Monika nie wychodziła z łóżka. Zastanawiała się zrobić. W końcu, kiedy nic nie wymyśliła, poszła spać.
Na następny dzień obudziła się w podłym humorze. Chciała kolejny dzień przeleżeć w łóżku, ale postanowiła ubrać się i wyjaśnić wczorajszą sytuację z Danielem.
W pewnym momencie usłyszała burczenie w brzuchu. Spojrzała na zegarek. Śniadanie miało być za kwadrans. Niechętnie wstała z łóżka i poszła do łazienki się ogarnąć.
W jadalnii nigdzie nie widziała Daniela. Zasiadła do stołu, a kiedy robiła sobie kanapki wymyślała co powie chłopakowi.
Do końca śniadania Daniel się nie pojawił. Monika postanowiła mu zrobić kanapki i zanieść. Przed jego pokojem przez chwilę się zawahała. Ostatecznie zapukała. Czuła jak mocno bije jej serce. Nie zauważyła kiedy drzwi się otworzyły. Spojrzała do góry i zobaczyła zdziwiony wzrok Daniela.
- Mogę wejść? – Spytała nieśmiało.
Chłopak podniósł brew, ale zrobił w drzwiach przejście. Monika rozejrzała się. Wszędzie były porozwalane ubrania.
- Mogę ci w czymś pomóc?
Dziewczyna przez chwilę się zawahała.
- Nie było cię na śniadaniu, więc przyniosłam ci kanapki – powiedziała podając chłopakowi zapakowany posiłek – i chciałam spytać czemu wczoraj uciekłeś? – Dokończyła patrząc w jeden punkt na ścianie.
Daniel przez chwilę się nie odzywał. Wziął od Moniki kanapki i położył je na szafce.
Następnie podszedł bliżej dziewczyny.
- Dziękuję za śniadanie. Czekał, aż wystraszona dziewczyna spojrzy na chłopaka. – Spójrz na mnie – powiedział delikatnie.
Monika niepewnie odwróciła wzrok w stronę chłopaka. Bała się tego co zaraz usłyszy. Czuła jak sztywnieje.
- Byłaś dziewicą – westchnął – powinnaś pierwszy raz przeżyć z kimś kogo kochasz.
- Chciałam go przeżyć właśnie z tobą!
Daniel zaśmiał się cynicznie.
- Poznaliśmy się raptem dwa dni temu, a ty chciałaś ze mną uprawiać seks?- Spytał sarkastycznie. – Może po prostu byłem jedynym chłopakiem jaki zwrócił na ciebie uwagę?
Monika poczuła jakby dostała w twarz. Nie dlatego, że chłopak myślał, że jest jedynym, który zwrócił na nią uwagę, ale dlatego, że powiedział to w taki drwiący sposób. Zaczęła oddychać głęboko. Ostatni raz spojrzała Danielowi w oczy i wybiegła z pokoju.
Komentarze (6)
Jeśli chodzi o błędy, to chyba ich nie było. Nie piszesz źle, było okej, ale szczerze to historia jakoś mnie nie porwała. Jednak jeśli napiszesz kolejny rozdział to przeczytam. Daje 3. Życzę powodzenia i wytrwałości w dalszym pisaniu ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania